Libelle przywiozła dziś do mnie tymczasowiczkę, którą miałam podać na transport do Krakowa. Dziewczynka biegała razem z moimi szczurami, a ja sprzątałam klatkę. Wyjmowałam hamaki i norki i kładłam je na łóżku. Potem włożyłam wszystkie do pralki Dopiero po skończeniu prania znalazłam w pralce martwą szczurzynkę Była taka kochana, najgrzeczniejszy szczur jakiego widziałam, czekał na nią nowy domek... Nigdy sobie tego nie wybaczę
O Boże...Straszne...
Ale czasem tak się dzieje,kwestia przypadku...
Ja do tej pory pamiętam swój jedyny wpadkowy miot szczurków,gdy podczas sprzątania w okolicach gniazda,wywaliłam jednego ślepego malucha do śmieci razem z trocinami,nie mając o tym zielonego pojęcia...I gdy się zorientowałam,było już za późno...
Czasem mamy cholernego pecha po prostu...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Straszny pech... Gdyby była większa to byś zauwazyła, moje tez ciagle włażą w hamaki, nawet czyste. Od teraz szczury w transporterze, a hamaki przed pralką wywrócone na lewą stronę.
Czasem po prostu jest taka zlośliwośc losu. NIby wszystko można przewidzieć, a wystarczy doslownie sekunda nieuwagi.
Przy tak małych, ruchliwych stworzeniach wystarczy chwilka.. stała się tragedia ale też współczuję Tobie, bo nie zrobiłaś tego specjalnie, na pewno jest Ci bardzo ciężko.
Kiedyś przydusiłam Gryzka kanapą. Wyłam wtedy z rozpaczy.. Wyszedł z tego, ale strach został do dziś.
leć maleńka [*]
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
I ja współczuję, to okropne uczucie taki wyrzut sumienia Też wiem coś o tym... Niestety, nie zawsze jesteśmy w stanie wszystkiego dopilnować i o wszystkim pomyśleć, jesteśmy tylko ludźmi...
[*] dla szczurzynki, niech biega po zielonych łąkach szczęśliwa