
Jak chcesz użyć delikatnego mydła , to potrzebujesz szczoteczki i ta szczoteczką szorujesz wzdluż łusek. No i na bieząco łapiesz szczura , który z tym namydlonym ogonem jest wszędzie.
Jak myłem tym żelem carexu, to on sie nie pieni. Dajesz takie 2 dawki ( to ma taki wyciskacz) i w dloni delikatnie "rolkujesz" ogon ( wiesz jak makaron z plasteliny). Z ludzkich rąk tego nie spłukujesz i zaraz wysycha.
A z ogona to po tym rolkowaniu brałem suchą albo wilgotną chusteczkę i pocierałem nią po ogonie (wzdłuż łusek). I brud sobie odpadał

No a na końcu można splukac ogon mokrą chusteczką. Mimo, że to ma alkohol to nie wysusza , tylko na pewno sie nie nadaje do stosowania za często, bo to w końcu chemia.
I sama końcówka ogona może się szybko zaczerwienić po jakis dzialaniach z ogonem , to się nie martw , bo to przejdzie po chwili
