Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Moderator: Junior Moderator
Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Przeszukiwałam tematy na forum, jednak nie znalazłam tematu, który opisywałby mój problem, dlatego postanowiłam założyć osobny.
Od trzech miesięcy jest u mnie szczurka (miała miesiąc kiedy do mnie przyszła). Nigdy nie była szczególnie milusińska, nie lubiła głaskania, brania na ręce, ale powiedzmy, że przyjmowała takie wydarzenia z pokorą. Od ponad miesiąca jednak to jej "nietykalstwo" zaczęło się pogłębiać do tego stopnia, że parę razy chciała mnie na poważnie dziabnąć (raz mój refleks mnie zawiódł i dostałam dziaba), a jak mam ją już na rękach to krzyczy w niebogłosy. Krzyczy tak przeraźliwie, że aż ja jestem wykończona tym psychicznie, bo mam wrażenie, że robię jej jakąś okropną krzywdę... Próbowałam brać ją na ręcę i łagodnym głosem do niej mówiąc głaskać (liczyłam na to, że przekona się, że bycie na rękach to nic strasznego), próbowałam ją dominować, jednak to wprawia ją w jeszcze większą furię i krzyki
Naprawdę nie wiem, gdzie popełniam błąd i jak mam z nią dalej postępować. Nie chodzi mi o to, żeby zrobić z niej przytulankę- wiem, że każdy ma swój charakter i ona ma akurat taki. Chodzi mi jedynie o to, żeby zrozumiała, że nie może mnie gryźć, bo dochodzi do tego, że czasem zbieram ją z wybiegu godzinami tylko dlatego, że się jej boję. Nie wiem też jak zaradzić tym krzykom
Co radzicie?
Od trzech miesięcy jest u mnie szczurka (miała miesiąc kiedy do mnie przyszła). Nigdy nie była szczególnie milusińska, nie lubiła głaskania, brania na ręce, ale powiedzmy, że przyjmowała takie wydarzenia z pokorą. Od ponad miesiąca jednak to jej "nietykalstwo" zaczęło się pogłębiać do tego stopnia, że parę razy chciała mnie na poważnie dziabnąć (raz mój refleks mnie zawiódł i dostałam dziaba), a jak mam ją już na rękach to krzyczy w niebogłosy. Krzyczy tak przeraźliwie, że aż ja jestem wykończona tym psychicznie, bo mam wrażenie, że robię jej jakąś okropną krzywdę... Próbowałam brać ją na ręcę i łagodnym głosem do niej mówiąc głaskać (liczyłam na to, że przekona się, że bycie na rękach to nic strasznego), próbowałam ją dominować, jednak to wprawia ją w jeszcze większą furię i krzyki
Naprawdę nie wiem, gdzie popełniam błąd i jak mam z nią dalej postępować. Nie chodzi mi o to, żeby zrobić z niej przytulankę- wiem, że każdy ma swój charakter i ona ma akurat taki. Chodzi mi jedynie o to, żeby zrozumiała, że nie może mnie gryźć, bo dochodzi do tego, że czasem zbieram ją z wybiegu godzinami tylko dlatego, że się jej boję. Nie wiem też jak zaradzić tym krzykom
Co radzicie?
Manila & Filomena & Tula & Tasmania
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Hmmm.. Powiem Ci szczerze, że naprawdę nie wiem w czym może tkwić problem. Mogą być różne czynniki wywołujące stres i agresję, ale liczę na to, że odpowie ktoś bardziej doświadczony na Twoje pytanie, tymczasem ja Ci życzę powodzenia i cierpliwości, wytrwałości
I wymiziaj delikatnie krzykaczkę ode mnie
I wymiziaj delikatnie krzykaczkę ode mnie
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Ja proponuję kilka sesji na krześle: Siadasz na krześle, zdala od innych mebli lub przedmiotów ułatwiających ucieczkę, kładziesz krzykacza na kolanach i tak sobie siedzisz. Im dłużej i częściej tym lepiej. Możesz ją w tym czasie głaskać, mówić spokojnie. Najlepiej wtedy, gdy juz się troszkę uspokoi. Odradzam mocne perfumy, doradzam czyste dłonie i dużo cierpliwości.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
mini pisze:Ja proponuję kilka sesji na krześle: Siadasz na krześle, zdala od innych mebli lub przedmiotów ułatwiających ucieczkę, kładziesz krzykacza na kolanach i tak sobie siedzisz. Im dłużej i częściej tym lepiej. Możesz ją w tym czasie głaskać, mówić spokojnie. Najlepiej wtedy, gdy juz się troszkę uspokoi. Odradzam mocne perfumy, doradzam czyste dłonie i dużo cierpliwości.
