Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: mini »

Tak :D Iskają i są iskane :) Jednak "kudłate" szczury z czasem nauczą się być bardziej delikatne, chyba... Bo u mnie Bajka przy iskaniu troszkę piskała ale z czasem się owłosione nauczyły i już jest si :)
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
Daithver
Posty: 112
Rejestracja: sob lis 06, 2010 6:09 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Daithver »

Nie wiem jak zdanie innych, ale według mnie jak się nie biją mocno to można je wkładać do jednej klatki ;) i tak w klatce też będą bójki, bo będą musiały sobie wszystko ustalić i "sie dotrzeć" :P i najlepiej wtedy je pilnować, żeby w razie czego interweniować - możesz je na przykład włożyć rano do wspólnej klatki i zobaczyć jak będą się zachowywać ;)
Ja ogólnie jestem zwolenniczką pozostawienia szczurków samych sobie przy łączeniu jak nie ma bójek do krwi (chociaż, nie powiem, przy każdym pisku latałam do klatki zobaczyć co się dzieje xD).
Jeżeli coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Zwłaszcza gdy opiekujesz się innymi istotami

Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

o, dzięki za odpowiedzi;p
jutro spróbuje je włożyć do klatki...

co znaczy to napuszanie się ze strony Lurki?
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Awatar użytkownika
pray
Posty: 494
Rejestracja: sob sty 08, 2011 9:19 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: pray »

L'urine-Boruta ja jak któryś się jeży nie wkładałabym do jednej klatki... według mnie to oznacza zdenerwowanie i moi chłopcy to tak okazują, przy łączeniu się puszyli a potem atakowali. Teraz od czasu do czasu się jeżą jak są bójki - ale niegroźne ;) Więc ja na twoim miejscu bym ich jeszcze popuszczała na neutralu i fuuzy z Lurką wsadziłabym do transportera a dopiero potem do klatki :)
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

dzisiaj włożyłam je do wanny i Lurka się już nie puszyła. :)
Teraz są w klatce, razem. Liczyć czas z wanną to są już dwie godziny razem bez bójki :))

Przez jaki czas mam nie dawać im miski??
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Awatar użytkownika
aneczkaa
Posty: 697
Rejestracja: wt mar 08, 2011 12:08 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: aneczkaa »

Napisane jest w pierwszym poście, że 12 godzin ;D
Awatar użytkownika
Daithver
Posty: 112
Rejestracja: sob lis 06, 2010 6:09 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Daithver »

Trzymamy kciuki, żeby wszystkie szczurcie się polubiły i nie biły ;)
Jeżeli coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Zwłaszcza gdy opiekujesz się innymi istotami

Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

biły się pod moją nieobecność. trochę nie odpowiedzialne z mojej strony było zostawianie ich samym sobie, ale musiałam szybko wyjść z domu. Kiedy wróciłam zastałam dwie drabinki na dnie klatki... czyli była szmotanina... Brałam każdą po kolei i oglądałam.. Wydawało mi się, że jedna z łysolek miała kilka nowych ran, ale z nich nie krwawiło. Wzięłam Lurkę... dwie rany na brzuszki... Ewidentnie od ugryzień. Od razu wzięłam ją pod wodę. Trochę to umyłam, ale nie o to mi chodziło. Wiedziałam, że po jej opłukaniu będzie się lizać. Tak też zrobiła. Nie odłączyłam ich. Łysolka właśnie skończyła się do niej przymilać, jakby na przeprosiny... Jeśli jeszcze raz coś takiego będzie miało miejsce to je oddziele. Na razie Lurka jest sprawna,a dwie rany może nauczyły ją czegoś. Nie wiem... a może były dosadnym znakiem kto rządzić będzie w stadzie. Na razie są ospałe wszystkie cztery. Gandzia z Lurką siedzą obok siebie, pewnie zaraz będą spały... Będę zdawała relacje:)

aha... Lurka znowu się jeży, ale nie wydaje mi się, że tu chodzi o agresje, bardziej 'lepiej mnie zostaw', ale sama myśli 'boję się'... [śpi]
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Awatar użytkownika
Daithver
Posty: 112
Rejestracja: sob lis 06, 2010 6:09 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Daithver »

