W poprzednim temacie pisałam że moi chłopcy są trochę "nerwowi" więc boję się jak mogą zachować się w stosunku do szczeniaka . Nie chcę im ograniczać wybiegów bo i tak biegają tylko wieczorem po 1 - 1,5 godzinki ( może mało może dużo
Szczury a nowy pies .
Moderator: Junior Moderator
Szczury a nowy pies .
Mam zamiar za tydzień kupić nowego psa . Będzie to szczeniaczek i teraz pojawia się problem . A więc :
W poprzednim temacie pisałam że moi chłopcy są trochę "nerwowi" więc boję się jak mogą zachować się w stosunku do szczeniaka . Nie chcę im ograniczać wybiegów bo i tak biegają tylko wieczorem po 1 - 1,5 godzinki ( może mało może dużo
) . Kiedy przywiozę suczkę do domu to co mam robić ? Przecież nie będę jej puszczać razem z nimi ( rozmawiałam z wetem , powiedział że nawet jeżeli szczur jest zdrowy to dla innych zwierząt może się coś udzielić po zadraśnięciu ) . Chcę ich do siebie przyzwyczaić kiedy sunia trochę podrośnie a przecież do tego czasu muszę szczurasy wypuszczać ale pieska samego zostawić nie mogę bo zaraz napsoci albo coś . Z drugiej strony to samo jest ze szczurami ( wyszłam niedawno na 5 minut z pokoju to wystarczyło im czasu żeby zwalić kwiat z półki ) . Jakieś propozycje ?
W poprzednim temacie pisałam że moi chłopcy są trochę "nerwowi" więc boję się jak mogą zachować się w stosunku do szczeniaka . Nie chcę im ograniczać wybiegów bo i tak biegają tylko wieczorem po 1 - 1,5 godzinki ( może mało może dużo

Re: Szczury a nowy pies .
A nie masz własnego pokoju gdzie by pies po prostu nie wchodził ?
Re: Szczury a nowy pies .
Jeśli pies będzie od małego uczony, że "nie wolno" i trzymany w miarę krótko, a nie rozpieszczany, to raczej nie powinno być problemu. Można nauczyć go, żeby nie wykazywał zainteresowania szczurami.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Szczury a nowy pies .
Ale ze szczeniakami to jest rożnie. Ja mam spokojnego psa który wie, że nie wolno, ale szczeniak może ci się od razu rzucić, nie dla tego by zabić, ale dla tego, żeby się pobawić i w tym samym zrobić krzywdę szczurkowi.
Re: Szczury a nowy pies .
Psa powinnas uczyc od samego poczatku, ze szczury to jego przyjaciele
Wiadomo, musisz byc ostrozna, ale zawsze warto sprobowac. Nasz pies nie zwracal uwagi na ciury, mial je po prostu w nosie. Jednak ja nie jestem zwolenniczka puszczania szczurow przy psie, tak naprawde nigdy nie przewidzimy co sie stanie, dobrego lub niestety zlego.
Wiadomo, musisz byc ostrozna, ale zawsze warto sprobowac. Nasz pies nie zwracal uwagi na ciury, mial je po prostu w nosie. Jednak ja nie jestem zwolenniczka puszczania szczurow przy psie, tak naprawde nigdy nie przewidzimy co sie stanie, dobrego lub niestety zlego.
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Szczury a nowy pies .
Od początku :
2.mam własny pokój ale nawet jeżeli nie wpuszczę do niego szczeniaka to przecież nie może przebywać sam w mieszkaniu a z drugiej strony szczury to samo : nabroją .
1.chodzi raczej o to że moje szczury bywają ostatnio nerwowe i boję się tego że mogą sunię podrapać albo pogryźć . one ostatnio naprawdę zrobiły się nieprzewidywalne bo może niektórzy widzieli poprzedni wątek : potrafią się nieźle pogryźć i podrapać . nadal nie rozwiązałam tego problemu chociaż parę osób polecało kastrację .
2.mam własny pokój ale nawet jeżeli nie wpuszczę do niego szczeniaka to przecież nie może przebywać sam w mieszkaniu a z drugiej strony szczury to samo : nabroją .
1.chodzi raczej o to że moje szczury bywają ostatnio nerwowe i boję się tego że mogą sunię podrapać albo pogryźć . one ostatnio naprawdę zrobiły się nieprzewidywalne bo może niektórzy widzieli poprzedni wątek : potrafią się nieźle pogryźć i podrapać . nadal nie rozwiązałam tego problemu chociaż parę osób polecało kastrację .
