Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Z początku miałam z nimi problemy , ponieważ Dyzio strasznie atakował Kacperka. Cały czas go gryzł, nie pozwalał mu nic robić... najgorsze to jak piszczał biedny....
Spali oddzielnie, Kacper cały czas spał, ponieważ bał się chodzić po klatce... Nawet nie było mowy o braniu na ręce i karmieniu z ręki... Bo cały czas go atakował.
Myślałam nawet o oddaniu Dyzia, bo nie mogłam znieść tego jak się cały dzień biją. Kacper przeraźliwie piszczał i patrzył błagalnym wzrokiem na mnie, a jaaaa hmmm łzy leciały.
ALEEEE na szczęście pokazałam Dyziowi , że ja rządzę i ja mam władze nad nim I Kacprem, to dopiero się uspokoił. Teraz są prawdziwymi kochającymi się braćmi Śpią i jedzą razem, bawią się i najważniejsze -----> nie biją!!!
dziś od południa wydaje dziwne dźwięki - mianowicie kwiczy jak foka, jedynie do tego porównać mogę te dźwięki. Dodatkowo przy tym ''foczeniu'' robi sobie tj. ''fu,fu'' noskiem tylko tak szybko... bardzo sie martwię tym. Nic w jego zachowaniu sie nie zmieniło.
Nosek ma suchy , je , jest rozbrykany.
Oni są moimi pierwszymi szczurkami, więc jestem bardzo przewrażliwiona...
Spotkał sie ktos z czymś takim?
Co to może oznaczać?
Co radzicie?
Może spróbuj podawać coś na odporność? Jakiś beta-glukan, vibovit albo echinaceę? Byłam ze swoimi u weta, bo też jakoś dziwnie chrumkały, i pani doktor zaleciła właśnie wzmacnianie odporności i częstą zmianę ściółki i hamaków, bo ponoć amoniak z moczu podrażnia drogi oddechowe. Gdyby nie przechodziło albo się pogarszało, też możesz się wybrać do weterynarza.
Carolina, ja bym jednak radziła przejść się z nimi do weta i zrobić rtg.
Better to be safe than sorry. Niestety wiem z doświadczenia, że niektóre szczurzaste przy infekcji dróg oddechowych potrafią długo zachowywać się normalnie (np nasz nieżyjący już Abdulek). Nigdy nie należy lekceważyć, jeżeli szczur wydaje takie odgłosy, bo nigdy nie zapowiada to niczego dobrego. Może to być tylko podrażnienie (wtedy polecam jeszcze smarowanie noska maścią koperkową), ale może to być też zapalenie oskrzeli, które nieleczone bardzo łatwo może się przerodzić w groźne zapalenie płuc. Zdjęcie rtg pozwoli określić to im się tam dzieje w środku. I trzymam kciuki by było to właśnie jedynie podrażnienie!
Tak czy siak dam dziś Vibovit, a w poniedziałek szybciutko pobiegnę do Weterynarza
Teraz niby żadnych dźwięków nie ma, biega po klatce, ale wczoraj to się przestraszyłam.
Chodził po mnie i cały czas sobie ''fukał'' noskiem i ''foczył''.
Mam nadzieję, że nic strasznego mu się nie dzieje... Bo chyba się załamie...
Współczuje Wam (*)Abdulka(*).
Niektóre szczurki, kiedy są podekscytowane lub się czymś denerwują, to tak dziwnie popykują noskiem i mam nadzieję, że u Twojego ogonka jest tak właśnie - ale tak jak było wspomniane wcześniej, powinien zostać zbadany przez dobrego weta, bo niestety nawet postępujące przeziębienie bardzo prędko może przejść w ciężkie zapalenie płuc i niepowstrzymane odpowiednimi lekami doprowadzić do tragedii. Wydrukuj sobie listę leków dopuszczalnych dla szczurków, z uwzględnieniem tych które można (lub nie!) podać maluchom, jeśli nie masz tam blisko specjalisty od gryzoni. Szczurek powinien zostać dokładnie osłuchany, może też być konieczne wykonanie rtg.
Tymczasem smaruj mu pod noskiem maścią majerankową, blisko klatki ustaw parujące naczyńko z kilkoma kropelkami olejku Olbas w wodzie; na podniesienie odporności kropelkę Echinacea na chlebku przez tydzień do 10 dni (albo rozkruszony kawałeczek tabletki, jest bez alkoholu). Można co dzień podać malutką kropelkę syropu Bioaron ( ale wtedy BEZ wibowitu, podobnie jeśli podajesz Rutinoscorbin). Jeśli wet zaleci Scanomune, to rezygnujemy z Echinacea. Szczurka trzymaj z dala od przeciągów i otwartych okien, w cieple.
Zjadanie wibovitu, jeśli jest w poidełku czy miseczce, ciężko kontrolować, dobrze podawać z czymś tak, żeby móc od razu wiedziec, czy spożył go właściwy szczurek i czy wszystko co trzeba; tak samo w przypadku innych leków
Nie zwlekaj z wizytą, żadnych takich objawów nie powinno się bagatelizować.
Trzymam kciuki za zdrowie maluszka, żeby to nie było nic poważnego !