

Jeszcze zdradzę, że niedługo będziecie mogli zobaczyć jak wywijam ogniem na rynku wrocławskim

Moderator: Junior Moderator
O tak, to nieopisane wrażenia, zwłaszcza kiedy pomagają sobie przy tym dość energicznie łapskamitahtimittari pisze: Ostatnio wynalazł sobie rozrywkę - uparcie próbuje za wszelką cenę wepchnąć mi pyszczek do ust, ucha, tudzież nosa. Hm..Ciekawe stworzenia z tych ogonów.
Jeszcze zdradzę, że niedługo będziecie mogli zobaczyć jak wywijam ogniem na rynku wrocławskimw końcu się za siebie biorę.
oj nie da się na nich złościćtahtimittari pisze:Otwieram klatkę, wkładam ręce i staram się przemówić im do rozumu udając złość, a tu Ven wskakuje na ramię, Sekator liże po ręce, a Fenek gramoli się z półki do mnie tak niezdarnie, że aż prawie spada i przebiera łapkami w powietrzu, by się przed upadkiem uchronićI jak tu się na nich złościć ?
Widzę tę scenkę, normalnie widzę jak żywą!tahtimittari pisze: Ven siedzi zamyślony na rurze ze zwisającym kawałem jaja, Sekator podbiega i wyciąga mu z pysia![]()
a pytałaś, czy przypadkiem nie wolałyby w jego miejsce stójkę?tahtimittari pisze:No i w klatce znów destrukcja, rozwaliły kołnierz
tahtimittari pisze:Tahti się uczy do egzaminu z biochemii, a Ven zawzięcie pomaga. Ale chyba go to nudzi, bo przysypia
moje gratulacjetahtimittari pisze:Venowe pomoce zadziałały i egzamin z biochemii zdany![]()
bardzo mi przykrotahtimittari pisze: Starość przyszła ją zabraća to istotka, z którą się wychowałam, tak mi smutno, że nic nie możemy z tym zrobić