To nie podziała, w sekundę ucieknie mi z kolan, nawet jakbym siedziała na drabinie.. Ona dotyk traktuje jak jakąś karę. Dodam, że dwie pozostałe szczurki są raczej milusińskie i nie mam z nimi problemów wychowawczych
Kluska123 dzięki
Manila & Filomena & Tula & Tasmania
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Wygląda na to, że trafił się trudniejszy szczur.. Nie zmienia to faktu, że nie może bać się ręki. Miałam podobny problem z Kizią, jednak mi udawało się ją zatrzymać na kolanach, kiedy siedziałam. Może spróbuj ją nosić pod bluzą? Wydaje mi się, że w takich przypadkach, z oswajaniem trzeba zaczynać od początku, jednak uzbroić się w znacznie większą cierpliwość.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Nie ma za co
Spróbuj nosić krzykaczkę kochaną pod bluzą, tak jak mini Ci napisała, któregoś dnia się przyzwyczai, OBY
Spróbuj nosić krzykaczkę kochaną pod bluzą, tak jak mini Ci napisała, któregoś dnia się przyzwyczai, OBY
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Z bluzą też już próbowałam, ale ma taki motorek w tyłku, że jak tylko znajdowała jakieś wyjście to z niego korzystała No nie powiem, ciężko jest z nią współpracować. Ale dziś na wybiegu nawet podchodziła do mnie, obwąchiwała rękę, nawet się mną interesowała, ale jak ją chciałam chwycić, to ucieczka i kwiki..
Manila & Filomena & Tula & Tasmania
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
To pewnie taki niedotykalski wrzaskun. Moja Kredka tak ma. We wrzesniu ma 2 lata, a nadal sa wrzaski i dziaby, choć już duzo mniej.
Przede wszystkim postaraj sie opanowac strach. W tym wypadku postępuj jak z kazdym agresywnym, staraj sie przyuwazyć kiedy krzykacz atakuje. Ja mam np. gwarantowanego dziaba jak spróbuję wygonić Kredkę z gniazda.
Weź szczurę do weta na przegląd. Nie zaszkodzi, a bardzo często po wizycie szczurek dojdzie do wniosku, ze jednak Twoje ręce sa fajniejsze od jakiś obcych i dziwnie pachnących.
Przede wszystkim postaraj sie opanowac strach. W tym wypadku postępuj jak z kazdym agresywnym, staraj sie przyuwazyć kiedy krzykacz atakuje. Ja mam np. gwarantowanego dziaba jak spróbuję wygonić Kredkę z gniazda.
Weź szczurę do weta na przegląd. Nie zaszkodzi, a bardzo często po wizycie szczurek dojdzie do wniosku, ze jednak Twoje ręce sa fajniejsze od jakiś obcych i dziwnie pachnących.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Tak mi się właśnie wydaje, że to taka niedotykalska ale wolałam spytać i upewnić się. Paul dzięki za tą radę z wetem, spróbuję. To faktycznie może coś pomóc
Manila & Filomena & Tula & Tasmania
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
W takich przypadkach pozwalałam dzikuskowi żyć własnym życiem, miziać się ze stadem, chować w swoich kryjówkach całymi dniami, cieszyć kontaktem ze szczurami nie narzucając kontaktów ze mną. Przestawałam brać siłą na ręce, zmuszać do smyrania, które przecież nie sprawia przyjemności. Moja Agrafka zaczęła do mnie przychodzić dopiero na starość, gdy miała powyżej 1,5 roku. Przychodziła nie na smyranie a jedynie po dropsa i myk! z powrotem do kryjówki. I już to było ogromnym ustępstwem i ogromnie mnie cieszyło.
Reszta stada rekompensowała mi brak bliskości z takim jednym dzikusem.
Jeśli chodzi o krzyk- moja Siwa jest u mnie już ponad 1,5 roku, zna mnie i mojego męża, przychodzi połazić mi po głowie i co? Jak ją biorę na ręce zaczyna się pisk i rozdzierający krzyk. Dla zasady, bo nic się nie dzieje. Podobno tak miała jeszcze jako brzdąc
Działo się coś, co może wywołać w niej złe skojarzenia, traumę związaną z Twoją osobą? Jakieś leki? Kąpiel? Przytrzymanie u weta? Nie narzucaj swojego dotyku jeśli nie musisz. Daj smakołyka od czasu do czasu, żebyś się dobrze kojarzyła, wrzuć starą, pachnącą Tobą koszulkę do klatki.
Reszta stada rekompensowała mi brak bliskości z takim jednym dzikusem.
