Urocze paskudy
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Urocze paskudy
Historia Kory i Boni[*]:[/b][/u]
Na początku miał być 1 szczurek (a przynajmniej tak mama miała myśleć), więc pojechałyśmy z moją mamą do najlepszego zoologa w Poznaniu. Były akurat 2 przepiękne szczurzyczki. 5 i 7 tygodniowe maluszki. Strasznie mnie zauroczyły. Spały sobie w plastikowej rurce, jedna na drugiej i wyglądały tak uroczoo.. Pani powiedziała, że muszą być min. 2 szczury bo inaczej ich nie sprzeda. Mama się długo zastanawiała, ja robiłam słodkie oczka i starałam się ją jakoś przekonać, że będą grzeczne i że tak słodko śpią i pewnie są leniwe itd. W końcu - zgodziła się Pani wyjęła małe śpiochy i włożyła do klatki przenośnej, którą zabrałyśmy ze sobą. Gdy przyjechałyśmy od razu włożyłam je razem z ich siankiem do klatki żeby się tak nie stresowały..
Zdjęcia:
Historia Koki:
Po śmierci Youki, zaadoptowałam kolejną szczurzycę. Gdy tylko spojrzałam na akwarium gdzie się znajdowały ta od razu mi się spodobała. Akurat bawiła się z innymi. Po drodze do domu cichutko siedziała w transporterku, ale cały czas się rozglądała. Gdy przyjechaliśmy wzięłam ją na ręce i było widać, że jest oswojona z człowiekiem. Jak puściłam ją na tapczan i zobaczyłam jaka jest energiczna od razu wiedziałam, że będzie się nazywać Koka. Bardzo szybko polubiła się z Korą, chociaż czasem, gdy Kora do niej podejdzie to Koka trochę się boi i czasem piszczy nawet jak Kora nic jej nie robi..
Zdjęcia:
Inne:
Na nie których zdjęciach jest jeszcze Boni[*]
Sesja z piesem..
WIĘCEJ ZDJĘĆ
JESZCZE WIĘCEJ ZDJĘĆ
Klatka:
Link: KLIK
Wymiary:
Wysokość: 80cm
Długość: 70cm
Szerokość: 60cm
Wymiary drzwiczek: 12,5x12,5 cm
Wysokość podstawy: 13 cm
Odstęp między prętami: 1 cm
Nowości:
ㆍNiedługo szczurki będą miały sputnik
Filmiki:
Myjąca się Boni
Misja Kory
"Ja z nim nie będę spała" - Kora
Wybrzydzanko - Kora
"Co on tu robi.. O jedzonko" - Kora
Zabawa Kory
Kora & Koka
Przepraszam za jakoś.. ^.^"
Za tęczowym mostem:
Boni
Youki
Na początku miał być 1 szczurek (a przynajmniej tak mama miała myśleć), więc pojechałyśmy z moją mamą do najlepszego zoologa w Poznaniu. Były akurat 2 przepiękne szczurzyczki. 5 i 7 tygodniowe maluszki. Strasznie mnie zauroczyły. Spały sobie w plastikowej rurce, jedna na drugiej i wyglądały tak uroczoo.. Pani powiedziała, że muszą być min. 2 szczury bo inaczej ich nie sprzeda. Mama się długo zastanawiała, ja robiłam słodkie oczka i starałam się ją jakoś przekonać, że będą grzeczne i że tak słodko śpią i pewnie są leniwe itd. W końcu - zgodziła się Pani wyjęła małe śpiochy i włożyła do klatki przenośnej, którą zabrałyśmy ze sobą. Gdy przyjechałyśmy od razu włożyłam je razem z ich siankiem do klatki żeby się tak nie stresowały..
Zdjęcia:
Historia Koki:
Po śmierci Youki, zaadoptowałam kolejną szczurzycę. Gdy tylko spojrzałam na akwarium gdzie się znajdowały ta od razu mi się spodobała. Akurat bawiła się z innymi. Po drodze do domu cichutko siedziała w transporterku, ale cały czas się rozglądała. Gdy przyjechaliśmy wzięłam ją na ręce i było widać, że jest oswojona z człowiekiem. Jak puściłam ją na tapczan i zobaczyłam jaka jest energiczna od razu wiedziałam, że będzie się nazywać Koka. Bardzo szybko polubiła się z Korą, chociaż czasem, gdy Kora do niej podejdzie to Koka trochę się boi i czasem piszczy nawet jak Kora nic jej nie robi..
