No więc tak.W 2008r. dostałam na Mikołaja 2 ogonki.Oswoiłam je itd.W maju 2008r. moja siostra dostała kota.Szczurki się go nie bały, kot wykazywał duże zainteresowanie nimi (dzięki nim stracił kawałeczek ucha.chciał je obwąchać.), w październiku 2008r. moja mama zaadoptowała kota, bo doszła do wniosku, że ogonki się nie boją 1, to z 2 też sobie poradzą.Niestety moja mama zaadoptowała kotkę.Jest bardzo łowna.Zbliżała się do szczurków (klatka) ale gdy podchodziła bliżej, szczurki ją gryzły (właściwie podgryzały, gdyż nigdy nie doszło z nią do rozlewu krwi).Gdy ogonki były w klatce, to kotka nie wykazywała zainteresowania nimi, w porównaniu do kocurka.Jednak gdy tylko wyjmowałam szczurki z klatki, to kotka chodziła koło mnie, próbowała zbliżyć się do nich. grudniu 2011r. odeszła jedna ze szczurzyc.W między czasie przeprowadziłam się na niestety mniejsze mieszkanie.Żeby 1 szczurzyca nie czuła się samotna, dostałam od mamy 2 ogonki.Śliczne albinoski.Połączyłam je w stadko i widać że się kochają.Jednak do tej pory mam problem z oswojeniem ich.Nie mam własnego pokoju, dzielę go z mamą i siostrą.Nasze "pokoje" są przedzielone tylko ścianką działową, więc nie ma możliwości, by koty nie wchodziły do mnie do pokoju.I tu zaczyna się mój problem.Nie mogę oswoić nowych ogonków.Gdy wyciągam je z klatki, wyrywają się, chcą uciekać.Gdy kot przechodzi obok klatki, zamierają w bezruchu, tylko starsza szczurzyca podchodzi do prętów i napiera na wejście jakby chciała wyjść.Boję się, że gdy wypuszczę maluchy z klatki, to kotka zacznie na nie "polować" Nie bardzo mam gdzie zamknąć koty, ponieważ potrafią same otwierać drzwi. Mogę coś w tej sytuacji zrobić ? W ogóle nie mogę oswoić maluszków.Proszę o pomoc.
Ze mną : LockaLuna Lilith
Za TM: [*]Cleo[/color] [*]Rikki[/color] [*]Yennefer[/color] [*]Ciri[/color]
Twoja sytuacja jest bardzo ciężka, szczerze mówiąc, ja w Twoim przypadku chyba zdecydowałabym się na oddanie komuś ogonów, bo nie wyobrażam sobie wypuszczania ich na wybieg przy kocie, który na nie poluje. Spróbuj może po wyjęciu z klatki wkładać maluszki sobie pod bluzę, tam będą miały ciepło, ciemno i bezpiecznie, a jednocześnie będą oswajały się z Twoim zapachem. Możesz tak sobie z nimi siedzieć nawet kilka godzin dziennie.
drzwi na klucz albo chociaż zasuwkę, zaszczepkę. szczury pewnie z zoologa skoro takie niezsocjalizowane, daj im czas i postępuj tak jak z poprzednimi. czytaj dokładnie forum, są tu opisane najróżniejsze sytuacje. a mamę uświadom na przyszłość że szczurków nie kupujemy bo są albo dzikie albo chore. tylko w hodowlach zrzeszonych można spokojnie kupić
Już mamę zdążyłam uświadomić dwa tygodnie temu, kiedy zapytałam ją skąd wzięła szczurki Ogonków nie oddam.Nawet o tym mowy nie ma.Dziękuję za rady, a koty chyba będę wyganiała na podwórko gdy będę szczurki wypuszczać.
Ze mną : LockaLuna Lilith
Za TM: [*]Cleo[/color] [*]Rikki[/color] [*]Yennefer[/color] [*]Ciri[/color]
moja kotka ziuta strasznie się szczurami interesowała, totalnie łowna, przynosi myszy i ptaki. jak leżała na łóżku to wypuściłam herę która uwaliła ją w tyłek i mam spokój
U mnie sytuacja jest odwrotna- kot się boi szczurów. Moje szczury za to lubią kota wąchać i iskac jeśli dasz radę wygonić koty na podwórko albo chociaż zamknąć drzwi tak aby koty sobie nie otworzyły, to myślę, że bez problemu dadzą radę żyć sobie w jedym mieszkanku. Niestety szczury mają instynkt który mówi im że kota trzeba się bać;)
Obecnie przy mnie trzy dzielne siostrzyczki: Wiki, Gruba, i Lejla <3 oraz kot o imieniu Kot =) Za TM: Maciuś, Wojtuś i Grysia[']
U mnie Yennefer w ogóle nie boi się kotów Również gdyby mogła, to zjadła by je na śniadanie Tylko maluszki jak na razie panicznie się ich boją, ale będę próbowała to zmienić
Ze mną : LockaLuna Lilith
Za TM: [*]Cleo[/color] [*]Rikki[/color] [*]Yennefer[/color] [*]Ciri[/color]
KITe, u szczurów w dużej mierze objawia się instynkt, jeżeli chodzi o obawę przed kotem. Zazwyczaj szczury, które w życiu nie poczuły kociego zapachu wręcz nieruchomieją i wpadają w panikę, gdy poczują koci zapach. Chyba, że z kotem mają do czynienia od małego. Tu nie zawsze chodzi o charakter. To, że Hera się kota nie boi - widocznie taka jej reakcja, obrona stada.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
prawda, jak się wprowadziłam do mieszkania w którym są koty to szczury nie chciały przez miesiąc wyjść z klatki. z kolei jak przynosze jakieś nowe to przyzwyczajają się od razu