Stało się tak, że odszedł od nas Barry (stary samiec) i został mi młody samiec (Scherlock) wiec dokupiłam mu 'kolegę'. Oczywiscie szczurki były trzymane w oddzielnych klatkach na okres hmm... kwarantanny i aklimatyzacji.
W końcu zaczęły się we mnie rodzić podejrzenia, że Charlie to jednak dziewczynka (chociaż wcześniej trzy osoby mnie przekonywały, że to facet). Ale wtedy było już za późno, bo pewnej pięknej nocy Sherlocka przycisnęło, że tak powiem, a że jest to wyjątkowo inteligentna bestia to otworzył sobie klatkę (zeby się usprawiedliwić dodam, ze był to jego pierwszy wyczyn tego typu i odkąd zakręcam drzwiczki na drucik nie ma problemu
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
) i zanim obudził mnie hałas to zasadniczo byłojuz najwyraźniej po wszystkim, a wszelkie wątpliwości co do płci Charlie zostały ostatecznie rozwiane.
I tak to się właśnie stało, że mam teraz na wychowaniu 6 małych słodkich kluseczek. 2 maleństwa ze mną zostają. A dla 4 szukam domków. Właśnie wczoraj wszystkie otworzyły oczy i zaczęły tak łobuzować po klatce, że aż strach.
Jeśłi chodzi o tatuśka to oczywiście, że siedzi w innej klatce. Dzieciaki na początku najwyraźniej go przerazały teraz popadł chyba w lekką depresję, leży i zrezygnowany obserwuje co sie dzieje w klatce obok
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
. Pilnuję też żeby młoda mama jak najwięcej odpoczywała. Maleństwa juz interesują się innym jedzeniem i próbują podgryzać karmę, oczywiście małe ząbki jeszcze te ich próby znacznie ograniczają.
W tym tygodniu zaczynam je już powoli odstawiać od mamuśki.
Jeśli ktoś byłby tak miły i podrzucił mi jakieś sugestie jak najlepiej to zrobić to byłabym bardzo wdzięczna. Wiem, że jest to moment ważny. Zbyt wczesne czy złe odstawienie od matki może u maluchów powodować zaburzenia, skręty jelit, często już w późniejszym okresie może to być powód nowotworów ukł pokarmowego .
Literatura poleca w tym wypadku zwykłe mleko z cukrem lub z cukrem i jajkiem. Wiem, że ludzie dają też gerberki czy nutridrinki. Wszelkie sugestie mile widziane.
Jeśli ktoś ma też jakieś doświadczenia odnosnie opieki nad młodą mamą to też bardzo proszę niech sie podzieli. Bardzo się o na martwie chociaż radzi sobie fantastycznie. Jednak jest bardzo zmęczona dlatego chcialabym już maleństwa od niej odstawić. Czekam do końca tego tygodnia, a na razie podsuwam maluchom do spróbowania różnych rzeczy na palcach. Słodkie mleko dziś załapały, ale gerberek jeszcze nie przeszedł.