Szczurkowe ogonki...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Szczurkowe ogonki...
sr-ola:
Lusi już zupełnie przeszło. Znowu jest wesołą, adhd-ową panną Wychodzi z klatki, podchodzi do człowieka i oczekuje zabawy, a nie tylko żarełka Chociaż początki po rozstaniu były bardzo niemiłe, bo nie dałam rady jej ani złapać, ani utrzymać na rękach. Gotowa była skakać i drapać pazurkami. Miała okropnego focha
Kobyłka - Wisełka na szczęście wróciła do formy. Chociaż po kontuzji i odkrytym, poważnym zwyrodnieniu muszę o nią bardziej dbać. Póki co obie cieszymy się galopem po lesie
Z tym smyraniem to jest chyba bardzo różnie. Lusia się odwzajemnia, Pyszczek to znosi, a Korek jest w błogim stanie
Tak, czy owak, brakuje mi młodziakowych wygłupów, wiszenia na klatce w oczekiwaniu na człowieka i zabaw z ręką...
Lusi już zupełnie przeszło. Znowu jest wesołą, adhd-ową panną Wychodzi z klatki, podchodzi do człowieka i oczekuje zabawy, a nie tylko żarełka Chociaż początki po rozstaniu były bardzo niemiłe, bo nie dałam rady jej ani złapać, ani utrzymać na rękach. Gotowa była skakać i drapać pazurkami. Miała okropnego focha
Kobyłka - Wisełka na szczęście wróciła do formy. Chociaż po kontuzji i odkrytym, poważnym zwyrodnieniu muszę o nią bardziej dbać. Póki co obie cieszymy się galopem po lesie
Z tym smyraniem to jest chyba bardzo różnie. Lusia się odwzajemnia, Pyszczek to znosi, a Korek jest w błogim stanie
Tak, czy owak, brakuje mi młodziakowych wygłupów, wiszenia na klatce w oczekiwaniu na człowieka i zabaw z ręką...
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Re: Szczurkowe ogonki...
Każdemu udało się pstryknąć przysłowiową "jedną" fotkę
Lusia "latała" jak oszalała, to tu to tam...
Pyszczek akurat coś wciągał
A Korka, to zupelnie nic nie ruszało, nawet porządki klatkowe
Na koniec Lusia się zmęczyła i zalogowała w hamaku
Lusia "latała" jak oszalała, to tu to tam...
Pyszczek akurat coś wciągał
A Korka, to zupelnie nic nie ruszało, nawet porządki klatkowe
Na koniec Lusia się zmęczyła i zalogowała w hamaku
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Re: Szczurkowe ogonki...
Kiedyś pisałam, że cały czas nie byłam pewna dlaczego ogonki kichają i się drapią. Zmieniałam jedzonko, ściółki, dbałam o klatkę, sprawdzałam futerko... Bywały u weta i nic... Nie wiem, czy to sprawka ściółki, czy wcześniejszego pobytu na dt ogonka ze schroniska, ale odkryłam, że ogonki mają coś niepokojącego na sierści i skórze... Dziś zabrałam je do wetki...
Pani obejrzała dokładnie Lusię pod mocnym światłem, pobrała kawałek sierści z czymś podejrzanym i obejrzała pod mikroskopem... Więc mamy powód ich kichania i wydzielania porfiryny... Biedactwa załapały paskudne pasożyty...
Przy okazji zostały zważone:
Lusia 657 g
Pyszczek 632 g
Korek 500 g
Dostały na karczek odpowiednią dawkę Strongholdu i za miesiąc kontrol i w razie czego powtórka.
Wrzuciałam zaraz do pralki kanapowe koce i szmatki.
Wzmagam utrzymanie mega solidnej higieny na czas walki z pasożytami...
Oby ogonkom to pomogło...
Fotki z podróży autobusowej do weta... Przy okazji ludzie różnie reagowali na ogonki. Jedni "a fe!", a inni z uśmiechem i zapytaniem o głaski
Pani obejrzała dokładnie Lusię pod mocnym światłem, pobrała kawałek sierści z czymś podejrzanym i obejrzała pod mikroskopem... Więc mamy powód ich kichania i wydzielania porfiryny... Biedactwa załapały paskudne pasożyty...
Przy okazji zostały zważone:
Lusia 657 g
Pyszczek 632 g
Korek 500 g
Dostały na karczek odpowiednią dawkę Strongholdu i za miesiąc kontrol i w razie czego powtórka.
Wrzuciałam zaraz do pralki kanapowe koce i szmatki.
Wzmagam utrzymanie mega solidnej higieny na czas walki z pasożytami...
Oby ogonkom to pomogło...
Fotki z podróży autobusowej do weta... Przy okazji ludzie różnie reagowali na ogonki. Jedni "a fe!", a inni z uśmiechem i zapytaniem o głaski
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Szczurkowe ogonki...
Ekhem.. aż się muszę upewnić- Lusia to dziewuszka? Taka duża? Twoje "maluchy" to połowa moich (nie liczę Kwika, no ale jest to indywidualistka w każdym aspekcie).
Te choroby skórne to prawdziwa klątwa. Najgorzej, że wybieg tak ciężko zdezynfekować. Np. taką kanapę z norami w środku. Ale najważniejsze, że się wyjaśniło.
Te choroby skórne to prawdziwa klątwa. Najgorzej, że wybieg tak ciężko zdezynfekować. Np. taką kanapę z norami w środku. Ale najważniejsze, że się wyjaśniło.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Re: Szczurkowe ogonki...
