Przedstawiam moje stado ;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Jakie piękne zwierzaki ahh.. Normalnie cały zwierzyniec <3
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Patrzę na Twój podpis, patrzę i nie wierzę. Dlaczego przy Marcie widnieją dwie daty? Przecież to nie możliwe, taki młody pies...
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Niestety... Marta pobiegła za sarną i potrącił ją samochód Była z nami dwa lata co do dnia, od 11.11.2009 a 11.11.2011 odeszła
"...aż raptem sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać."
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Dziecko, co Ci przyszło do głowy... Miałaś całe życie przed sobą. Natura, instynkt wzięły górę, ich nie można oszukać. Teraz malutka będziesz sobie urządzać gonitwy po drugiej stronie tęczy. Tam nie ma samochodów, nic Ci krzywdy nie zrobi.
[*] Leć Piękna. Widocznie brakowało im takiej eleganckiej, uroczej damy na zielonych łąkach.
Sonia trzymaj się <przytul>
[*] Leć Piękna. Widocznie brakowało im takiej eleganckiej, uroczej damy na zielonych łąkach.
Sonia trzymaj się <przytul>
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Monisss, popłakałam się jak przeczytałam Twojego posta... Mimo, że mamy kilka psów i jednego w drodze, to wiem, że takiego jak Marta nigdy już nie będzie... Bez niej w domu jest jakoś pusto i cicho, brakuje mi nawet jej skakania po oknie balkonowym kiedy domagała się wpuszczenia do domu Ale cóż mogę zrobić, czasu niestety cofnąć się nie da, pozostaje nam pogodzić się z tym, że naszej mordki już nie ma i wspominać te dwa piękne lata jak najlepiej... Dziękuję za słowa wsparcia
"...aż raptem sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać."
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Ona będzie na Was czekać...
Sonia poznaliśmy dopiero trzy psy. Czy jeszcze jakiś nam nie przedstawiłaś? ;> Jakie psisko w drodze? Proszę tu szybko przedstawiać wszystkie czteronożne
Sonia poznaliśmy dopiero trzy psy. Czy jeszcze jakiś nam nie przedstawiłaś? ;> Jakie psisko w drodze? Proszę tu szybko przedstawiać wszystkie czteronożne
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Re: Przedstawiam moje stado ;)
A więc przedstawiam
Heidi, nasza Martusiowa niezapominajka, jest cudowna, tylko trochę grubawa Na tym zdjęciu z Tośką
A piesek, który jest w drodze do nas, to Bracco italiano-wyżeł włoski, sprowadzana z Litwy na tym zdjęciu ma kilka tygodni
Heidi, nasza Martusiowa niezapominajka, jest cudowna, tylko trochę grubawa Na tym zdjęciu z Tośką
A piesek, który jest w drodze do nas, to Bracco italiano-wyżeł włoski, sprowadzana z Litwy na tym zdjęciu ma kilka tygodni
"...aż raptem sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać."
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Miałaś dwa Waimarany i przedstawiłaś nam tylko jedną damę? Karygodne zachowanie
Mała Tosia jest przeuroczym zwierzęciem, takim tylko do kochania, przytulania i pochłaniania smakołyków.
To małe, białe na pewno będzie ładnym psem... kiedyś Słodkie ale czekam na zdjęcia, które pokażą nam dostojnego, dumnego psa.
Widzę same suczki, wszystkie w mniej więcej jednym typie, jakieś plany hodowlane? ;>
Chyba za dużo sobie pozwalam, tyle pytań. Ale cóż, powstrzymać się nie mogę.
Wygłaskać wszystkie pyszczki
Mała Tosia jest przeuroczym zwierzęciem, takim tylko do kochania, przytulania i pochłaniania smakołyków.
To małe, białe na pewno będzie ładnym psem... kiedyś Słodkie ale czekam na zdjęcia, które pokażą nam dostojnego, dumnego psa.
Widzę same suczki, wszystkie w mniej więcej jednym typie, jakieś plany hodowlane? ;>
Chyba za dużo sobie pozwalam, tyle pytań. Ale cóż, powstrzymać się nie mogę.
