Mini pociechy
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moja psina
Ja mam to szczęscie, ze moje dziewczynki śpią na poduszkach pod kołdrą tak jak człowiek;)
Chociaz czasem Omenka potrafi odepchnąc się łapkami od ściany i zepchnąć mnie i Negrusię...
A takie spanie na ukos, albo z jedną nogą podkuloną albo wygiętą tak, żeby dziewczynkom było wygodnie, to standard
Chociaz czasem Omenka potrafi odepchnąc się łapkami od ściany i zepchnąć mnie i Negrusię...
A takie spanie na ukos, albo z jedną nogą podkuloną albo wygiętą tak, żeby dziewczynkom było wygodnie, to standard
Re: Moja psina
Vinyl został pogryziony przez psa. Dziadek jest z nim właśnie u weterynarza. Ja nie miałam siły iść.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Moja psina
Wyszłam z nim na spacer, nawet nie zauważyłam jak dobiegł do niego wilczur jednego z sąsiadów.. Zanim wzięłam go na ręce tamten zdążył go poważnie poranić
Już wrócili. Zakończyło się 4 szwami na jednej ranie, zastrzykiem i tabletkami na tydzień.
Ja nie rozumiem. Kto normalny wypuszcza w mieście takie psy i to bez kagańca? Byłam u tego człowieka, choćby po to aby sprawdzić czy jego pies był szczepiony. Zawiadomiłam tez policję.
Już wrócili. Zakończyło się 4 szwami na jednej ranie, zastrzykiem i tabletkami na tydzień.
Ja nie rozumiem. Kto normalny wypuszcza w mieście takie psy i to bez kagańca? Byłam u tego człowieka, choćby po to aby sprawdzić czy jego pies był szczepiony. Zawiadomiłam tez policję.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Moja psina
Hej i jak psina?
Ehh skąd ja znam tą bezmyślność Sama mam suczkę wilczura i nie zdarza mi się jej puszczać luzem w okolicy bloku i tam gdzie są ludzie, mimo, że psina nie jest agresywna ani do ludzi ani do zwierząt. Za to moja sąsiadka ma jakąś yorkopodobną sukę, która cały czas rzuca się na mojego psa. Notorycznie puszczają ją luzem, ostatnio ta głupia psina rzuciła się na moją, ale oczywiście wszystko to była moja wina Ehh kiedy moja grzeczna panienka nigdy nawet nie reaguje na zaczepki innych psów, a wtedy mała rzuciła się na nią - to tylko się odgryzła, i to też obyło się bez żadnych kontuzji dla żadnej z nich... [swoją drogą głupia kobieta, mój pies trzy razy większy, jej cały czas się rzuca na wszystkie psy ale nie trzyma go na smyczy. Kiedyś któryś pies rozerwie tą psinę i się doigra ]
Ehh skąd ja znam tą bezmyślność Sama mam suczkę wilczura i nie zdarza mi się jej puszczać luzem w okolicy bloku i tam gdzie są ludzie, mimo, że psina nie jest agresywna ani do ludzi ani do zwierząt. Za to moja sąsiadka ma jakąś yorkopodobną sukę, która cały czas rzuca się na mojego psa. Notorycznie puszczają ją luzem, ostatnio ta głupia psina rzuciła się na moją, ale oczywiście wszystko to była moja wina Ehh kiedy moja grzeczna panienka nigdy nawet nie reaguje na zaczepki innych psów, a wtedy mała rzuciła się na nią - to tylko się odgryzła, i to też obyło się bez żadnych kontuzji dla żadnej z nich... [swoją drogą głupia kobieta, mój pies trzy razy większy, jej cały czas się rzuca na wszystkie psy ale nie trzyma go na smyczy. Kiedyś któryś pies rozerwie tą psinę i się doigra ]
Re: Moja psina
Vinyl już ma zagojone rany i tylko jeszcze sierść mu do końca odrasta. Chociaż ślad na środku czoła mu zostanie do końca..
Cała sytuacja odbiła się na nim w pewnym stopniu - stał się bojaźliwy i unika innych psów. Kastrację też przełożyliśmy. Nie chcieliśmy nawarstwiać mu stresów w tak krótkim czasie. Nawet teraz o tym nie myślimy, szczerze mówiąc.
Dlatego już przestałam się patyczkować z takimi przypadkami. Nie ważne czy pies duży, czy mały. Jeśli agresywny i bez smyczy to z góry mówię właścicielowi, ze jeśli jeszcze raz zobaczę - zgłaszam. Wszystko wszystkim, ale to stanowi niebezpieczeństwo dla otoczenia i nie widzę powodu aby się na to godzić.
Cała sytuacja odbiła się na nim w pewnym stopniu - stał się bojaźliwy i unika innych psów. Kastrację też przełożyliśmy. Nie chcieliśmy nawarstwiać mu stresów w tak krótkim czasie. Nawet teraz o tym nie myślimy, szczerze mówiąc.
