Jestem bardzo dumna, z tego ze z Lay'sem który nie lubi kontaktów typu człowiek-szczur, udało mi się nawiązać jakiś kontakt. W końcu dopiero wczoraj mogłam go normalnie pogłaskać bez "pisków" i uciekania. W dodatku zasną na moich rękach, słodko mlaszcząc. ^^ U nas jest dobrze, chłopaki dostali do klatki nowy koszyk .
Maluchy Pchełki :)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Maluchy Pchełki :)
taa, bardzo pechowy.. ale to przejdzie, mamy taką nadzieję. ^^
Jestem bardzo dumna, z tego ze z Lay'sem który nie lubi kontaktów typu człowiek-szczur, udało mi się nawiązać jakiś kontakt. W końcu dopiero wczoraj mogłam go normalnie pogłaskać bez "pisków" i uciekania. W dodatku zasną na moich rękach, słodko mlaszcząc. ^^ U nas jest dobrze, chłopaki dostali do klatki nowy koszyk .
Jestem bardzo dumna, z tego ze z Lay'sem który nie lubi kontaktów typu człowiek-szczur, udało mi się nawiązać jakiś kontakt. W końcu dopiero wczoraj mogłam go normalnie pogłaskać bez "pisków" i uciekania. W dodatku zasną na moich rękach, słodko mlaszcząc. ^^ U nas jest dobrze, chłopaki dostali do klatki nowy koszyk .
, Cyna, Soda Nafta [*]
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Maluchy Pchełki :)
Dziś oddałam łysole znajomej. Będą miały u niej dobrze:) Już je puściła po pokoju, mówi, że są ciekawskie i już na nią wchodzą. Co jakiś czas będę miała od niej wiadomość co z nimi, jak się sprawują:) Jest mi smutno, bo musiałam jednak je rozdzielić i pożegnać. No ale... Teraz będę mogła skupić się na Lurce. Mam nadzieję, że to ustrojstwo zwane ropniem w końcu samo się zlikwiduje i nie będzie trzeba nic robić... Chociaż jak na razie znów czuję gulkę. No nic, w poniedziałek idę do weta więc zobaczymy co powie.
Nutridrink nie zaszkodzi, prawda? Mam zamiar kupić i wlać dużą ilość dziewczynom do miski. Jak ostatnio Lurka wypiła kilka miseczek od razu widziałam poprawę, muszę to kontynuować bo chyba na prawdę dodawało jej to energii, a jej sierść zaczęła być znów gładka. Przestałam jej dawać i sierść znów się zrobiła w kłoski. Poza tym biega jak szalona:)
Nutridrink nie zaszkodzi, prawda? Mam zamiar kupić i wlać dużą ilość dziewczynom do miski. Jak ostatnio Lurka wypiła kilka miseczek od razu widziałam poprawę, muszę to kontynuować bo chyba na prawdę dodawało jej to energii, a jej sierść zaczęła być znów gładka. Przestałam jej dawać i sierść znów się zrobiła w kłoski. Poza tym biega jak szalona:)

Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Maluchy Pchełki :)
Mamy już za sobą wizytę kontrolną u weta.
Z chłopakami nic się nie dzieję, zdrowo rosną, dużo jedzą
Ogólnie wszystko wypadło dobrze. ^^
Trzymam kciuki za zdrówko Lurki.
Trzymam kciuki za zdrówko Lurki.
, Cyna, Soda Nafta [*]
Re: Maluchy Pchełki :)
Czyli już szczury wychodzą na prostą. Lurka zdrowieje, chłopaki twoje też zdrowe.
To jeszcze czas na mnie.
Edzik ma coś z nerkami, dzisiaj rano znów był osowiały i nie podchodził do mnie, ani do mamy(!). Wiedziałam że poprzedni lek przestał działać. badanie moczu wykazało obecność białka w siuśkach. Antybiotyk został zmieniony. Jutro jeszcze raz. W przyszłym tygodniu pewnie czeka mnie kilka wizyt, no ale w końcu to mój obowiązek mu pomóc.
czekam aż lek zacznie działać i mu troszkę ulży...
To jeszcze czas na mnie.
Edzik ma coś z nerkami, dzisiaj rano znów był osowiały i nie podchodził do mnie, ani do mamy(!). Wiedziałam że poprzedni lek przestał działać. badanie moczu wykazało obecność białka w siuśkach. Antybiotyk został zmieniony. Jutro jeszcze raz. W przyszłym tygodniu pewnie czeka mnie kilka wizyt, no ale w końcu to mój obowiązek mu pomóc.
czekam aż lek zacznie działać i mu troszkę ulży...
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Maluchy Pchełki :)
maluchy Macikowej, chociaż twierdzi, że nie są już mali, dla mnie są małymi rozrabiakami, wszędzie ich pełno, strasznie pocieszne stworzonka, ponad to już lubią drapanki cioci Ani (czyt. mnie
). Widać, ze rodzeństwo, bo się biją jak brat z bratem <33 stają na tylnych łapkach i naparzają się przednimi to pyszczkach
)
no i lubią ryż z jabłkami .... ostatnio, chyba to był Remi, wszedł sobie po prostu do mnie w talerz...
u mnie jest ok. Lurcia powoli wraca do zdrówka i kondycji psychicznej jak i fizycznej. Mam wrażenie, że próbują wyniuchać łysole. Przyzwyczają się jednak do ich nieobecności. Mam nadzieję.
Mi jeszcze smutno, że ich nie ma, ale wiem, że Lurce pomimo, że chyba za nimi tęskni, to lepiej, lżej, spokojniej. Już klatkę traktuje jak swoją, nie jak coś, do czego nie chce wracać. Jutro jadę z macikową i Edkiem + moją Lurcią do weta, ja się dowiem co dalej z jej ropniem, a macik dalsze kroki z Edim. no nic. taka rola szczurzych mam 
no i lubią ryż z jabłkami .... ostatnio, chyba to był Remi, wszedł sobie po prostu do mnie w talerz...
u mnie jest ok. Lurcia powoli wraca do zdrówka i kondycji psychicznej jak i fizycznej. Mam wrażenie, że próbują wyniuchać łysole. Przyzwyczają się jednak do ich nieobecności. Mam nadzieję.

Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Maluchy Pchełki :)
E, no to super.
Masz zamiar powiększyć jeszcze kiedyś stadko, czy zostajesz przy tych dwóch rozrabiakach?
Masz zamiar powiększyć jeszcze kiedyś stadko, czy zostajesz przy tych dwóch rozrabiakach?
, Cyna, Soda Nafta [*]
Re: Maluchy Pchełki :)
Zdradzę, że.. to nie koniec 
Po wizycie u weta, nie dowiedziałam się nic nowego. Jutro znowu, pewnie pojutrze też. Nie ma poprawy.
Lurine była z Gandzią i postawiłyśmy zrobić spotkanie Edzia i jej po "latach"; coś ala Zerwane Więzi
. Nie wiem jak to możliwe, ale od razu zaglądali sobie w pysie, biegali razem wąchali dupki. Superspokojnie! 
A maluchy, to nic dodać nic ująć. generalnie są zarąbiści, jeszcze nie leniwi
. Zaglądają wszędzie, podjadają non stop. Miki jest najprzystojnieszy. Uwielbia mizianie, całusy i czochranko. Jak znajdę czytanik kart, a najprawdopodobniej wciągnęłam go odkurzaczem i to nie nastąpi prędko to wstawię zdjecia i filmiki 
Po wizycie u weta, nie dowiedziałam się nic nowego. Jutro znowu, pewnie pojutrze też. Nie ma poprawy.
Lurine była z Gandzią i postawiłyśmy zrobić spotkanie Edzia i jej po "latach"; coś ala Zerwane Więzi
A maluchy, to nic dodać nic ująć. generalnie są zarąbiści, jeszcze nie leniwi
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Maluchy Pchełki :)
Ogólnie to nie chcę zostawiać po sobie śladów, że jeszcze chcę jednego szczurka... :PP To ma być pozór, że macik mi go wręczy po prostu przy najbliższej okazji... ;DD
<Poluję na beżyka, albo rudego>
Jak zgram zdjęcia z wyprawy z Edim i dziewczynami, to wstawię też filmik z głaskania Gandzi. Czasami mam wrażenie, że to jest chłopak bez jaj. xDDD Uwielbia czochranka i mizianki. Na filmiku to widać. Jak będę miała trochę motywacji to postaram się wstawić
)
<Poluję na beżyka, albo rudego>
Jak zgram zdjęcia z wyprawy z Edim i dziewczynami, to wstawię też filmik z głaskania Gandzi. Czasami mam wrażenie, że to jest chłopak bez jaj. xDDD Uwielbia czochranka i mizianki. Na filmiku to widać. Jak będę miała trochę motywacji to postaram się wstawić

Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Maluchy Pchełki :)
Ajaaa.. to tylko moje to takie wymijance? "Co niee! nie pogłaskasz!", "a weś ty mnie nie dotykaj","przecz z łapami!" "Jak nie weźmiesz ręki, będę krzyczeć"
Haha, czochrańce kochane : D
, Cyna, Soda Nafta [*]
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Maluchy Pchełki :)
hahahaha "Jak mnie weźmiesz do ręki, będę krzyczeć!" rozwaliło mnie to xDD
Lurka czasami też piszczy jak nie chce mizianek. Edi też piszczał, mali też pszczeli, puki nie wychaczyłam ich czułego miejsca na plerach ;pp
Lurka czasami też piszczy jak nie chce mizianek. Edi też piszczał, mali też pszczeli, puki nie wychaczyłam ich czułego miejsca na plerach ;pp

Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Maluchy Pchełki :)
Moje lubią jak się je gładzi po boczkach, gdy dotykam pleców tak sie jakoś spłaszczają, i idą. Że taka niby ewakułącja, 
, Cyna, Soda Nafta [*]
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: Maluchy Pchełki :)
bo to trzeba umieć Aniu
szczurki, nie piszę Tu tylko o swoich, ale też o macikowej, jak je czochram i miziam po plerach to się prostują i mrużą oczy ;] Dziś się doktor śmiał jak to zobaczył ;DD

Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: Maluchy Pchełki :)
To kiedyś nagramy takie mizianki. To jest obłędne 
Z Edim już mam nadzieję wszystko w porządku, gania maluchy i wszędzie go pełno
Z Edim już mam nadzieję wszystko w porządku, gania maluchy i wszędzie go pełno