Mała Kawowa Apokalipsa
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Pomogłam Tchibo przejść za TM.
Dziś rano siedziała apatyczna w kącie klatki, dokładnie tam, gdzie ją zostawiłam wczoraj wieczorem, z nastroszoną sierścią. Do ogólnego osłabienia i ciężkiego oddechu dołączyła się biegunka. Szczura nie miała siły nawet porządnie się umyć. Chlipnęła kaszki wymieszanej z lakcidem i to było wszystko, co chciała/zdołała zjeść od wczorajszego ranka.
Widziałam, że gaśnie. Dziś miała dostać kolejny antybiotyk, w sumie piąty z kolei.
Biję się z myślami, czy dobrze zrobiłam. Tchibo tak długo nie chciała zasnąć Zupełnie jakby kurczowo trzymała się życia. Nie potrafię przestać o tym myśleć.
Zdecydowałam się na sekcję. Wyniki powinny być jutro.
Dziś rano siedziała apatyczna w kącie klatki, dokładnie tam, gdzie ją zostawiłam wczoraj wieczorem, z nastroszoną sierścią. Do ogólnego osłabienia i ciężkiego oddechu dołączyła się biegunka. Szczura nie miała siły nawet porządnie się umyć. Chlipnęła kaszki wymieszanej z lakcidem i to było wszystko, co chciała/zdołała zjeść od wczorajszego ranka.
Widziałam, że gaśnie. Dziś miała dostać kolejny antybiotyk, w sumie piąty z kolei.
Biję się z myślami, czy dobrze zrobiłam. Tchibo tak długo nie chciała zasnąć Zupełnie jakby kurczowo trzymała się życia. Nie potrafię przestać o tym myśleć.
Zdecydowałam się na sekcję. Wyniki powinny być jutro.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Echhh.. Współczuję.. Dobrze wiesz, że mieliśmy nadzieję, że wszystko się ułoży, że będzie dobrze.. Brak słów.. [*] Dla Tchibo..
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Tchibo ...
Nue
bardzo, bardzo mi przykro
światełko dla Ciebie Tchibo
[^]
dokładnie wiem co się myśli, kiedy z przyjaciela trzeba się stać panem życia i śmierci, kiedy konieczność drugiego i trzeciego zastrzyku zasiewa tą straszliwą wątpliość, że to nie była ta chwila, że samowolnie naruszyliśmy coś świętego...
ale co z tego, znam wątpliwości, a odpowiedzi - żadnych, nie wiem co Ci powiedzieć poza tym, że czas spędzony z Tchibo nie był na darmo, to był Wasz czas i taki na zawsze pozostanie - liczą się WSZYSTKIE chwile, a w przeważającej większości z nich Ona była szczęśliwa
Nue
bardzo, bardzo mi przykro
światełko dla Ciebie Tchibo
[^]
dokładnie wiem co się myśli, kiedy z przyjaciela trzeba się stać panem życia i śmierci, kiedy konieczność drugiego i trzeciego zastrzyku zasiewa tą straszliwą wątpliość, że to nie była ta chwila, że samowolnie naruszyliśmy coś świętego...
ale co z tego, znam wątpliwości, a odpowiedzi - żadnych, nie wiem co Ci powiedzieć poza tym, że czas spędzony z Tchibo nie był na darmo, to był Wasz czas i taki na zawsze pozostanie - liczą się WSZYSTKIE chwile, a w przeważającej większości z nich Ona była szczęśliwa
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Nue, ogromnie mi przykro. Trzymaj się jakoś...
Dla wyjątkowej Kawusi [*]
Dla wyjątkowej Kawusi [*]
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Bardzo mi przykro i bardzo Ci współczuję.
Myślałam do końca, że Tchibo wygra ...
Dla niej [*]
Myślałam do końca, że Tchibo wygra ...
Dla niej [*]
Lola [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Dziękuję Wam.
Są już wyniki sekcji, ogromna część płuc Tchibo była zajęta przez nowotwór. Nie było szans z nim wygrać. I tak wydarliśmy dla szczury jeszcze miesiąc życia.
Nie ukrywam, że czuję ulgę, bo nie byłam przekonana co do słuszności swojej wczorajszej decyzji.
Tchibo - maleńka: wierzę, że miałaś u nas dobre życie. Leć szczęśliwie i ucałuj od nas Mokkę i Frapciusia!
[*] zapalam światełko już z lżejszym sercem
Są już wyniki sekcji, ogromna część płuc Tchibo była zajęta przez nowotwór. Nie było szans z nim wygrać. I tak wydarliśmy dla szczury jeszcze miesiąc życia.
Nie ukrywam, że czuję ulgę, bo nie byłam przekonana co do słuszności swojej wczorajszej decyzji.
