Dawno nas tu nie było, w sumie troszkę się pozmieniało.
Niestety nie ma już z nami Stefy, Liv jest teraz sama. Widzę jak jej źle samej, ale na szczęście czekamy na piątek, booo... przyjadą do nas dwie szczurze siostry z Poznania.

Trochę się boje łączenia, ze względu, że Liv ma już 1,5 roku a dziewczyny mają po 8 miesięcy. Na początku będą w dwoch osobnych klatkach i tylko wspólne wybiegi. Może jakieś rady? Pozdrawiamy