Zdjęcia:
Inne:
Na nie których zdjęciach jest jeszcze Boni[*]
Sesja z piesem..
WIĘCEJ ZDJĘĆ
JESZCZE WIĘCEJ ZDJĘĆ
Klatka:
Link: KLIK
Wymiary:
Wysokość: 80cm
Długość: 70cm
Szerokość: 60cm
Wymiary drzwiczek: 12,5x12,5 cm
Wysokość podstawy: 13 cm
Odstęp między prętami: 1 cm
Nowości:
ㆍNiedługo szczurki będą miały sputnik
Filmiki:
Myjąca się Boni
Misja Kory
"Ja z nim nie będę spała" - Kora
Wybrzydzanko - Kora
"Co on tu robi.. O jedzonko" - Kora
Zabawa Kory
Kora & Koka
Przepraszam za jakoś.. ^.^"
Za tęczowym mostem:
Boni
Youki
"Jeśli żałując własnego życia, bojąc się odnieść rany zaprzestajesz poszukiwań to fakt, że w ogóle żyjesz, traci wszelki sens."
Re: Urocze paskudy
Ależ rozmaitości sycących oczy pięknymi ogonkami nam tu zaserwowałaś!
Re: Urocze paskudy
jej az sie buzia cieszy jak sie czyta ze pani z zoologa nie sprzeda jednego tylko dwa jednak mogą pracować tam ludzie kochajacy zwierzeta:)
Widac ze kochasz swoje kluski:)
Widac ze kochasz swoje kluski:)
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister
ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Re: Urocze paskudy
śliczne ogonki, zawsze marzyłam o szczurku o takim ubarwieniu jak Kora
ze mną: Lilo i Sophie
zapraszam wszystkich:
Szczury Szopa - http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33688
zapraszam wszystkich:
Szczury Szopa - http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33688
Re: Urocze paskudy
Standard, Standard, champagne Ale na samym początku miała ciemniejszy kolorekszop pisze:zawsze marzyłam o szczurku o takim ubarwieniu jak Kora
I dziękuję za miłe komentarze
"Jeśli żałując własnego życia, bojąc się odnieść rany zaprzestajesz poszukiwań to fakt, że w ogóle żyjesz, traci wszelki sens."
Re: Urocze paskudy
Słodziutkie są- szczególnie Youki
Re: Urocze paskudy
Miał być sputniczek, ale nie ma sputniczka koleżanka nie kupiła.. Ale za to jest linka Po której nie chodzą.. Ale jest ^.^"
Po długim namawianiu, mówieniu, że to co Kora ma to świeżb i pies może się zarazić, że bądź co bądź, to też zwierzęta domowe pojechaliśmy do Homeopatii z obiema Chociaż nie wiem z czego mogę się tak cieszyć skoro wet. nie wiedział co jest Korze, tzn. co to może być o.OPrzepisał nam takie coś, przeciw swędzeniu i smaruje jej te strupki 3 razy dziennie chociaż nie widzę, żeby jej to schodziło, ale może dlatego, że dopiero od przedwczoraj to mamy.. Koka okazała się mieć ADHD wrodzone, chociaż u weterynarza wyglądało, że to raczej Kora je ma a nie ona
Drewniane półeczki zamieniłam na półeczki z plexi, mają jakieś 5mm, ale nawet się pod nimi nie uginają, więc jest dobrze. Dostały karton po butach w którym wycięłam 3 dziury i teraz nie mogę w nocy spać, bo ciągle słyszę jak Koka go martretuje.. Zawsze robi mi na złość, chociaż muszę ją też pochwalić bo kiedyś czegoś szukałam i powiedziałam jej żeby szukała tego i przyniosła ;]
Ja niestety jestem chora i opróżniam pudełka po chusteczkach, co im chyba pasuje, bo każde z tych pustych już przetestowały i ochrzciły
Aha i nie pamiętam czy już to pisałam, ale wyjęłam im kuwetę narożną bo Kora robiłla sobie z niego składzik, lub jak kto woli - 2. miseczkę.
Zamiast tych niepylących trocin jest teraz żwirek drewniany, łatwo się łamie i kruszy więc jest chyba dobry dla nich..
I.. nauczyłam je obracać się wokół własnej osi na 'zawołanie' Ale się wycwaniły, tak jak pies, i teraz robią to tylko, gdy widzą jedzenie..
