Moderator: Junior Moderator
Szkoda, że podczas mojej wizyty nie pokazałeś swoich wdzięków i przespałeś herbatkę pewnie jakieś panienki obgadują 
) 
oryginał z niego !
Spóźnione życzenia urodzinowe dla Speedy http://imageshack.us/photo/my-images/12/sam0424m.jpg/ śliczny pyziolek!!! 
Wymiziaj wszystkich podopiecznych 
rudasy też mam dwie myszki pozdrawiam (chociaż myszki kolczaste najmniej strachu czy agresji okazują wobec nich - niestety o mnie nie mogę tego powiedzieć, wystarczy nieco szybszy ruch... 
). Potem, przez kilka minut, miał minę pt. "tylko się zbliż z tą łapą...", potem się uspokoił i znowu rozpłaszczał na rękach i zwisał jak szmatka. Dziwok.. Między Sylwestrem a tym weekendem były same w domu rodziców, mama je lubi głaskać (naturalnie najbardziej Mikroba, a Drobnoustrojowe ryjki ją bawią i rozczulają), a dziś tata się przyznał, że je głaskał! Narzekają tylko, że śmierdzą (no cóż, są na żwirku i sianie od tygodnia nie zmienianym - nie ma co się dziwić...), ale ze słów mamy wynika, że im wybacza xD.! on nic nie poradzi, że ma nadmiar futra... 
A co to będzie, jak podczas głasków szczurek się mamie albo tacie rozpulsuje oczyskami rozmlaska I wycałować proszę cały ten nadmiar futra ode mnie Zdrowia mu życzę z tą łapką sam mi nawet klatkę zrobił ^^ czasami sobie z nimi gada i karmi je . Na następny dzień już się opierał na niej. Trochę się obawiałam, bo czekała nas kilkugodzinna podróż, ale, jak zwykle, poszło bezstresowo. Ludzie jakoś się do mnie uśmiechali, widząc zaspaną kulę różnobarwnego futra w klatce . Chłopaki większość drogi przespali, czasem, po jednym, chcieli rozprostować łapki. I tylko jedna kobieta się odsunęła, kiedy Mikrob zaczął mi łazić po kolanach (reszta spała). Co jak co, ale Mikroba...? .
I, jako że widujemy się przez 3-4 dni co 2-3 miesiące, raczej nieprędko się to zmieni... )... chociaż ciężko to porównywać - mi się gady nawet podobają i najchętniej to w ogóle wypełniłabym dom zwierzętami po sam dach .Bo wąglika to się boją wszyscy, normalneEntreen pisze: Nawet Speedy boi się wkurzonego Wąglika.
A jeszcze wkurzonego?! 
