Enciakowy zwierzyniec

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Sesja w pełni, czasu opisywać nie ma, a dzieje się, zdjęć mam sporo cudnych, a czasu na wrzucenie nie, wiec na razie trzy:

Z serii "a kuku! patrz, gdzie wlazłem!"
Obrazek

Oraz najslodszy Speedy na świecie:
Obrazek Obrazek

A Mikrob w środę traci jajca.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: mini »

Chusteczkowy szczur, bajer, skąd masz? 8)

Trzymam kciuki za Mikroba! ;)
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Cudeńka :) Trzeba uważać, żeby odruchowo nie wytrzeć nosa w szczura, jak się taki w chusteczkach chowa ;)

Trzymam kciuki za bezproblemowe jaj ciachanie :)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: tahtimittari »

Mikrob już bez jajec, ma się dobrze (ja to przeżyłam gorzej, niż on :P )
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: ol. »

w takim razie pozostaje już tylko kciukać, za dobre sprawowanie się Mikroba ;)
(a czy sobie zasłużył na tą "przyjemność", bo jakoś nie odnotowałam ?)

Speedy - zatapczanowy czyścioszek http://imageshack.us/photo/my-images/192/aww2.gif/ :D
a Wirus http://imageshack.us/photo/my-images/31 ... panie.gif/ - pięknota !
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Mikrob ogółem dostał bzika testosteronowego - dojrzewa chłopak i mu to na mózg się rzuca ;). Lata jak nakręcony, ale to pół biedy - przede wszystkim się zaczepia. Wąglika gwałcił regularnie, za każdym lata i podgryza w zad, zaczepia się... Wprowadza ogółęm nerwową atmosferę, bo oni się opędzają póki moga, a w końcu wywiązują się bójki, a potem każdy na każdego... Że Mikrob jest ciapa ostatnia, to dostawał w ciry, ale z dnia na dzień bójki robiły się groźniejsze i dłuższe, skrzek był okropny, szczury latały na pół metra w górę (nigdy nie widziałam, że szczur tak może dziwnie skakać o_O")... Póki tylko to - ok. Ale napastowany Wąglik w koncu się wkurzył i wygryzł Mikrobowi dziurę w brzuchu. Nic groźnego, ale to była kropla przepełniająca czarę - czekałam tylko na sygnał wystarczająco mocny, by się na to zdecydować.
A że tahti kastrowała... ;D
(chociaż więcej jej tego nie zrobię, taki stres... ::))
Swoją drogą, Mikrob tyko do szczurów był menda, do ludzi może trochę bardziej zabiegany, ale nadal kochany. No i kto go widzi, zaczyna piszczeć. Ma własny fanklub, powiększający się z każdym dniem!


Jako, że i tak dziś się uczyć nie będę:
Wągliś lubił spać z pluszakami, na tej oto półeczce nad kaloryferem:
Obrazek
(z genialną miną... :D )
Jego brat dzielnie postanowił obronić Wąglika przed aparatem, i oto, co robił:
Obrazek
(dzielnie go tak zasłaniał długo! a potem poszli spać, jeden na drugim, tak słodko przytuleni...)
Udało mi się też ich przyłapać - po dwóch miesiącach prawie! - jak śpią wszyscy razem, w czwórkę. Z radości zrobiłam im sporo fot, ale podaruję sobie wrzucanie :D.

Speedy czymś się umazał (brzydkie toto i smierdzące, któryś jakoweś rozwolnienie musiał mieć, ale na szczęście to był jednorazowy incydent)... No i, ku oburzeniu Speedy'ego, wykąpałam go, za pomocą letniej wody. A on nieomieszkał poprawić i na dodatek przetransformował się w jeża.
Obrazek

Chłopaki zaczęły łazić po podłodze, nie tylko po łóżku. Dostarcza nam to wiele radości (i kłopotów...), ale niestety nie mam czasu na focenie ich (byle do wtorku!)... Więc tylko jedno, Panienka z Okienka ;).
Obrazek
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
ammy88
Posty: 396
Rejestracja: pn lis 29, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Warszawa / ZST

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: ammy88 »

moje małe faceciki: Rico&Mieciu&Toffie&Heniutek
W szczurzym niebie Rayo&Alvaro&Koksik-Gacuś&Felix
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=29187
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: tahtimittari »