Wygłaskać wszystkie pyszczki
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Tośka może i wygląda słodko i niewinnie, ale już daje o sobie znać jej dominujący charakter
Natomiast to małe białe już pięknie wyrasta, chciałaś dostojnego psa, proszę bardzo:
szczeniak bo szczeniak, ale nie zaprzeczysz że dostojna to ona jest
A co do hodowli to zgadłaś, wszystkie oprócz Ryszardy, będą sukami hodowlanymi. Martucha już była, miała zaliczone próby polowe i inne takie pierdoły jak na wyżła przystało. Ale stało się co się stało i czasu nie cofniemy...
Natomiast to małe białe już pięknie wyrasta, chciałaś dostojnego psa, proszę bardzo:
szczeniak bo szczeniak, ale nie zaprzeczysz że dostojna to ona jest
A co do hodowli to zgadłaś, wszystkie oprócz Ryszardy, będą sukami hodowlanymi. Martucha już była, miała zaliczone próby polowe i inne takie pierdoły jak na wyżła przystało. Ale stało się co się stało i czasu nie cofniemy...
"...aż raptem sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać."
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Re: Przedstawiam moje stado ;)
O jesiu jaki basset Dostojna z niej dama, przyznaję. Teraz wygląda na psa W dodatku jest rednosem, mmm. Przepraszam, że tak o niej napisałam w poprzednim poście ale większość szczeniąt nie wygląda jak są takie małe Co nie zmienia faktu, że są przeurocze i słodkie.
Kopytka ma potężne, duże psisko wyrośnie. Śliczna dama się zapowiada. Gratuluję nowego "dziecka".
Tosia nawet jakby była zabijaką to i tak będzie najsłodszym psem na świecie Jej wygląd po prostu rozczula maksymalnie.
Kopytka ma potężne, duże psisko wyrośnie. Śliczna dama się zapowiada. Gratuluję nowego "dziecka".
Tosia nawet jakby była zabijaką to i tak będzie najsłodszym psem na świecie Jej wygląd po prostu rozczula maksymalnie.
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Aferson, dziękuję...
monisss, ależ nic nie szkodzi, myślę, że mała się nie obrazi Z drugiej strony faktycznie, kilkudniowe szczeniaczki wyglądają tak... śmiesznie, zupełnie nie podobne siebie w przyszłości No i co do Tośki masz absolutną rację, potrzeba do niej mocnej ręki, bo to podobno rasa agresywna, ale jak tu nie kochać takiego ryjka? Nie da się!
monisss, ależ nic nie szkodzi, myślę, że mała się nie obrazi Z drugiej strony faktycznie, kilkudniowe szczeniaczki wyglądają tak... śmiesznie, zupełnie nie podobne siebie w przyszłości No i co do Tośki masz absolutną rację, potrzeba do niej mocnej ręki, bo to podobno rasa agresywna, ale jak tu nie kochać takiego ryjka? Nie da się!
"...aż raptem sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać."
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Najlepsze jest to, że Tosy nawet, gdy dorosną wyglądają tak uroczo, że ma się ochotę je przytulić i pocałować w śliczne fafle
Continentale też mają tą zaletę. Mój ją skrzętnie wykorzystuje, a ja zawsze daje się nabrać na te smutne oczy. Mimo dwóch lat na karku wygląda jak szczenię. To jest cudowne Swoją drogą chciałabym kiedyś dostać możliwość popracowania z Tosą, nie miałam nigdy do czynienia z tą rasą.
Bulldogi, Dogi de Bordeaux też należą do grupy psów agresywnych. Ja więcej agresji widzę w trzydniowym szczeniaku ssącym matkę Agresywne to są te małe potwory (pinczery, chihuahua, jamniki) z kompleksem Napoleona, noszone na rękach swoich nadgorliwych i przygłupich właścicieli. "Patrz, ugryzł sąsiada. Hahahaha. Ale słodkie...", "O, odgryzł palec naszemu dziecku, a nic nie szkodzi, przecież dzieciak ma ich jeszcze dziewięć. Patrz jak Pimpuś się cieszy, jaki on jest uroczy z tym palcem w zębach." No masakra po prostu... Także Tosia niech nie ulega stereotypom i wyrasta na grzecznego, kochanego psa, amen!
Continentale też mają tą zaletę. Mój ją skrzętnie wykorzystuje, a ja zawsze daje się nabrać na te smutne oczy. Mimo dwóch lat na karku wygląda jak szczenię. To jest cudowne Swoją drogą chciałabym kiedyś dostać możliwość popracowania z Tosą, nie miałam nigdy do czynienia z tą rasą.