Tak, Lusia to dziewuszka, kapturka - wyjątkowo dorodna
Jutro ciąg dalszy prania kolejnych rzeczy z kanapy. No i na czas leczenia likwiduję mniejszą klatkę, by sobie z tym wszystkim jakoś poradzić...
A to kolka fotek kobyłki wniebowziętej zieloną łąką
Jutro ciąg dalszy prania kolejnych rzeczy z kanapy. No i na czas leczenia likwiduję mniejszą klatkę, by sobie z tym wszystkim jakoś poradzić...
A to kolka fotek kobyłki wniebowziętej zieloną łąką
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Szczurkowe ogonki...
Też bym była wniebowzięta. Ta nasycona zieleń, przestrzeń i pora roku I kwiatki, z których w dzieciństwie robiło się wianki
Widzisz, nawet nie wiem, gdzie w okolicach Opola znajduje się taka stadnina..
Widzisz, nawet nie wiem, gdzie w okolicach Opola znajduje się taka stadnina..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Re: Szczurkowe ogonki...
U mnie tez się szczurki drapią i kichają praktycznie bez przerwy, ale na skórze nic nie mają. Maja bardzo czysta sierść
Re: Szczurkowe ogonki...
sr-ola:
Ta stajnia jest w Kotórzu Wielkim, jakieś 13 km od Opola. Szczurki łapią się na chaszcze z końskich wybiegów
Wilczocha:
Małe były "czyste', oby to był efekt uboczny nowego miejsca i zapachów...
Dziś ogony znacznie mniej kichają i się drapią... Mniejszą klatkę umyłam i odstawiłam do wyniesienia do piwnicy. Tak jest mi łatwiej zapanować nad wzmożoną higieną podczas leczenia... Zresztą chciałabym im sprawić nieco większą klatkę, bo obecna już się ledwo trzymya. Jeszcze jak były dziewczyny, to zrobiły mi dodatkowe wyjście w kuwecie z którego teraz korzystają starszaki, a głównie Korek - emeryt. Odkrywa na starość uroki paneli i wielkiej przestrzeni hehe...
Ta stajnia jest w Kotórzu Wielkim, jakieś 13 km od Opola. Szczurki łapią się na chaszcze z końskich wybiegów
Wilczocha:
Małe były "czyste', oby to był efekt uboczny nowego miejsca i zapachów...
Dziś ogony znacznie mniej kichają i się drapią... Mniejszą klatkę umyłam i odstawiłam do wyniesienia do piwnicy. Tak jest mi łatwiej zapanować nad wzmożoną higieną podczas leczenia... Zresztą chciałabym im sprawić nieco większą klatkę, bo obecna już się ledwo trzymya. Jeszcze jak były dziewczyny, to zrobiły mi dodatkowe wyjście w kuwecie z którego teraz korzystają starszaki, a głównie Korek - emeryt. Odkrywa na starość uroki paneli i wielkiej przestrzeni hehe...
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Re: Szczurkowe ogonki...
Kilka fotek zaspanych ogonków...
Pyszczek w domku, Lusia z Korkiem w hamaku...
No i wspomniana klatka z dodatkowym wyjściem w kuwecie ;P
Pyszczek w domku, Lusia z Korkiem w hamaku...
No i wspomniana klatka z dodatkowym wyjściem w kuwecie ;P
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Re: Szczurkowe ogonki...
Lusia ostatnio pozytywnie mnie zaskakuje Jak się nudzi z chłopakami, to przychodzi do pokoju i zaczepia, albo wchodzi na łóżko, gdy jeszcze śpimy i nas budzi
Zaabsorbowana suchym chlebkiem
Uwielbia różne podwyższenia, a tutaj akurat na malutkiej skrzynce z narzędzami
Tutaj postanowiła trochę popozować
No i Korasek, zaciekawiony
Zaabsorbowana suchym chlebkiem
Uwielbia różne podwyższenia, a tutaj akurat na malutkiej skrzynce z narzędzami
Tutaj postanowiła trochę popozować
No i Korasek, zaciekawiony
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Re: Szczurkowe ogonki...
Lusia, jak zwykle najchętniejsza do obfotografowywania
Tutaj miała dużego focha, że o później porze zaczęłam klatkowe porządki. W ramach protestu stwierdziła, że ona za żadne skarby nie wyjdzie z norki. Więc musiałam odczepić norkę razem z Lusią ;P
A tutaj miała fazę miziana - mój rozplaskany futrzak
Tutaj miała dużego focha, że o później porze zaczęłam klatkowe porządki. W ramach protestu stwierdziła, że ona za żadne skarby nie wyjdzie z norki. Więc musiałam odczepić norkę razem z Lusią ;P
A tutaj miała fazę miziana - mój rozplaskany futrzak
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Re: Szczurkowe ogonki...
Słodka miziaczka
Tak się właśnie płaszczy Mimi i by tak godzinami leżała na kolanach by tylko głaskać i głaskać
Tak się właśnie płaszczy Mimi i by tak godzinami leżała na kolanach by tylko głaskać i głaskać
Re: Szczurkowe ogonki...
Nie mogłam się powstrzymać, by nie pstryknąć kilku fotek "zakochanej parze"
Jeszcze jakiś czas temu było trudne łączenie Lusi z chłopakami, a teraz wielka miłość
Jeszcze jakiś czas temu było trudne łączenie Lusi z chłopakami, a teraz wielka miłość
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Szczurkowe ogonki...
Jak to mówią? Kochać to patrzeć w tym samym kierunku Tak mi przyszło do głowy patrząc na te zdjęcia
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Re: Szczurkowe ogonki...
hehe... tak Olu, to właściwe porównanie
Ze mną na DT: Agutka i Biszkopcik
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia
Odszedł: Korek, Pyszczek, Lusia