Dlatego już przestałam się patyczkować z takimi przypadkami. Nie ważne czy pies duży, czy mały. Jeśli agresywny i bez smyczy to z góry mówię właścicielowi, ze jeśli jeszcze raz zobaczę - zgłaszam. Wszystko wszystkim, ale to stanowi niebezpieczeństwo dla otoczenia i nie widzę powodu aby się na to godzić.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja psina
eh, też nie lubię jak właściciele z psami chodzą bez smyczy, albo bez kagańca. jeśli pies zaatakował, to pewnie zrobił to wcześniej i powinni myśleć o tym, że pies jest niebezpieczny.
u nas dużo osób prowadzi psy luzem - amstaffy, pitbulle, bez kagańca. fakt, nie rasa decyduje o tym, że pies agresywny, ale jak widzę takie typowe dresiki z tymi rasami, to już wiem, że może być nieprzyjemnie. ja jak widzę, że taki pies się zbliza - odwracam uwagę moje psa, zapinam go na smycz a tamtych ludzi proszę o zapięcie swoich psów.
bo Primo kocha wszystkie psy i myśli, że działa to w obie strony. bez zastanowienia mi ucieka i leci do psa, jak tylko go zauważy, jeszcze wpadając w niego szczęśliwy, raz też go prawie pies pogryzł..
cieszę się, że Vinylek się zagoił. każda taka sytuacja odbija się na psychice psa i go zmienia w pewnym stopniu.. mój Primo po wczorajszej wizycie u weta, bardzo stresującej dla niego, stał się spokojniejszy, potulniejszy, wydaje mi się, że myśli, że ja go chciałam tak za coś ukarać... nawet nie chcę myśleć, co bedzie przy każdym zastrzyku co dwa tygodnie..
głaski dla Vinylka przesyłam !
u nas dużo osób prowadzi psy luzem - amstaffy, pitbulle, bez kagańca. fakt, nie rasa decyduje o tym, że pies agresywny, ale jak widzę takie typowe dresiki z tymi rasami, to już wiem, że może być nieprzyjemnie. ja jak widzę, że taki pies się zbliza - odwracam uwagę moje psa, zapinam go na smycz a tamtych ludzi proszę o zapięcie swoich psów.
bo Primo kocha wszystkie psy i myśli, że działa to w obie strony. bez zastanowienia mi ucieka i leci do psa, jak tylko go zauważy, jeszcze wpadając w niego szczęśliwy, raz też go prawie pies pogryzł..
cieszę się, że Vinylek się zagoił. każda taka sytuacja odbija się na psychice psa i go zmienia w pewnym stopniu.. mój Primo po wczorajszej wizycie u weta, bardzo stresującej dla niego, stał się spokojniejszy, potulniejszy, wydaje mi się, że myśli, że ja go chciałam tak za coś ukarać... nawet nie chcę myśleć, co bedzie przy każdym zastrzyku co dwa tygodnie..
głaski dla Vinylka przesyłam !
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Moja psina
Rozumiem. Napotkałam kiedyś też takiego bezmózga z amstaffem bez smyczy. Moja Tina była na smyczy. Ona nieprzepada za innymi psami, nie atakuje ich, ale jak ją obwąchują, to warczy. A jak któryś podskakuje, to ona się nie patyczkuje... Więc zawsze mam ją na smyczy, dla bezpieczeństwa. Ale ten amstaff ją zaatakował od razu, a kiedy pomógł mi przechodzień, uderzając go po pysku smyczą (sam miał psa, ogromną kanapę, ale łagodną strasznie...), to właściciel... darł się na nas, czemu bijemy jego psa . Na samą myśl aż mnie skręca. Ja znam swojego psa, więc wolę, jak żaden inny do niej nie podchodzi i dlatego mnie straszliwie wkurza, jak ktoś pozwala swojemu biegać luzem. A u nas pełno nieodpowiedzialnych ludzi, którzy tylko otwierają drzwi klatki i pozwalają mu biegać. A do ruchliwej ulicy bardzo blisko
Pocałuj Vinyla w nosek i oby więcej takich sytuacji nie było...
Pocałuj Vinyla w nosek i oby więcej takich sytuacji nie było...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Moja psina
Jak czytam o sytuacjach, w których byłyście z Waszymi psinami to aż mnie ciarki przechodzą...