Mikrob spędził noc dzisiejszą u mnie w łóżku. Gdy byłam wpół śpiąca i poczułam mizianie to jakoś odruchowo mi się myślało "Ven..", a to już prawie 2 miesiące minęło odkąd był taki chory :(
W każdym razie - Mikrob. żyje, hasa, je, pije, nie wykrwawił się, szwów nie zeżarł (tfu, tfu).
Naładuję baterie do aparatu i nawet może się pochwalę zdjęciem swojej jajecznej roboty. Chyba, że Mikrob się będzie wstydził utraty męskości :P
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: mini »

http://imageshack.us/photo/my-images/15/kukum.gif/ A jakby do zegara zamiast kukułki.. ;>
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: unipaks »

http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... rojez.gif/ mokry, śmieszny z niego stworek :D
Buziaczki dla Mikroba i reszty, czekamy na wieści i fotki :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: zyberka »

Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Co u nas? Niby wszyscy w komplecie, ale niestety...
Mikrob na widok innych szczurów sztywnieje, staje słupka i ewidentnie wpada w panikę. Boi się. Reszta nie ma złych zamiarów, ba, kładą się obok niego spać, ale jego panika doprowadza do spięć - i kolejnych bójek :(. Chłopak siedzi wiec sam. Puszczony na wybieg samotnie, biega, skacze, gania za ręka, tuli się, iska mnie, nawet mojego wciąż niechętnego chłopaka zaczepia (powoli się przekonuje, ale i tak twierdzi, że ich nie lubi :( i że jak zamieszkamy razem, to absolutnie nie chce szczurów... Wprawdzie to dopiero po studiach, parę lat jeszcze, ale on jest okropnie uparty, jak sobie uwidzi, że ich nie lubi, to... :( ) ... Traktuje ludzi jak przyjaciół, jak szczury, a samych szczurów - się boi. Właśnie wsadziłam go do transporterka ze Speedy'm. Speedy jest cierpliwy i nie atakuje spanikowanego Mikroba, nawet jeśli ten ewidentnie próbuje go poszturchiwać. Pacnie go raz i spokój. Kiedy Mikrob uspokoi się przy Speedy'm, spróbujemy z krewkimi Drobnoustrojami.

Speedy, Wirus i Wąglik mają się nieźle, biegają po pokoju, nie boją się niczego i nikogo. Na dzieciaki brata (bardzo łagodne dzieciaki z ogromnym wyczuciem do zwierząt. Są mali - 3 i 4 lata, a tak ostrożni i delikatni...!) i obcych włażą (nie licząc powściągliwego Speedy'ego)... A najlepszy jest numer z psem :D. Pies traktuje klatkę jako interaktywny telewizor, siada przy klatce z nastawionymi uszami. Niestety - jej oblizywanie się, trącanie nosem, popiskiwanie i od czasu do czasu lekki podskok w kierunki klatki nie pozostawiają mi złudzeń, "co by było gdyby".

Chciałabym napisać coś fajnego, ale na dodatek moja Tina, czyli właśnie psina, miała dziś atak padaczkowy na spacerze. Ten pies, który przy każdej okazji szuka u nas pomocy, chciał uciec, rzucała się, przewracała, straszliwie to wyglądało, a najstraszniejsze było to dzikie przerażenie w jej oczach o ogromnych źrenicach :(... Nie poznawała mnie, nie słyszała, nic. Po ataku próbowaliśmy ją z chłopakiem zanieść do domu, taką osłabioną i bezwładną... Pobiegłam po samochód, bo to w końcu 34kg żywej wagi, żeby podjechać, ale w tym momencie jakby ją ktoś prądem kopnął, zaczęła się wyrywać, więc wróciłam. I pędem rzuciła się w kierunku domu, zataczając się. Nim doszliśmy, nieco się polepszyła, kiedy pojechaliśmy do weta - już w całkowitej normie, chociaż nieco osłabiona. Dostaliśmy tabletki na poprawę ukrwienia mózgu, a Tina zdaje się być nieświadoma, o co ten cały szum w ogóle.
Jej wytrzeszczone oczy i skamlenie wciąż tkwią w mojej głowie... :(

Jedyne, co dobre, to że Mikrob po kastracji ma się dobrze, nie licząc tej paniki, a reszta chłopaków dogaduje się nieźle, lubując się w spaniu pod tapczanem, w pościeli, co niekoniecznie pasuje mojej mamie ;).
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Tłuką się tylko na wybiegach. Udało mi się ich połączyć w klatce za pomocą jajka. To było całkiem zabawne :D.

Poza klatką jest tylko nieco lepiej, niż było. Mikrob jest nieco podziurawiony :/.