Tchibo - maleńka: wierzę, że miałaś u nas dobre życie. Leć szczęśliwie i ucałuj od nas Mokkę i Frapciusia!
[*] zapalam światełko już z lżejszym sercem
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
[*] Dla Tchibo
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Bardzo mi przykro ale jak widać po wynikach sekcji przyniosłaś jej ulgę.
Teraz może oddychać pełną "piersią" i skakać z chmurki na chmurkę
Na pewno ulżyłaś jej w cierpieniu.
Ja np. bardzo boję się śmierci, ale wolałabym, żeby mnie "odłączyli", niż leżeć i umierać w bólu, a przy mnie bliscy, którzy cierpią nie mniej niż ja patrząc, jak gasnę...
Światełko ode mnie dla Tchibo [']
Teraz może oddychać pełną "piersią" i skakać z chmurki na chmurkę
Na pewno ulżyłaś jej w cierpieniu.
Ja np. bardzo boję się śmierci, ale wolałabym, żeby mnie "odłączyli", niż leżeć i umierać w bólu, a przy mnie bliscy, którzy cierpią nie mniej niż ja patrząc, jak gasnę...
Światełko ode mnie dla Tchibo [']
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
I tak sobie żyjemy z trójeczką szczurów...
Stadko przez pierwsze dni po odejściu Tchibo było trochę zagubione, szukały jej w transporterku, pod szmatkami - na darmo
Stwierdziłam, że mam dość odchodzenia szczurów w sile wieku.
Zapisałam się na dwie dziewczynki z miotu Abraxas - "Czeskiego". Zależy mi nie tyle na wyglądzie, co na zwierzakach z szansą na długie i zdrowe życie. Obecnie kciukamy za ciążę - jeszcze jakieś 10 dni
Dawno nie było żadnych zdjęć, więc dziś 2/3 stadka - Neska i Inka. Woseba nie lubi spoufalać się z pospólstwem i do nowego, żólto-zielonego Sputnika nie wchodzi. Podejrzewam, że się po prostu nie mieści
Stadko przez pierwsze dni po odejściu Tchibo było trochę zagubione, szukały jej w transporterku, pod szmatkami - na darmo
Stwierdziłam, że mam dość odchodzenia szczurów w sile wieku.
Zapisałam się na dwie dziewczynki z miotu Abraxas - "Czeskiego". Zależy mi nie tyle na wyglądzie, co na zwierzakach z szansą na długie i zdrowe życie. Obecnie kciukamy za ciążę - jeszcze jakieś 10 dni
Dawno nie było żadnych zdjęć, więc dziś 2/3 stadka - Neska i Inka. Woseba nie lubi spoufalać się z pospólstwem i do nowego, żólto-zielonego Sputnika nie wchodzi. Podejrzewam, że się po prostu nie mieści
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
kciukamy w takim razie za ciążęNue pisze: Obecnie kciukamy za ciążę - jeszcze jakieś 10 dni
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
http://s915.photobucket.com/albums/ac35 ... C04989.jpg - jaka kolorystyka - pierwsze tchnienie wiosny
Mizanko dla Kawuś, dla Neski szczególnie czułe
Ale na Wosebę dalej czekamy
Powodzenia !
Mizanko dla Kawuś, dla Neski szczególnie czułe
Ale na Wosebę dalej czekamy
Powodzenia !
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Nue, Twoje fotki są jak nadzieja na coś nowego, dobrego - jakieś odrodzenie i spokój jednocześnie.
Będę kibicować w oczekiwaniu na kolejne Kawusie w Twoim stadkiem, a tymczasem przesyłamy głaski dla dziewczy, ściskamy Was!
Będę kibicować w oczekiwaniu na kolejne Kawusie w Twoim stadkiem, a tymczasem przesyłamy głaski dla dziewczy, ściskamy Was!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
wchodzę tu raz na 1000 lat, a tu taka smutna wiadomość Pamiętam jak Tchibo była malutą jeszcze.. Cieszę się jednak, że Neska moja faworyta pozuje jeszcze do zdjęć <3
i co z tego?
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
Nie ma, nie ma już Nesi
Staruszeczka trzymała się dzielnie. Najpierw posłuszeństwa zaczęły odmawiać łapki, ale wystarczyło wprowadzić drobne udogodnienia w dużej klatce. Niestety łapki słabły coraz bardziej, szczurcia nie była już w stanie zejść do miski z jedzeniem czy wygrzebać się z hamaczka. Ale i to nie był problem - karmiłam ją parę razy dziennie tym, co lubiła i mogła zjeść, a na noc przenosiłam do mniejszej klatki bez półek, gdzie mogła sobie spokojnie odpoczywać i gdzie nikt nie wyżerał jej pożywnego jedzonka.