Kurcze, to może powinnaś zastosować się do rad pray... i wrzuć Lurkę i łysolke do transporterka?
U mnie np. nowe dziewuchy od razu zdominowały jedną ze starszych, ale potem Ince się odwidziało bycie na końcu i do tej pory (półtora miesiaca są wszytskie razem) leje się raz z jedną raz z drugą, ale się nie gryzą.
No i niedobrze, że je zostawiłaś same, u mnie Inka na początku tylko czekała aż wyjdę z pokoju i zaczepiała jedną z sióstr...
Jeżeli coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Zwłaszcza gdy opiekujesz się innymi istotami

Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

Jak jeszcze raz Lurka się będzie biła z którąś z dziewczyn to wezmę je do transporterka i pójdę na dwór, albo coś. Na razie Gandzia tylko popiskuje jakby ze strachu.. zachowuje się jakby bała się, żeby nie oberwała jak Lurka... zobaczymy...

stan aktualny: spokój.
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

NAHI ISKA LURKĘ [jest napuszona]. = około 15 sek. iskanie
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

przykra wiadomość...

nie mam pojęcia kiedy i dlaczego... prawdopodobnie Nahi [Paira się trzyma z daleka od Lurki] ugryzła Lurcię w okolicach łapki... usłyszałam fukanie, więc podeszłam po klatki, odgoniłam Nahi i zobaczyłam na półeczce krew... Od razu wyciągnęłam Lurkę i zamarłam.. sina dość i krwawiąca z rany łapcia :((( włożyłam ją do transporterka i pojechałam do weta [okazał się zamknięty] i wróciłam do domu... Lurka odpoczywa w transporterku.. jest strasznie zmęczona... mam nadzieję, że nie zamierza się ze mną żegnać. Jest bardzo spokojna. Zjadła pół dropsa , pozatym świderka [kluskę]. Nalałam jej do miseczki [bo nie mam kolejnego poidełka] wody, a do drugiej jedzonko... Jutro popołudniu pojadę znów do weta... jeju, aż mi się łzy cisną :(

myślę nad oddaniem łysolków... wiem, że to zbyt szybko, ale Lurcia odkąd z nimi jest w klatce co jakiś czas ma rany. One są spokojne, jakby mi chciały udowodnić, że jest ok, a do moich ofutrzonych się rzucały... nie chcę widzieć znów takiej Lurki, ani Gandzi [ ta nie ma wgl zadrapań] ...
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
VEXATUS
Posty: 17
Rejestracja: śr lip 06, 2011 11:28 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: VEXATUS »

u mnie łączenie przebiegło bezstresowo i 15 minut po tym jak strsza samiczka zobaczyła młodszą koleżanką, maluch leżał zwinęty w kłebek przy boku starszej ;-)
O0
niuniek656
Posty: 41
Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:14 am

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: niuniek656 »

a u mnie po połtorej godziny w jednej klatce stefan ( okolo 4-5 miesiecy) ugryzł delikatnie maluszka( ok 5 tygodni) obejrzałem maluszka i nie ma sladu po ugryzieniu ale cały czas je obserwuje. W razie co mam obok druga klatke przyszykowana. Mama nadzieje ze bedzie po mojej mysli jednak itak zapowiada sie dluga noc
Awatar użytkownika
L'urine-Boruta
Posty: 564
Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
Lokalizacja: ZST

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: L'urine-Boruta »

u mnie sprawa się skomplikowała po ostatnim ugryzieniu do grwi Lurki. Jej rany się strasznie paprają i ma ropę, jest pod kontrolą lekarza i przyjmuje leki. W środę okaże się czy rana będzie wymagała chirurgicznego czyszczenia. Wydaje mi się, że niestety tak. Mam nadzieję jednak, że szybko jej skóra i rany się zagoją i wtedy znów zacznę łączyć. Niewiem tylko dlaczego Nahi ją tak mocno ugryzła... Wcześniej spały ze sobą kilka razy...
Obrazek
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”