W niedzielę jadę do tahti i dalej na praktyki w Bieszczady <3. Chłopaki więc będą miały dwa tygodnie na oswojenie się ze sobą bez wybiegów. A potem zobaczymy.

Ech, Mikrob, Mikrob...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Dawnom nie pisała, ale zainteresowanie, delikatnie mówiąc, też mierne ::)

Ciągle byłam w rozjazdach. Po praktykach w Bieszczadach wróciłam i zastałam... problem. Pierwsze co zrobiłam po powrocie, to wypuściłam szczury na wybieg. No i wszystko było OK dopóki... nie zakazałam czegoś Speedy'emu. Zaatakował mnie, a próba dominacji zakończyła się tym, iż prawie odgryzł mi kłykieć. Nie powiem, spowodowało to pewne oziębienie naszych relacji - zwłaszcza, że zaraz potem, na następny dzień, jechałam do Wrocławia na kolejne półtorej tygodnia. Po powrocie zakasałam rękawy (które okazały się grubą, skórzaną rękawicą :P) i do dzieła.
Póki co próby dominacji i fochy, kiedy mu czegoś zabraniam się skończyły, ale czasem wydaje się próbować. Wtedy mogę już nawet bez rękawicy go przytrzymać i nieruchomieje, jednak do ideału nam daleko - chłopak trochę się mnie obawia. I niby wskakuje, ale głaskanie jest "be". Chociaż ostatnio nawet zaczął powolutku przysypiać, miziany, mimo początkowych oporów. Niemniej w pewnym sensie na nowo musimy zbudować naszą relację... :/
Odnoszę wrażenie, iż podczas mojej nieobecności chłop po prostu dorósł, a że mnie nie było, zapomniał, kto tu rządzi.

Mikrob sciapciał jeszcze bardziej. Nadal się zaczepia, kładzie Speedy'ego (albo jest kładziony - wychodzi mniej więcej 50:50), ale jest tak pocieszną, kochaną niezdarą... Jako jedyny przybiega na zawołanie od razu, w podskokach, choćby i z drugiego końca pokoju, liże mi palce i w ogóle zachowuje się przesłodko. Zwłaszcza, jak próbuje gdzieś wleźć i zjeżdża dupą w dół :P.

Wirus nieco pochrumkuje, nie podoba mi się to. Jak żarł beta, był spokój, ledwom go odstawiła - znowu. Ale to chrumkanie takie cichutkie, nie wiem, nie chcę go faszerować póki co. Zobaczym dalej.

Wąglik z kolei zrobił się typowym "chciałbym, ale się boję". Zwłaszcza, jak wracam z lecznicy - wtedy siedzi przy mnie non stop, ale każdy mój bardziej niespodziewany ruch wywołuje w nim odruch panicznej ucieczki, a później wygląda zza jakiejś poduszki czy ekranu laptopa... :D Jedno w nim stałe i niezmienne - miłośc do ludzkich ust... ::)

Myszy mi się roztyły - konkretniej, utuczyła je mama. Uwielbia Penelopę, bo ta, jak siądzie do miseczki, to wypełnia ją całą. A ja grzmię, że mi myszy spasła i próbuję je odchudzić... :P

Mikrob zapałał miłością do szafek. Wszystkie je uwielbiają, ale Mikrob szczególnie. Gdy otworzyłam raz szafę, Mikrob znajdował się na drugim końcu pokoju, na biurku. Usłyszawszy skrzypnięcie, nad jego uszatym łebkiem zapaliła się taka mała żaróweczka, oczy rozbłysły, a w łepetynie skrystalizował się plan... Pomknął, jak na siebie w zawrotnym tempie, zeskoczył na półkę, z półki na karton, z kartonu na szafkę, z szafki na podłogę iiiii.... szafaaaaa!
Po drodze nawet na nic nie wpadł :D.
Co więcej, Mikrob wyczaił, że szafki się nie domykają, więc czasem udaje mu się wepchnąć szary nosek między drzwiczki a ściankę... I otwiera! Pewnego razu otworzył tak szafkę z moją bielizną, a ja zareagowałam dopiero po dłuższej chwili. Oczywiście, siedziały tam już wszystkie cztery, a Speedy po kolei za pomocą zębów rearanżował wystrój, robiąc sobie legowisko w... moich majtkach ::). (nawet się nie pogniewał, jak mu je zabrałam - poszedł tylko po kolejną parę :P )

Zdjęć póki co niet.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: tahtimittari »

No jak zdjęć nie ma,to do czego mają być komentarze ? :P
Wszystko inne wiem.

Nadal miłością nieprzerwaną darzę Mikroszka <3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”