Łączenie szczurasków- archiwalne
Moderator: Junior Moderator
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Tak Iskają i są iskane Jednak "kudłate" szczury z czasem nauczą się być bardziej delikatne, chyba... Bo u mnie Bajka przy iskaniu troszkę piskała ale z czasem się owłosione nauczyły i już jest si
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Nie wiem jak zdanie innych, ale według mnie jak się nie biją mocno to można je wkładać do jednej klatki i tak w klatce też będą bójki, bo będą musiały sobie wszystko ustalić i "sie dotrzeć" i najlepiej wtedy je pilnować, żeby w razie czego interweniować - możesz je na przykład włożyć rano do wspólnej klatki i zobaczyć jak będą się zachowywać
Ja ogólnie jestem zwolenniczką pozostawienia szczurków samych sobie przy łączeniu jak nie ma bójek do krwi (chociaż, nie powiem, przy każdym pisku latałam do klatki zobaczyć co się dzieje xD).
Ja ogólnie jestem zwolenniczką pozostawienia szczurków samych sobie przy łączeniu jak nie ma bójek do krwi (chociaż, nie powiem, przy każdym pisku latałam do klatki zobaczyć co się dzieje xD).
Jeżeli coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Zwłaszcza gdy opiekujesz się innymi istotami
Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
o, dzięki za odpowiedzi;p
jutro spróbuje je włożyć do klatki...
co znaczy to napuszanie się ze strony Lurki?
jutro spróbuje je włożyć do klatki...
co znaczy to napuszanie się ze strony Lurki?
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
L'urine-Boruta ja jak któryś się jeży nie wkładałabym do jednej klatki... według mnie to oznacza zdenerwowanie i moi chłopcy to tak okazują, przy łączeniu się puszyli a potem atakowali. Teraz od czasu do czasu się jeżą jak są bójki - ale niegroźne Więc ja na twoim miejscu bym ich jeszcze popuszczała na neutralu i fuuzy z Lurką wsadziłabym do transportera a dopiero potem do klatki
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
dzisiaj włożyłam je do wanny i Lurka się już nie puszyła.
Teraz są w klatce, razem. Liczyć czas z wanną to są już dwie godziny razem bez bójki )
Przez jaki czas mam nie dawać im miski??
Teraz są w klatce, razem. Liczyć czas z wanną to są już dwie godziny razem bez bójki )
Przez jaki czas mam nie dawać im miski??
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Napisane jest w pierwszym poście, że 12 godzin
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Trzymamy kciuki, żeby wszystkie szczurcie się polubiły i nie biły
Jeżeli coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Zwłaszcza gdy opiekujesz się innymi istotami
Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
biły się pod moją nieobecność. trochę nie odpowiedzialne z mojej strony było zostawianie ich samym sobie, ale musiałam szybko wyjść z domu. Kiedy wróciłam zastałam dwie drabinki na dnie klatki... czyli była szmotanina... Brałam każdą po kolei i oglądałam.. Wydawało mi się, że jedna z łysolek miała kilka nowych ran, ale z nich nie krwawiło. Wzięłam Lurkę... dwie rany na brzuszki... Ewidentnie od ugryzień. Od razu wzięłam ją pod wodę. Trochę to umyłam, ale nie o to mi chodziło. Wiedziałam, że po jej opłukaniu będzie się lizać. Tak też zrobiła. Nie odłączyłam ich. Łysolka właśnie skończyła się do niej przymilać, jakby na przeprosiny... Jeśli jeszcze raz coś takiego będzie miało miejsce to je oddziele. Na razie Lurka jest sprawna,a dwie rany może nauczyły ją czegoś. Nie wiem... a może były dosadnym znakiem kto rządzić będzie w stadzie. Na razie są ospałe wszystkie cztery. Gandzia z Lurką siedzą obok siebie, pewnie zaraz będą spały... Będę zdawała relacje:)
aha... Lurka znowu się jeży, ale nie wydaje mi się, że tu chodzi o agresje, bardziej 'lepiej mnie zostaw', ale sama myśli 'boję się'... [śpi]
aha... Lurka znowu się jeży, ale nie wydaje mi się, że tu chodzi o agresje, bardziej 'lepiej mnie zostaw', ale sama myśli 'boję się'... [śpi]
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Kurcze, to może powinnaś zastosować się do rad pray... i wrzuć Lurkę i łysolke do transporterka?
U mnie np. nowe dziewuchy od razu zdominowały jedną ze starszych, ale potem Ince się odwidziało bycie na końcu i do tej pory (półtora miesiaca są wszytskie razem) leje się raz z jedną raz z drugą, ale się nie gryzą.
No i niedobrze, że je zostawiłaś same, u mnie Inka na początku tylko czekała aż wyjdę z pokoju i zaczepiała jedną z sióstr...
