
A Gryzek ma posłuchać ciotki Hime i żyć jeszcze długo, długo i żeby głupi guzek nie dawał się we znaki!
Co do Kwikoliny, może utucz ją tak bardzo, żeby nie mogla uciekać i musiała przezwyciężyć swój strach przed szczurami?

Moderator: Junior Moderator
U Polara guzek pod brodą zanikł całkowiciesr-ola pisze:Z radością chyba mogę już napisać, że decyzja dotycząca Gryzka była dobra (tfu, tfu). Guzek się nie zmniejszył ale też i nie rozrasta się wcale
My walczymy z kichami i prychami,niebieściaczek już po raz drugi na antybiotykach...sr-ola pisze: Tej zimy nie dotknął nas nawet najmniejszy katarek, chrząknięcie, nic co zawsze niepokoi nasze maleństwa o tej porze roku.
To weź jej tam choć zawieś tego szczura od dziewczyn,to będą dwa szczurysr-ola pisze:
Kwikolina wciąż sama w swym pojedyńczym pałacu.
sr-ola pisze:No i biję się wciąż mocno z GMR-em bo w ciągu najbliższych 2-3-4 lat czekają nas zmiany dot. zamieszkania i rozmawiamy tak półszeptem o- przynajmniej chwilowym- wygaszeniu stadka.Ale zawsze z ogromnym żalem.
sr-ola pisze: Ogonki całkowicie już zdominowały naszą kanapę- nie tylko siadamy już w dziurę zamiast gąbki, tunele powstały także w oparciu![]()
bardzo dobrze,niech tak zostaniesr-ola pisze:Tej zimy nie dotknął nas nawet najmniejszy katarek, chrząknięcie, nic co zawsze niepokoi nasze maleństwa o tej porze roku.
sr-ola pisze:No i biję się wciąż mocno z GMR-em bo w ciągu najbliższych 2-3-4 lat czekają nas zmiany dot. zamieszkania i rozmawiamy tak półszeptem o- przynajmniej chwilowym- wygaszeniu stadka.Ale zawsze z ogromnym żalem.