I znowu nastał chaos! Piski radości nie dawały spać sąsiadom, a rąbnięcie głową o sufit (w podskoku szczęścia) nie dawało mi drzemać przez następne noce. Ale, ale, ale.... nie było tak różowo. Rodzice zgodzili się na JEDNEGO szczura.
Chaos nastąpił po raz trzeci, kiedy to znowu zaczęła się gadka o tym, że są stadne, że muszą mieć towarzysza itp.
Jednak później okazało się, że rodzice postanowili zgodzić się na JEDNEGO szczura przypadającego na JEDNO piętro (zakupiona klatka była dwupiętrowa). Niestety mój tata powiedział, że wszelkie tarasy, partery, balkony i poddasza nie są uwzględnianie.
Podczas czwartego chaosu jaki zapanował w moim domu szczerze współczułam sąsiadom.
I tak oto, pewnego sobotniego poranka (tydzień później) w naszym domu pojawiły się jakże piękne i urodziwe panny:
Rumba
![Obrazek](http://img718.imageshack.us/img718/9783/sam1630f.jpg)
Uploaded with ImageShack.us
Koka
![Obrazek](http://img806.imageshack.us/img806/6596/sam1638a.jpg)
Uploaded with ImageShack.us
Nie mam siły dalej trzymać aparatu, odganiać dziewczyn z moje poduszki (i klawiatury) i pilnować żeby broń Panie Boże nie zrobiły na pościel. Zwykłe "SZAAAAMAAA!" wystarczy, by zagonić je do klatki
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)