Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

Witam, postanowiłam przedstawić w końcu swe upośledzie, po ośmiu miesiącach czytania forum uznałam w końcu, że dojrzałam.

Otóż: zwierza mam dwa, starszy to urodzony 21. października Kot, który jest synem szczurzycy mej przyjaciółki. Odwiedziłam ją kiedyś, gdy miała tych nieszczęsnych wpadkowych 11 osesków z nastawieniem 'o fuuuuuuj, to ma ogoooooon'. W końcu, po wielominutowych namowach włożyłam palec między pręty klatki. I nagle jeden z tych ogoniastych wstrętnych i paskudnych stworów zaczął... zgryzać mi lakier z paznokci. Dodam, że lakier ten cudem uchronił się na mych krzywych palcach, bo sama namiętnie zajmuję się jego zgryzaniem gdy tylko zdąży zaschnąć. Ujrzawszy więc podobieństwo między mną a tym paskudztwem czy miałam inne wyjście? Nie miałam. To była miłość.
(Teraz owo paskudztwo siedzi na mej pięknej, białej poduszce i wżera tosta, którego sobie wyniósł z klatki. Jasne, w klatce nie smakuje tak samo. Jasne, zrobię pranie.)
Kontynuując: dwa dni później siedziałam z przyjaciółką na podłodze torturując mojego chłopaka i jednocześnie współlokatora, by zgodził się na szczura. Jeżeli jesteście w stanie, to wyobraźcie sobie dwie debilki powtarzające w kółko 'Kuba zgódź się, Kuba zgódź się, Kuba zgódź się'. Po ilu powtórzeniach byście się poddali?
Uległ i on.
W ten sposób gdzieś w okolicach 10 grudnia znalazł się u mnie Kot.
Radosny dzieciak, oswoił się natychmiast, w końcu łączyła nas miłość do smaku lakieru do paznokci. Spaliśmy razem na kanapie odmóżdżając się przy mtv, iskaliśmy się, przytulaliśmy, 16 godzin na dobę spędzaliśmy razem.

W końcu mój Jakub dał wyprać sobie mózg moją miłością do Kota na tyle, by dać uświadomić sobie straszliwy fakt: należy znaleźć Kotu towarzysza rasy innej niż ludzka. 30 stycznia nastała nowa era: era Eddiego. Dzikusa chowającego się po kątach, biegającego pod ścianami, zero przytulania i głaskania.

Później Kot wszedł w trudny wiek. Stał się agresywny. Od mniej więcej trzech miesięcy walczę z nim o dominację. Nie jest już przytulaśnym zwierzem, ale nadal potrafi okazywać miłość i przeczuwać, gdy tego potrzebuję. Jestem osobą bardzo niestabilną, z dużymi problemami z samą sobą, mogę nie wychodzić z łóżka przez tydzień, ale szczurom zapewnię jedzenie i wybieg. I Kot odwzajemnia mi to, bo gdy jestem sama i mam na przykład stan lękowy, to on dziwnym trafem z gnoja przemienia się w kochanego misia, jakby rozumiał, że w danym momencie jest mi to bardzo potrzebne.
Po miesiącach pracy udało mi się w końcu oswoić Eddiego. Teraz to on pełni rolę przytulanki i słodziaka do głaskania i bronienia go przed Kotem. Bardzo mnie cieszy, że w końcu udało mi się zyskać jego zaufanie i miłość, i niewiele rzeczy w życiu cieszy mnie jak to, że gdy głaszczę go i drapię, on odwdzięcza się lizaniem i 'iskaniem' mojej ręki.

A to kolaż ze zdjęć moje zwierzy. Jutro uzupełnię temat, powrzucam zdjęcia, dziś już nie mam siły się przekopywać przez wszystkie, mam ich setki. Ten ciemny to Kot, kapturek zaś to Eddie:
Obrazek
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

Nie widać kolażu, nie widzę też opcji edycji, więc po prostu wkleję link:
http://imageshack.us/f/545/kotfq.jpg/
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: unipaks »

Piękne szczurasy i fajnie o nich piszesz :) Edycji u nas niet, a fotki możesz wstawić z Fotosika np i wklejać miniaturki :)
jaką kompozycję Eddie ćwiczy na pianinie? ;) :D
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
MadziaK
Posty: 286
Rejestracja: pn gru 21, 2009 5:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: MadziaK »

Idekk pisze: (Teraz owo paskudztwo siedzi na mej pięknej, białej poduszce i wżera tosta, którego sobie wyniósł z klatki. Jasne, w klatce nie smakuje tak samo. Jasne, zrobię pranie.)
Mam to samo wszystko co zostawia okruchy najlepiej smakuje pod kołdrą ;D Fajne chłopaki mam słabość do krówek
ze mną Ogryzek Klusek Agusia Karmelek Czarna Kawa i Małe Zło
za TM Emileczka[*] Ciapeczka[*] Bobuszka[*] Tosia[*]
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

Okruchy jak okruchy ;p to był tost, w którym pod serem był jeszcze zapieczony pomidor. Poduszka BYŁA biała ;p
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

A tu trochę zdjęć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Blanny »

Przepiękni chłopcy! Kot wygląda jak małe diablątko, zaś Eddie to przepiękny kaptur. (Kaptury górą! :D ) Fajne są zdjecia Eddiego na pianinie. Jak z jakiegoś kalendarza. :P Rozłożył mnie też Kot leżący plackiem na podłodze i pijący sok (?). :D Fajnie wyszli też, jak wyglądają na balkon. Uważaj tylko, żeby kiedyś nie spadli albo żeby ich jakaś wrona nie porwała. ;)
Cieszę się, że udało Ci się oswoić i opanować Eddiego. Jak widać - dla wielu agresywnych i bojaźliwych szczurów jest nadzieja. :)
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

Może i Kot wygląda jak małe diablątko, ale jest wcielonym diabłem :) Nie przeszkadza mu nawet ranka na stópce (boję się, że to jakiś początek bumblefoot, ale mam nadzieję, że to jakieś odparzenie i szybko się zagoi) i biega jak prawdziwy szatan :)
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Ogoniasta »

Piękne chłopaki :)

Koniecznie zmień klatkę, jeżeli mieszkają w tej ze zdjęć...jest zdecydowanie za maleńka! ::)
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

Przecież nie widać jej w całości :) klatki chłopaków wg przelicznika są na 2,5 szczura :)
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Ogoniasta »

Idekk pisze:Przecież nie widać jej w całości :) klatki chłopaków wg przelicznika są na 2,5 szczura :)
Widać szerokość kuwety..wygląda na max 30cm (w porównaniu np do leżącej obok paczki karmy VL)..no i chomicze półeczki też sporo mówią ;)

Jakie klatka ma wymiary? ;)
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

58x35x62 + dobudówka 38x33x41
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Ogoniasta »

Idekk pisze:58x35x62 + dobudówka 38x33x41

Żaden z wymiarów szczurzej klatki nie może być mniejszy nić 40cm! Szczególnie samców... ???
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: Idekk »

W większości źródeł, z którymi się spotkałam pisano o 35cm.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Idkowe dzieci: Kot i Eddie.

Post autor: alken »

a cóż to za źródła tak podają (nie licząc tych sprzed wielu lat)?

dorosły samiec może mieć nawet 30 cm długości bez ogona, a 33-35 cm klatka nie daje mu za wiele przestrzeni do poruszania się. to mniej więcej tak, jakby człowiek w windzie mieszkał ;) duże klatki naprawdę nie sa drogie i warto poprawić warunki na bardziej komfortowe
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”