Nie wiem czy widać, ale pod koszyczkiem i koło pudełka jest półeczka.
Po długim namawianiu, mówieniu, że to co Kora ma to świeżb i pies może się zarazić, że bądź co bądź, to też zwierzęta domowe pojechaliśmy do Homeopatii z obiema Chociaż nie wiem z czego mogę się tak cieszyć skoro wet. nie wiedział co jest Korze, tzn. co to może być o.OPrzepisał nam takie coś, przeciw swędzeniu i smaruje jej te strupki 3 razy dziennie chociaż nie widzę, żeby jej to schodziło, ale może dlatego, że dopiero od przedwczoraj to mamy.. Koka okazała się mieć ADHD wrodzone, chociaż u weterynarza wyglądało, że to raczej Kora je ma a nie ona
Drewniane półeczki zamieniłam na półeczki z plexi, mają jakieś 5mm, ale nawet się pod nimi nie uginają, więc jest dobrze. Dostały karton po butach w którym wycięłam 3 dziury i teraz nie mogę w nocy spać, bo ciągle słyszę jak Koka go martretuje.. Zawsze robi mi na złość, chociaż muszę ją też pochwalić bo kiedyś czegoś szukałam i powiedziałam jej żeby szukała tego i przyniosła ;]
Ja niestety jestem chora i opróżniam pudełka po chusteczkach, co im chyba pasuje, bo każde z tych pustych już przetestowały i ochrzciły
Aha i nie pamiętam czy już to pisałam, ale wyjęłam im kuwetę narożną bo Kora robiłla sobie z niego składzik, lub jak kto woli - 2. miseczkę.
Zamiast tych niepylących trocin jest teraz żwirek drewniany, łatwo się łamie i kruszy więc jest chyba dobry dla nich..
I.. nauczyłam je obracać się wokół własnej osi na 'zawołanie' Ale się wycwaniły, tak jak pies, i teraz robią to tylko, gdy widzą jedzenie..
Nie wiem czy widać, ale pod koszyczkiem i koło pudełka jest półeczka.
"Jeśli żałując własnego życia, bojąc się odnieść rany zaprzestajesz poszukiwań to fakt, że w ogóle żyjesz, traci wszelki sens."
Re: Urocze paskudy
Wracamy po dłuższej przerwie :mrgreen:
Te małe urocze kulki miewają się dobrze, raz tylko się przeziębiły, ale byłam u weterynarza, dostały jakieś witaminki i teraz są zdrowe i żywe jak nigdy
Na Kokę coraz częściej mówię "Kokaina" na co zaczęła reagować..
Jako, że przez prawie całe wakacje jestem na działce i nie chce zostawić ich samych w domu, dostały nową "działkową" klatkę. Według kalkulatora jest na tylko jednego szczura, ale i tak się cieszę, że jest ta, a nie "chomikówka". Tamta nie mieści się do samochodu.. Puszczam je po pokoju na ok. 4godziny dziennie. 2rano i 2 wieczorem.
Zanim zawieźliśmy ją na działkę.. połączyłam te klatki i wyszło nawet fajnie, może na zimę znów je tak zrobię
Ta "działkowa" wygląda tak:
A ta w domu tak jak zawsze.
I pare fotek Kory i Kokainy :serducho:
Ah, zapomniałabym. Kora 29 czerwca miała już 2 urodzinki :mrgreen:
W prezencie dostała 3 kolby, każda inna. Zjadła je w jeden dzień o.O
Te małe urocze kulki miewają się dobrze, raz tylko się przeziębiły, ale byłam u weterynarza, dostały jakieś witaminki i teraz są zdrowe i żywe jak nigdy
Na Kokę coraz częściej mówię "Kokaina" na co zaczęła reagować..
Jako, że przez prawie całe wakacje jestem na działce i nie chce zostawić ich samych w domu, dostały nową "działkową" klatkę. Według kalkulatora jest na tylko jednego szczura, ale i tak się cieszę, że jest ta, a nie "chomikówka". Tamta nie mieści się do samochodu.. Puszczam je po pokoju na ok. 4godziny dziennie. 2rano i 2 wieczorem.
Zanim zawieźliśmy ją na działkę.. połączyłam te klatki i wyszło nawet fajnie, może na zimę znów je tak zrobię
Ta "działkowa" wygląda tak:
A ta w domu tak jak zawsze.
