macik001 pisze:Zdejmowaliście już szwy?
Wet powiedział, że jeśli Norek zdejmie sobie szwy po 3 dniach to nic się nie stanie, i że to dobrze. A gdy nie zdejmie sobie ich po tygodniu to będzie trzeba przyjść i wet wyjmie

A Norek co parę dni wyjmował se po szwie właśnie wczoraj jeszcze jedną miał ale już sobie wyjął

Ładnie mu się wszystko zagoiło
A co do szczurasów to zacznę jeszcze od początku. Bo wczoraj nie chciało mi się pisać. A napiszę o dzisiejszym cudzie
A więc Tadek i Norek ładnie zachowywali się w transporterze.Czasem spali koło siebie, nie piszczeli. Jednym słowem był spokój. Ale przecież nie mogę ich ciągle trzymać w transporterze, bo nie ma tam zbytnio miejsca na swobodne wyprostowanie się wraz z ogonem, nie ma dobrej wymiany powietrza. Dlatego zaczęłam się rozglądać za mini klatką, gdzie chłopcy będą mieli trochę miejsca dla siebie na miseczkę i poidełko. Ale stwierdziłam, że to bez sensu bo ceny małych klatek dorównywały dużym klatką, ale poprostu używanym. Znalazłam u nas na forum klatkę teddy luxa u Niny za 10 zł . Ale stwierdziłam, że to bez sensu bo klatka jest duża. Nie jest wcale duża ,ale na takie łączenie jest za duża . Więc zrezygnowałam . I wykombinowałam, że wezmę tą moją mniejszą klatkę. Włożyłam tam moje stare druciane pięterko a w dziurę w piętrze zaklinowałam drzwiczkami wyjętymi z innej klatki. I proszę- idealnie. Chłopaki tak są 2 dni? Chyba tak.
A wczoraj byłam z chłopakami u koleżanki na noc. Wiem, że bez sensu je brałam. I ,że naraziłam na dodatkowy stres i nie wygodę w transporterku. Ale, tak zdecydowałam. I nie żałuję ponieważ chłopaki się pokochali. Puszczałam ich u koleżanki na szafce, nic nie zauważyłam oprócz tego, Noruś nie ucieka od Tadka i na dodatek jeszcze sam do niego podbiegał

. Gdy z rana do nich przyszłam to Norek leżała na pleckach a Tadek go iskał

Jestem szczęśliwa bardzo,bardzo, bardzo:) A teraz puszczam ich po pokoju to normalnie ze sobą biegali. A wcześniej? Gdy tylko doszło do ich spotkania to Norek był już na wiklinowym kufrze (to jego schron

) Na razie są dalej w małej klatce podzielonej pięterkiem bo nie wiem czy mi się nie schrzanią . Później będziemy próbować z większą klatką
Zapomniałam napisać wcześniej bo zawsze zapominałam, że Tadek nie ma już tego małego guzka. Czy mogło to być zwykłe obicie ?