Jakieś dwa tygodnie temu nastąpiło coś w rodzaju wylewu. Szczurcia miała niewładną połowę ciała, ale nadal cieszyła się dobrym apetytem i towarzystwem koleżanek. Zrobiliśmy sobie tygodniowe wakacje, szczury pojechały na przechowanie do Elusi (dziękuję!). Drugiego dnia wiadomość - z Nesią gorzej, pije już tylko Nutri ze strzykawki! Od tamtej pory każdy dźwięk telefonu podrywał nas na nogi. Wróciliśmy wcześniej, szczurcia zaczekała - u Elusi miała wspaniałą opiekę. Podcięłam jej lekko przerośnięte ząbki i znów dawała radę pić z łyżeczki. Karmiłam ją regularnie, obmywałam pyszczek, oczka i futerko, bo sama nie dawała rady. Było jakby lepiej... przez 3 dni.
Poddała się przedwczoraj. Nie chciała już jeść, głównie spała. Decyzję o eutanazji podjęliśmy z bardzo ciężkim sercem, ale myślę, że byliśmy jej to winni.
Zasnęła wczoraj. Tak pusto w klatce bez niej... brakuje mi nawet tego jej wiecznego gruchania. I tego, co czuję teraz, nie czułam nawet po odejściu Mokki. Kolejny ogonek, któremu trzeba było pomóc przejść za TM, już trzeci. I za każdym razem jest jeszcze trudniej.
Wczoraj TŻ spełniał swój cowtorkowy rytuał - powtórka Wojewódzkiego na TVN plus kufel piwa. Przyniósł swój duży kufel i malutki kieliszek, pytam, po co? - No dla Nesi, dzisiaj piję za nią... Nesia była jego ulubienicą.
Staruszeczka trzymała się dzielnie. Najpierw posłuszeństwa zaczęły odmawiać łapki, ale wystarczyło wprowadzić drobne udogodnienia w dużej klatce. Niestety łapki słabły coraz bardziej, szczurcia nie była już w stanie zejść do miski z jedzeniem czy wygrzebać się z hamaczka. Ale i to nie był problem - karmiłam ją parę razy dziennie tym, co lubiła i mogła zjeść, a na noc przenosiłam do mniejszej klatki bez półek, gdzie mogła sobie spokojnie odpoczywać i gdzie nikt nie wyżerał jej pożywnego jedzonka.
Jakieś dwa tygodnie temu nastąpiło coś w rodzaju wylewu. Szczurcia miała niewładną połowę ciała, ale nadal cieszyła się dobrym apetytem i towarzystwem koleżanek. Zrobiliśmy sobie tygodniowe wakacje, szczury pojechały na przechowanie do Elusi (dziękuję!). Drugiego dnia wiadomość - z Nesią gorzej, pije już tylko Nutri ze strzykawki! Od tamtej pory każdy dźwięk telefonu podrywał nas na nogi. Wróciliśmy wcześniej, szczurcia zaczekała - u Elusi miała wspaniałą opiekę. Podcięłam jej lekko przerośnięte ząbki i znów dawała radę pić z łyżeczki. Karmiłam ją regularnie, obmywałam pyszczek, oczka i futerko, bo sama nie dawała rady. Było jakby lepiej... przez 3 dni.
Poddała się przedwczoraj. Nie chciała już jeść, głównie spała. Decyzję o eutanazji podjęliśmy z bardzo ciężkim sercem, ale myślę, że byliśmy jej to winni.
Zasnęła wczoraj. Tak pusto w klatce bez niej... brakuje mi nawet tego jej wiecznego gruchania. I tego, co czuję teraz, nie czułam nawet po odejściu Mokki. Kolejny ogonek, któremu trzeba było pomóc przejść za TM, już trzeci. I za każdym razem jest jeszcze trudniej.
Wczoraj TŻ spełniał swój cowtorkowy rytuał - powtórka Wojewódzkiego na TVN plus kufel piwa. Przyniósł swój duży kufel i malutki kieliszek, pytam, po co? - No dla Nesi, dzisiaj piję za nią... Nesia była jego ulubienicą.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mała Kawowa Apokalipsa
i Kawki w komplecie, tylko nie tam, gdzie byśmy chcieli je widzieć
ale mam nadzieję że im dobrze
(*) jeszcze jedna dla Nesi
a Ty to mogłabyś wpadać częściej do swojego tematu i bardziej pozytywnymi newsami, na przykład o najmłodszym, nieznanym nam przybytku bo w końcu zaczniemy bać się tu wchodzić
ale mam nadzieję że im dobrze
(*) jeszcze jedna dla Nesi
a Ty to mogłabyś wpadać częściej do swojego tematu i bardziej pozytywnymi newsami, na przykład o najmłodszym, nieznanym nam przybytku bo w końcu zaczniemy bać się tu wchodzić
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?