Porządne mizianko dla Vinyla bidoczka
Porządne mizianko dla Vinyla bidoczka
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Mini pociechy
Jako, że ostatnimi czasy dorobiłam sie tyciego zoo w domu, to i tytuł uległ zmianie
Dzisiaj będzie o Cookiem. Cookie - kurcze, to stworzenie jest tak kochane i urocze, że nadziwić się nie mogę do teraz. To jak lgnie do człowieka jest na prawde imponujące Potrafi zająć się sobą, nie chodzi za człowiekiem krok w krok, ale widać, że lubi nasze towarzystwo, kiedy przychodzi pora wybiegu wygląda jakby krzyczał z radości
Całe szczęście maluch chętnie przyjmował leki i już jest wszysto z jego zdrowiem okej. Do tego przytył nam chłopak, beczuszka się z niego zorbiła
Cookie:
I moje ulubione
Dzisiaj będzie o Cookiem. Cookie - kurcze, to stworzenie jest tak kochane i urocze, że nadziwić się nie mogę do teraz. To jak lgnie do człowieka jest na prawde imponujące Potrafi zająć się sobą, nie chodzi za człowiekiem krok w krok, ale widać, że lubi nasze towarzystwo, kiedy przychodzi pora wybiegu wygląda jakby krzyczał z radości
Całe szczęście maluch chętnie przyjmował leki i już jest wszysto z jego zdrowiem okej. Do tego przytył nam chłopak, beczuszka się z niego zorbiła
Cookie:
I moje ulubione
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Mini pociechy
Nieee nooo ... mysior pierwsza klasa!
Śliczny kawaler
Śliczny kawaler
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Mini pociechy
Wycałuj myszaka słodkiego
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mini pociechy
Piękny;) Pokaż jeszcze chomika:D
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: Mini pociechy
Mówisz masz
Lucek.. ten chomik sprawia, że przypominam sobie o respekcie wobec zwierząt i to w bardzo nieprzyjemny sposób. Czasem wydaje mi się, że on nie jest zły - jest wściekły! Na wszystko i zawsze. Chodzi nabuzowany, a uspokoić go i wzbudzić zaufanie jest strasznie trudno. Staramy się nad nim pracować i oswajać ale on zdecydowanie nam zadania nie ułatwia. Z resztą, fotki mówią same za siebie:
Jedyne na którym nie chciał pożreć materiału:
Lucek.. ten chomik sprawia, że przypominam sobie o respekcie wobec zwierząt i to w bardzo nieprzyjemny sposób. Czasem wydaje mi się, że on nie jest zły - jest wściekły! Na wszystko i zawsze. Chodzi nabuzowany, a uspokoić go i wzbudzić zaufanie jest strasznie trudno. Staramy się nad nim pracować i oswajać ale on zdecydowanie nam zadania nie ułatwia. Z resztą, fotki mówią same za siebie:
Jedyne na którym nie chciał pożreć materiału:
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Mini pociechy
Od niedawna myślimy o kocie, już nawet rozmawiałam z Klaudią o adopcji, pytałam o szczegóły itp, a tu proszę: Michał wraca w poniedziałek z zakupów i znajduje pod drzwiami od domu TO:
Dzisiaj, podczas wizyty i weta okazało się, że TO ma 4 tygodnie i dobrze zrobiliśmy inwestując w butelkę i karton bebiko Zostały także potwierdzone nasze podejrzenia, że jest to samczyk, aczkolwiek będzie wiadomo na 100% na wizycie za 2 tyg, kiedy otrzyma kolejną dawkę odrobacznika.
Kurcze, fajny jest Miziasty, nie boi się, więc prawdopodobnie ktoś go podrzucił, nie ma też pcheł, oczka czyste Zaczyna już wcinać Babycat w formie suchej i mokrej, jednak widok butelki doprowadza go do szaleństwa - stąd ręcznik na 1 zdjęciu, owijam mu nim łapki i tak nie wierzga Do kuwety też już się załatwia, lecz z uwagi na jego gabaryt (całe 352g!) wkładamy go do niej co jakiś czas, albo wtedy kiedy widzimy, że przymierza się do załatwiania potrzeb na kanapie, myślę, że jak podrośnie i będzie bardziej samodzielny to zacznie kuwetować raz dwa
No i ma imię: Maniek
Dzisiaj, podczas wizyty i weta okazało się, że TO ma 4 tygodnie i dobrze zrobiliśmy inwestując w butelkę i karton bebiko Zostały także potwierdzone nasze podejrzenia, że jest to samczyk, aczkolwiek będzie wiadomo na 100% na wizycie za 2 tyg, kiedy otrzyma kolejną dawkę odrobacznika.
Kurcze, fajny jest Miziasty, nie boi się, więc prawdopodobnie ktoś go podrzucił, nie ma też pcheł, oczka czyste Zaczyna już wcinać Babycat w formie suchej i mokrej, jednak widok butelki doprowadza go do szaleństwa - stąd ręcznik na 1 zdjęciu, owijam mu nim łapki i tak nie wierzga Do kuwety też już się załatwia, lecz z uwagi na jego gabaryt (całe 352g!) wkładamy go do niej co jakiś czas, albo wtedy kiedy widzimy, że przymierza się do załatwiania potrzeb na kanapie, myślę, że jak podrośnie i będzie bardziej samodzielny to zacznie kuwetować raz dwa
No i ma imię: Maniek
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-