ol. pisze: od czegoś trzeba zacząć
na tych filmikach widać, że to PJ właśnie szuka towarzystwa Młodego, jeszcze trochę autorytarnie sobie poczyna, troszku tak gburowato przy niepewnym jego intencji Młodym, ale jemu rzeczywiście zależy !
ja myślę, że oni jeszcze zbliżą się do siebie
na trzecim filmiku PJ robić coś takiego z łapką jakby migał
Mam nadzieję... A PJ to czasem mam wrażenie, że zachowuję się jak by był u siebie
od razu wszystko po swojemu chce przestawiać i oczywiście jeden przez drugiego teren zaznacza.
A co do tego migania to ja właśnie też na to uwagę zwróciłam, ale nie wiem czemu on tak robi. Już właśnie od paru dni tak dziwnie się zachowuję i zaczyna obgryzać łapkę. Na samym początku, jak był jeszcze mały to gryz łapkę tak, że miał aż łyse placki. Weterynarz nie wiedział co to jest i czemu tak robi. Ale później po zmianie weterynarza mu przeszło. Na początku myślałam, że się denerwuje czymś/nerwowy jest i wydaję mi się, że po śmierci Norka zaczął znowu obgryzać. Może rzeczywiście to coś na tle nerwowym
Ale rzeczywiście wygląda jakby migał albo gadał sam do siebie
unipaks pisze: Na filmikach widać , że PJ podkłada główkę oczekując iskania ze strony Młodego, ale ten zamiera z uniesionymi łapkami, pełen obaw i niepewności...
No właśnie taki jest ten PJ bo tak naprawdę nie wiadomo o co mu chodzi. Też zauważyłam, że PJ się podkłada i wtedy mówię Młodemu żeby iskał PJ'a
, ale ja się nie dziwię, że Młody biedny nie wie co ma robić. Wzięłam ich obu na podłogę, Młody na początku nie wiedział co robić, ale po chwili idzie do PJ'a a ten od razu się na niego rzuca, oczywiście Młody jak najszybciej uciekł od niego. Tak więc nie dziwię się, że Młody do końca mu nie ufa i nie wie o co mu chodzi.
Na początku jak wzięłam PJ'a do Młodego to od razu byłam przygotowana na latanie futra i nawet trzymałam pudełko w razie jakby mieli się kotłować i miałoby latać
,ale mile się zdziwiłam. PJ zaczął się skradać i myślałam, że się zaraz rzuci na niego, ale on tylko wszedł do pudełka i tyle. Nawet Młody był zdziwiony
Po chwili to w ogóle zaczął go olewać. Byłam w szoku, że tak się zachował, ale w końcu to teren Młodego to może dlatego.
Teraz mnie nie ma w domu, ale mam nadzieję, że chłopaki się jakoś dogadują.
Dziękuję dziewczyny, jak tylko wrócę wygłaszczę, wytulę i wycałuję