jestem nowa na forum dlatego też chciałaby się przywitać: najpierw coś o mnie mam 21 lat i studiuję prawo oraz dziennikarstwo. ogonka chciałam mieć od zawsze ot taki kaprys, który spełnił się dzięki mojemu narzeczonemu, który po prostu zakupił mi owe zwierzątko. Tosia bo tak się zwała pierwsza szczuryca w naszym domu niestety po niecałym miesiącu u nas zagościła za Tęczowym Mostem. Jej siostra Miśka z tego samego zoologa zakupiona następnego dnia dla towarzystwa jest z nami już 3 miesiące. Po śmierci siostry strasznie była smutna więc nie czekaliśmy długo i już następnego dnia dokupiliśmy jej towarzyszkę. Towarzyszka miała okazać się samczykiem... dlatego imię Maluch choć mała już nie jest, ale do imienia przywykła. Skąd pomysł, że to samczyk? Ano nasze samiczki lubią się jakby trochę bardziej... i często zachowują się jak parka. Ot takie zboczone zachcianki


Teraz coś z obalania mitów, mój narzeczony jest zapalonym terrarystą i mnie też zaraził pasją do pająków, ale nie każdy terrarysta jest tak okropny by dawać swoim podopiecznym maluchy kręgowców. Dla niezorientowanych, pająkom nie można podawać pokarmu większego niż one to raz a dwa bijący kręgowiec może uszkodzić delikatnego pająka. Dodatkowo pająki nie tolerują zwierzęcego białka, przez co mogą nabawić się wielu chorób a w ostateczności nawet paść. Sama jestem przeciwko karmieniu pajęczych maluchami.
Z innych dziwactw posiadam hodowlę świerszczy w stadium początkowym, czyli niedawno założoną a także planuję hodować karaczany dla pająków.
niedługo dodam kilka fotek naszych maleństw.