To był moj pierwszy szczurek:(...przygarnełam go ok 2 lata temu...niestety z wada serca a dowiedziałam sie o tym 2 dni temu

...Biedactwo sie męczył...ale nie wiedziałam, że cierpi; przybrał na wadze, stał sie leniwy..myślałam ze to może tak na zime

....Okazało się, ze przy niewydolnosci serca woda zbiera sie w jamie brzusznej:(...szczurek jest leniwy itp:(....od 3 dni bardzo sie meczyl..ledwo oddychal

....zastrzyki pomogly....poczul sie odrobine lepiej ale serce było juz za słabe....i opuscił nas nad ranem wisząc łapkami na zewnatrz:(
Bardzo sie do niego przywiazałam....i na zawsze pozostanie w mojej pamieci!!! :!:
Ciesze sie ze znalazłam tą stronke....teraz juz wszysko bede wiedziala o szczurach i napewno sprawie sobie kolejnego "ogonka":)....nie zapomianajac o Filipie :*....