Bulldogi, Dogi de Bordeaux też należą do grupy psów agresywnych. Ja więcej agresji widzę w trzydniowym szczeniaku ssącym matkę Agresywne to są te małe potwory (pinczery, chihuahua, jamniki) z kompleksem Napoleona, noszone na rękach swoich nadgorliwych i przygłupich właścicieli. "Patrz, ugryzł sąsiada. Hahahaha. Ale słodkie...", "O, odgryzł palec naszemu dziecku, a nic nie szkodzi, przecież dzieciak ma ich jeszcze dziewięć. Patrz jak Pimpuś się cieszy, jaki on jest uroczy z tym palcem w zębach." No masakra po prostu... Także Tosia niech nie ulega stereotypom i wyrasta na grzecznego, kochanego psa, amen!
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Święta prawda, ja też nie raz nabrałam się na te słodkie, smutne, maślane oczka. No jak tu czegoś nie dać, jak to tak patrzy i patrzy?
Tośka musi być dobrym psiakiem, wyrasta z dwoma szczeniakami i jedną dorosłą, więc myślę, że będzie łatwiej ją wychować niż jakby była sama.
Ale ale, z tego co ja widzę, to Ty masz imponujące stado Mogę zapytać czy mieszkasz w domu czy w bloku? Bo przeczytałam, że nie uznajesz trzymania zwierząt na dworze i powiem Ci szczerze, że moja Ryśka w ogóle nie chce być w domu. Nawet teraz, jak już jest zimno... Siedzi sobie w budzie, biega po podwórku ale jak ją wezmę do domu, to zaraz chce wracać na dwór. Jak Ty dajesz sobie radę z taką zgrają w domu? Koty nie wychodzą na polowania?
Tośka musi być dobrym psiakiem, wyrasta z dwoma szczeniakami i jedną dorosłą, więc myślę, że będzie łatwiej ją wychować niż jakby była sama.
Ale ale, z tego co ja widzę, to Ty masz imponujące stado Mogę zapytać czy mieszkasz w domu czy w bloku? Bo przeczytałam, że nie uznajesz trzymania zwierząt na dworze i powiem Ci szczerze, że moja Ryśka w ogóle nie chce być w domu. Nawet teraz, jak już jest zimno... Siedzi sobie w budzie, biega po podwórku ale jak ją wezmę do domu, to zaraz chce wracać na dwór. Jak Ty dajesz sobie radę z taką zgrają w domu? Koty nie wychodzą na polowania?
"...aż raptem sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać."
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Marta 29.09.2009-11.11.2011
Re: Przedstawiam moje stado ;)
Mieszkamy w domu, w bloku bym ich nie pomieściła To 100% kanapowce, maluchy nie chcą nawet 30 minut posiedzieć na dworze.
Duże mają dla siebie duży pokój z fotelem i sofami, a maluszki to tu, to tam. Najczęściej są w kuchni, wieczory i noce u mnie w łóżku spędzają. Duże też chętnie ze mną śpią Koty są wychodzące, mieszkamy na wsi więc zagrożenia ze strony aut nie ma. Niestety polują, szczególnie jeden. Ja psychicznie już wysiadam, bo muszę te biedne martwe myszki sprzątać. Ostatnio nawet wiewiórkę upolował. Myślałam, że się zapłaczę jak ją zobaczyłam na wycieraczce...
Zdecydowanie psy lepiej się wychowują w grupie. Mają wtedy lepszą tolerancję i socjalizację ma się z głowy To wygodne rozwiązanie dla właściciela, dużą część roboty wykonują za niego psy.
Duże mają dla siebie duży pokój z fotelem i sofami, a maluszki to tu, to tam. Najczęściej są w kuchni, wieczory i noce u mnie w łóżku spędzają. Duże też chętnie ze mną śpią Koty są wychodzące, mieszkamy na wsi więc zagrożenia ze strony aut nie ma. Niestety polują, szczególnie jeden. Ja psychicznie już wysiadam, bo muszę te biedne martwe myszki sprzątać. Ostatnio nawet wiewiórkę upolował. Myślałam, że się zapłaczę jak ją zobaczyłam na wycieraczce...
Zdecydowanie psy lepiej się wychowują w grupie. Mają wtedy lepszą tolerancję i socjalizację ma się z głowy To wygodne rozwiązanie dla właściciela, dużą część roboty wykonują za niego psy.
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge