dziękujemy
Rubi się rozbrykała, gryzie właśnie koszyk i na nic moje przekupstwo makaronowe
martwię się troszkę, bo odeszły dwie siostry Atiry i Aresa. nie chcę krakać, ale tak się zastanawiałam, że może Ares taki spokojny, mało ruchliwy.... eh, a kysz czarne myśli !
a Demerka dzisiaj była taka nieswoja... ale potem się rozbrykała, więc to chyba jeszcze nie pora, żeby się żegnać... guz nie rośnie jakoś bardzo, a ona ma apetyt, poza dzisiejszą chwilą, kiedy mnie wystraszyła, jest ruchliwa, wesoła.. biję się z myślami
wiem, że niedługo znowu czeka mnie to, co całkiem niedawno. czarna seria. boję się cholernie...
