płochliwe bestie

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

dybel
Posty: 1
Rejestracja: pn mar 21, 2011 6:33 pm

płochliwe bestie

Post autor: dybel »

Witam serdecznie. mam prawie półtoramiesięczne samiczki od urodzenia. zacząłem procedurę oswajania puki co jeszcze nie siadają na ręce ale się jej nie boją wiec jest dobrze. jak je wyciągnę i posadzę na sobie to kimają, buszują i nawet nie sadzą już klocków jak na początku, problem w czym. bardziej się boją mnie . siedzę w pokoju jest cisza to latają po całej klatce wystarczy delikatny hałas albo nawet przełożenie nogi na nogę odrazu uciekają do klatki. gdy zaświecam światło i widzą mnie jak stoję to czekają na ruch ja się tylko poruszę odrazu w panice uciekają do domku.wystarczy ze cos spadnie na podłegę typu zakrętka od butelki. próbowałem podchodzić do nich w tempie żółwim. nic. przemeblowałem nawet lekko pokój żeby miały mnie cały czas na widoku jak w chodzę i wychodzę albo się ruszam i puki co nie działa.ja staram sie nie hałasować. pokój jest używany przez innych domowników ale mają przykazane żeby nie hałasować. tak jak już mówiłem. gdy niema nikogo buszują w najlepsze. jak się tylko ktoś zjawi odrazu uciekają. czy to im przejdzie czy mam zastosować jakaś terapie ??
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: płochliwe bestie

Post autor: noovaa »

Doświadczenia w tym nie mam, ale ja mam 4ro letnią córkę, która piszczy, wiszczy, biega, stuka, przewraca się, rzuca .......

Kiedy przyjechały do mnie pierwsze 2 szczury, całkiem nieoswojone. Siadała przy klatce i śpiewała im piosenki ...

Jestem 100% pewna, że bały się tych dźwięków. Ale na dzień dzisiejszy, pół roku po przyjeździe pierwszych 2 szczurów, żadne z moich maluchów nie wzdryga się nawet na nagły hałas. Po prostu wszystkie już wiedzą, ze hałas nie oznacza zagrożenia. Wręcz przeciwnie, bo jak siadam na podłodze i drę się na całą gębę "Adaś", to każdy szczur wie, że mam coś smacznego :). Myślę że zachowując absolutną ciszę, robisz źle.... Bo hałas zawsze będzie czymś wyjątkowym, obcym i nieznanym ..
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
KITEgirl
Posty: 1524
Rejestracja: pn cze 07, 2010 7:04 pm
Numer GG: 491855
Kontakt:

Re: płochliwe bestie

Post autor: KITEgirl »

ja słucham przy moich muzyki. oczywiście nie jakoś przesadnie głośno ale ze względu na to że mam jeden pokój, ciągłe rozmowy, włączony telewizor, goście. i nie boją się już hałasów. tylko nad szelestem musimy jeszcze popracować ;)
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: płochliwe bestie

Post autor: noovaa »

No u mnie jak coś zaszeleści to znaczy że mam paczkę z żarciem i trzeba szybko przybiec :P
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: płochliwe bestie

Post autor: sasza&masza »

u mnie szelest- i cała gromada przy drzwiczkach w kolejce po coś smacznego;p
Wydaje mi się że jak bd sie zachowywać cicho to zawsze się bedą bać.
Może rób jak córa Noovaa-ej Śpiewaj im, tańcz dużo mów do nich żeby reagowały pozyywnie na Twój głos;)
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”