Jeśli chodzi o krzyk- moja Siwa jest u mnie już ponad 1,5 roku, zna mnie i mojego męża, przychodzi połazić mi po głowie i co? Jak ją biorę na ręce zaczyna się pisk i rozdzierający krzyk. Dla zasady, bo nic się nie dzieje. Podobno tak miała jeszcze jako brzdąc
Działo się coś, co może wywołać w niej złe skojarzenia, traumę związaną z Twoją osobą? Jakieś leki? Kąpiel? Przytrzymanie u weta? Nie narzucaj swojego dotyku jeśli nie musisz. Daj smakołyka od czasu do czasu, żebyś się dobrze kojarzyła, wrzuć starą, pachnącą Tobą koszulkę do klatki.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Z takich sytuacji, które mogą się jej ze mną źle kojarzyć to tylko czyszczenie ogonka nawilżonym wacikiem przychodzi mi do głowy... Ale te krzyki i tak nie zaczęły się wtedy. Smakołyki dostają ode mnie codzień i na wybiegu i w klatce. Tak sobie nawet myślałam, że może ona mną tak pomiata, bo nie dość że jej daję z ręki dużo różnych przekąsek to jeszcze jest alfą.. Nie wiem już, ale tak jak pisałam w pierwszym poście- nie chcę na siłę zrobić z niej misi pysi, chcę tylko oduczyć ją chwytania w drapieżny sposób moich wyciągniętych do niej dłoni Daję jej być taką jaka jest i na siłę głaskania nie ma, ale wiadomo, że czasem muszę ją wziąć na ręcesr-ola pisze:Działo się coś, co może wywołać w niej złe skojarzenia, traumę związaną z Twoją osobą? Jakieś leki? Kąpiel? Przytrzymanie u weta? Nie narzucaj swojego dotyku jeśli nie musisz. Daj smakołyka od czasu do czasu, żebyś się dobrze kojarzyła, wrzuć starą, pachnącą Tobą koszulkę do klatki.
Manila & Filomena & Tula & Tasmania
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Próbuj ją mimo wszystko w przypadkach ugryzień lub agresji dominować. Będzie się wyrywać i piszczeć, jak to alfa, ale jeśli będziesz to robić z wyczuciem (wiadomo, nie za długo, nie zbyt gwałtownie, żeby mała się nie wystraszyła i nie załamała zbyt częstym podkopywaniem jej autorytetu) to może poskutkować.
W klatce nigdy nie daję szczurkom z ręki, a już na pewno nie "cukierki". To jest ich królestwo a Ty im w tym królestwie usługujesz. Moje z ręki dostają wtedy, gdy "zasłużą", np. przyjdą się pomiziać na wybiegu.
W klatce nigdy nie daję szczurkom z ręki, a już na pewno nie "cukierki". To jest ich królestwo a Ty im w tym królestwie usługujesz. Moje z ręki dostają wtedy, gdy "zasłużą", np. przyjdą się pomiziać na wybiegu.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
sr-ola pisze:W klatce nigdy nie daję szczurkom z ręki, a już na pewno nie "cukierki". To jest ich królestwo a Ty im w tym królestwie usługujesz. Moje z ręki dostają wtedy, gdy "zasłużą", np. przyjdą się pomiziać na wybiegu.
Hmm.. To tu pewnie robię błąd, nie zdawałam sobie z tego sprawy. Dzięki
Manila & Filomena & Tula & Tasmania
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
Wiesz, dużo osób tak robi ale nie jest to problem do momentu, gdy któryś ze szczurków zaczyna gryźć.Poza tym zagadnienie jest bardziej złożone (skoro malucha piszczy), więc trzeba próbować z każdej strony..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Narastająca agresja u kilkumiesięcznej szczurki
To jest racja. Ja moim daję w klatce, Kredka krzykacz jakiś czas temu nauczyła się przybiegać na zawołanie, albo chociaż się zatrzyma i podejdzie kilka kroków. Albo zatrzyma. Te wszystki opcje są sukcesem. Jak ją złapię , to wtedy daje dropsa i pozwałam odejsć.
Zwróć tez uwagę na sposób łapania szczurka. Zawsze od przodu w stronę brzuszka. NIgdy z góry czy od tyłu - to sie kojarzy z drapieznikiem. Jak szczurek sie oswoi to mozna go łapać z góry , ale wtedy Cię zna i wie że to Ty. Chyba , ze jest spiący czy zajęty szczurzymi sprawami, to można zarobic dziaba.
Zwróć tez uwagę na sposób łapania szczurka. Zawsze od przodu w stronę brzuszka. NIgdy z góry czy od tyłu - to sie kojarzy z drapieznikiem. Jak szczurek sie oswoi to mozna go łapać z góry , ale wtedy Cię zna i wie że to Ty. Chyba , ze jest spiący czy zajęty szczurzymi sprawami, to można zarobic dziaba.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha