Najlepszego ogoniastym z okazji urodzinek. <3
A co do facetów... mój zachowuje się podobnie.

Powiedział mi, że mogę mieć ile chcę szczurów byle bym ja im sprzątała... najfajniej jest jak szczury są w klatkach bo "nie musi patrzeć po nogi"... ale jak był ze mną w centrum zoologicznym i zobaczył jakąś karmę z vitapolu w różowym opakowaniu z pałacykiem chciał wsadzić do koszyka i powiedział "to dla mojej Kluni księżniczki".

Nie wzięliśmy tej karmy wiadomo dlaczego, ale sama sytuacja śmieszna. Po adopcyjniaki też mnie woził samochodem do innych miast hehe.

A podobno to baby skomplikowane są.
