hahaha, mój to samo. czasem zostawie obiad na laptopie, a laptop na biurku, a moja niunia nauczyla sie z sofy skakac na kaloryfer a z kaloryfera po firanie wchodzi na parapet a z papareptu zas na biurko. no i tez po 5 minutach przychodze talerz pusty tylko kartofle zostaly. i poznniej mu musialam wszystko wyciagac z klatki, ogórki, mięso, jakas sałatka, pełno kartofli itd.
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
a jak jem bułke to onn woli sama bułke niz to co na niej jest i oczywiscie ulegam i mu oddaje pół bułki
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
albo makaron wcina jak opętany, jak mu dam takiego jednego dlugiego nudla do spagethi to sie rzuca na niego jak pirania i w 5 sekund juz go nie ma . ale w sumie chyba i tak najbardziej smakują jej moje pościele.. XD