U mnie np. nowe dziewuchy od razu zdominowały jedną ze starszych, ale potem Ince się odwidziało bycie na końcu i do tej pory (półtora miesiaca są wszytskie razem) leje się raz z jedną raz z drugą, ale się nie gryzą.
No i niedobrze, że je zostawiłaś same, u mnie Inka na początku tylko czekała aż wyjdę z pokoju i zaczepiała jedną z sióstr...
Jeżeli coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Zwłaszcza gdy opiekujesz się innymi istotami
Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
Koka i Ina po drugiej stronie tęczy
Molie, Mika, Sai i Ana ^^
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Jak jeszcze raz Lurka się będzie biła z którąś z dziewczyn to wezmę je do transporterka i pójdę na dwór, albo coś. Na razie Gandzia tylko popiskuje jakby ze strachu.. zachowuje się jakby bała się, żeby nie oberwała jak Lurka... zobaczymy...
stan aktualny: spokój.
stan aktualny: spokój.
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
NAHI ISKA LURKĘ [jest napuszona]. = około 15 sek. iskanie
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
przykra wiadomość...
nie mam pojęcia kiedy i dlaczego... prawdopodobnie Nahi [Paira się trzyma z daleka od Lurki] ugryzła Lurcię w okolicach łapki... usłyszałam fukanie, więc podeszłam po klatki, odgoniłam Nahi i zobaczyłam na półeczce krew... Od razu wyciągnęłam Lurkę i zamarłam.. sina dość i krwawiąca z rany łapcia (( włożyłam ją do transporterka i pojechałam do weta [okazał się zamknięty] i wróciłam do domu... Lurka odpoczywa w transporterku.. jest strasznie zmęczona... mam nadzieję, że nie zamierza się ze mną żegnać. Jest bardzo spokojna. Zjadła pół dropsa , pozatym świderka [kluskę]. Nalałam jej do miseczki [bo nie mam kolejnego poidełka] wody, a do drugiej jedzonko... Jutro popołudniu pojadę znów do weta... jeju, aż mi się łzy cisną
myślę nad oddaniem łysolków... wiem, że to zbyt szybko, ale Lurcia odkąd z nimi jest w klatce co jakiś czas ma rany. One są spokojne, jakby mi chciały udowodnić, że jest ok, a do moich ofutrzonych się rzucały... nie chcę widzieć znów takiej Lurki, ani Gandzi [ ta nie ma wgl zadrapań] ...
nie mam pojęcia kiedy i dlaczego... prawdopodobnie Nahi [Paira się trzyma z daleka od Lurki] ugryzła Lurcię w okolicach łapki... usłyszałam fukanie, więc podeszłam po klatki, odgoniłam Nahi i zobaczyłam na półeczce krew... Od razu wyciągnęłam Lurkę i zamarłam.. sina dość i krwawiąca z rany łapcia (( włożyłam ją do transporterka i pojechałam do weta [okazał się zamknięty] i wróciłam do domu... Lurka odpoczywa w transporterku.. jest strasznie zmęczona... mam nadzieję, że nie zamierza się ze mną żegnać. Jest bardzo spokojna. Zjadła pół dropsa , pozatym świderka [kluskę]. Nalałam jej do miseczki [bo nie mam kolejnego poidełka] wody, a do drugiej jedzonko... Jutro popołudniu pojadę znów do weta... jeju, aż mi się łzy cisną
myślę nad oddaniem łysolków... wiem, że to zbyt szybko, ale Lurcia odkąd z nimi jest w klatce co jakiś czas ma rany. One są spokojne, jakby mi chciały udowodnić, że jest ok, a do moich ofutrzonych się rzucały... nie chcę widzieć znów takiej Lurki, ani Gandzi [ ta nie ma wgl zadrapań] ...
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
u mnie łączenie przebiegło bezstresowo i 15 minut po tym jak strsza samiczka zobaczyła młodszą koleżanką, maluch leżał zwinęty w kłebek przy boku starszej ;-)
-
- Posty: 41
- Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:14 am
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
a u mnie po połtorej godziny w jednej klatce stefan ( okolo 4-5 miesiecy) ugryzł delikatnie maluszka( ok 5 tygodni) obejrzałem maluszka i nie ma sladu po ugryzieniu ale cały czas je obserwuje. W razie co mam obok druga klatke przyszykowana. Mama nadzieje ze bedzie po mojej mysli jednak itak zapowiada sie dluga noc
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
u mnie sprawa się skomplikowała po ostatnim ugryzieniu do grwi Lurki. Jej rany się strasznie paprają i ma ropę, jest pod kontrolą lekarza i przyjmuje leki. W środę okaże się czy rana będzie wymagała chirurgicznego czyszczenia. Wydaje mi się, że niestety tak. Mam nadzieję jednak, że szybko jej skóra i rany się zagoją i wtedy znów zacznę łączyć. Niewiem tylko dlaczego Nahi ją tak mocno ugryzła... Wcześniej spały ze sobą kilka razy...
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.