I pare fotek Kory i Kokainy :serducho:
Ah, zapomniałabym. Kora 29 czerwca miała już 2 urodzinki :mrgreen:
W prezencie dostała 3 kolby, każda inna. Zjadła je w jeden dzień o.O
"Jeśli żałując własnego życia, bojąc się odnieść rany zaprzestajesz poszukiwań to fakt, że w ogóle żyjesz, traci wszelki sens."
Re: Urocze paskudy
Świetne mają klatki
No i one są świetne
Sto lat dla Kory :*
No i one są świetne
Sto lat dla Kory :*
Re: Urocze paskudy
Znowu wracamy po dłuższej przerwie.. (Nie)stety w trochę innym składzie.
Kora ostatnio chorowała. Tak jak Boni przechylała się na jedną stronę.. Na szczęście w porę to zauważyłam. W trakcie 4 wizyt (1 kontrolnej) dostała 3 zastrzyki w tłusty zadek. Oczywiście łatwo nie było, bo wszystkie musiały być poprzedzone furią z jej strony. Weterynarz powiedział jeszcze, że ma troszeczkę słabe serduszko, ale tak to na jej wiek to się dziwi, że w ogóle jest taka żywa.
Teraz jest już zdrowa i ze spokojem może dalej dostarczać ogromnych kalorii swojemu wielkiemu, jak na szczura, ciałku.
Oprócz tego moja kochana Kokaina odeszła na zawsze.. ;c Okazało się, że miała niewydolność serca, leki niestety nie pomagały i została uśpiona.. ;( Była jednym z moich najlepszych szczurków, była taka kontaktowa..
Po dłuższym opłakiwaniu jej, stwierdziłam, że Kora nie może zostać samotna, więc zaczęłam szukać dla niej towarzyski w jej wieku lub 2 młodszych.
Po paru dniach usłyszałam od koleżanki, że jej znajomy ma kilka szczurzyc do oddania. Poszłam zobaczyłam i od wczoraj w klatce Kory jest również Amfetamina i Tabaca. Dziewczynki od razu się dogadały, mimo moich ogromnych obaw przez pewną różnicę wieku. Tabaca ma 1,5 miesiąca, a Amfetamina ma pół roku. :3
Tabaca. Standard, Standard, Champagne, Self.
Amfetamina. Standard, Double Rex, Black, ..?
Kora przy nich wygląda jak czołg, albo jakiś wielki taran.. o.o
Kora ostatnio chorowała. Tak jak Boni przechylała się na jedną stronę.. Na szczęście w porę to zauważyłam. W trakcie 4 wizyt (1 kontrolnej) dostała 3 zastrzyki w tłusty zadek. Oczywiście łatwo nie było, bo wszystkie musiały być poprzedzone furią z jej strony. Weterynarz powiedział jeszcze, że ma troszeczkę słabe serduszko, ale tak to na jej wiek to się dziwi, że w ogóle jest taka żywa.
Teraz jest już zdrowa i ze spokojem może dalej dostarczać ogromnych kalorii swojemu wielkiemu, jak na szczura, ciałku.
Oprócz tego moja kochana Kokaina odeszła na zawsze.. ;c Okazało się, że miała niewydolność serca, leki niestety nie pomagały i została uśpiona.. ;( Była jednym z moich najlepszych szczurków, była taka kontaktowa..
Po dłuższym opłakiwaniu jej, stwierdziłam, że Kora nie może zostać samotna, więc zaczęłam szukać dla niej towarzyski w jej wieku lub 2 młodszych.
Po paru dniach usłyszałam od koleżanki, że jej znajomy ma kilka szczurzyc do oddania. Poszłam zobaczyłam i od wczoraj w klatce Kory jest również Amfetamina i Tabaca. Dziewczynki od razu się dogadały, mimo moich ogromnych obaw przez pewną różnicę wieku. Tabaca ma 1,5 miesiąca, a Amfetamina ma pół roku. :3
Tabaca. Standard, Standard, Champagne, Self.
Amfetamina. Standard, Double Rex, Black, ..?
Kora przy nich wygląda jak czołg, albo jakiś wielki taran.. o.o
"Jeśli żałując własnego życia, bojąc się odnieść rany zaprzestajesz poszukiwań to fakt, że w ogóle żyjesz, traci wszelki sens."
Re: Urocze paskudy
Śliczne dziewczyny i ['] dla Koki
Zapraszam : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)