Kander i Hugo!

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: unipaks »

:( Ogromnie mi przykro, Maszko...
leć, Labonisiu... [*]
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: ol. »

obawiałam się tutaj wchodzić...

walczyłyście obie dopóki się dało, Jej tak jak i Tobie na pewno trudno było zadecydować o rozstaniu
świadectwo pięknej przyjaźni - przez całe życie pięknej

śpij spokojnie Laboni
[^]
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: alken »

(*) dla eLeczki
trzymaj się
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: *Delilah* »

Labonitko, walczyłaś dzielnie i dałaś jeszcze sobie i opiekunom trochę radości... Teraz już jest Ci lżej, za TM.
[*]
Na pewno podjęłaś dobrą dla Niej decyzję, Maszko.
Przytulamy .
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Maszka »

Dziękuję. Laboni jest już teraz koło siostry i Szajbuli, wśród niezapominajek, tak chętnie usuwanych przez rodziców, cały czas odrastających, każdorazowo przypominających...


Teraz nad Tintuchem zawisły czarne chmury :( Przez dwa tygodnie ostatniego leczenia, poprawę mamy taką, że już się nie turla po ziemi, czasami zrobi 3 kroki do przodu i podejmuje próby skrętu w lewo. Ogólnie porusza się robiąc kółeczka w prawo. Przez te dwa tygodnie schudł straszliwie, z 500 na 400. Kto poleci coś na szybkie utuczenie szczura?
Jak był z Laboni, był dużo spokojniejszy - wrzuciłam go do Beży, bo podczas leczenia niby ma nie siać chorobą. Beże go olały, poszły spać do sitka, gdzie Tintuch nie mógł się dostać - ostatecznie znowu był sam, z dodatkową możliwością zabicia się gdzieś w klatce, mimo zabezpieczeń - jemu i tak to się udaje... Po trzech godzinach wrócił do swojej chorobówki, gdzie spędza nudne dni na spaniu w domku.

Aktualnie dostaje odrobaczający Fenbendazol, zmniejszony do 1/8 tabletki Encortolon i dorzucony został antybiotyk. Poza tym standardowe witaminki B i codzienny p/padaczkowy Milocardin. Dr L. stwierdziła, że szczurze schematy wyczerpała już dawno, królicze też się kończą.

A stadko już nie to samo. Dla Tintucha jestem wrogiem nr 1, co to się znęca i obrzydlistwa do pyszczka podaje i igłą po pleckach kłuje. Beżyny wciąż niezależne, biegają same sobie, czasem coś wszamać do mnie przyjdą, coś ukraść. Takie to białoszkowe stadko się zrobiło. Ale nadrabiają troszkę tym, że są baardzo grzeczne, nie niszczą na wybiegu, a w klatce są całkiem czyściutkie. Na siku jedynie do kuwety za daleko.
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: ol. »

chudnie przez niejedzenie czy niezależnie od jedzenia ? może przez te zaburzenia równowagi trudniej mu pobierać tyle pokarmu ile potrzebuje ??? wtedy można by spróbować podkarmiać podając w łapki, albo wprost do pysia, jeśli kłopot sprawia mu gryzienie; a czym - to po całym okresie opieki nad Laboni pewnie masz już przerobione...
ostatnio dostałam u weta pastę na wzmocnienie dla wychudzonych, anorektycznych i pozabiegowych zwierząt - calo pet http://www.krakvet.pl/vetoquinol-calope ... p-395.html - jest smaczna i bardzo energetyczna - szczupaki dostały eksperymentalnie po kropelce i żadne nie odmówiło,
pewnie nie jako pokarm podstawowy, ale energetyczny suplement diety, baza do podawania leków ?
bo faktycznie sporo ich u Tinto :-[ coś na wątrobę też pewnie by się przydało :-\
jedyna moja niepewność wiąże się z obecnością tauryny w składzie tej pasty i sprzeczne informacje, które napotkałam na temat jej wpływu na szczury... ale może warto o to zapytać dr Lisiecką ? albo w ogóle zasięgnąć rady kogoś z zewnątrz - napisać do dr Wojtyś, dr Strugały co jeszcze mogłyby doradzić ...

ślę Wam ciepłe myśli w tym trudnym czasie, Maszko, żeby przyszło lepsze
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Maszka »

Generalnie wydawało mi się, że je normalne ilości, teraz nie wiem. On ogólnie z jedzeniem sobie radzi, trafia do pyszczka, trzyma w dwóch łapkach. Dr L. mówiła, że Encortolon mógł przyśpieszyć metabolizm (dlatego zmniejszyliśmy z 1/4 do 1/8), ale raczej nie aż na taką skalę.
Co do pasty... Aktualnie mnie nie stać:( Nie zdążyłam wyregulować sobie finansów po sporych problemach z Lemiszczem, potem jeszcze Laboni i Tintuch.. Jak uzbieram w portfelu z 20zł to będzie dobrze. Jutro postaram się o jakiś bazarek, bo kiepsko to widzę. A po maturach nam tak poprzestawiali plan, że dorywczo i tak mnie nikt nie zatrudni na maj/czerwiec.

A co do upasienia - z Laboni to było tak, że szukałam pokarmów które przede wszystkim były łatwe do pobrania i chętnie zjadane, tuczenie odstawiłam na 2 miejsce, bo ważne było aby cokolwiek zjadła. Muszę sobie poprzypominać co warto podawać. Więcej tego zdążyłam z Szajbą przestudiować, z Tinto jest też ten problem, że on nie do końca ufa, z ręki raczej nie weźmie, miski czasem nie zauważy jak jest sam ::)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: ol. »

na podtuczenie możesz podawać dania na bazie kasz, ryżów, makaronów, dobrym olejem okraszone, tylko nie za wiele, żeby nie wywołać dolegliwości żołądkowych, orzeszki, sezam, banany, kaszki - i generalnie to co Tinto lubi (a nie jest szkodliwe) bo wtedy będzie jadł chętniej i więcej :)
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Maszka »

próbuję coś wykombinować, ale on przestaje jeść, ogólnie :( Trochę poskubał banana, pochlipał papki którą mu uszykowałam. Jest źle :-[ Spróbuję mu zmielić jakieś tłuste ziarenka, pestki, orzeszki, z dodatkiem oliwy - takie kuleczki powinien zjeść. Moze brokuły, ostatnio Laboni je podkradał. Już sama nie wiem..
Dzisiaj poszło sporo porfirynki z prawego oczka, martwi mnie, że tylko z jednego.
http://www.youtube.com/watch?v=1Uqjt0CX ... playnext=1
Na wątrobę wyszukałam ziołowy Sylimarol, na forum znalazłam dawkowanie około 1/4 tabletki co 2/3 dni.


Ale u Beżynek radośnie :) Dzisiaj zawitał do nich ogródek w postaci mniszka, babki i lubczyka.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: ol. »

biedactwo... serce się kraje z tej bezradności, jego i własnej ...


zdjęcia dziewczynek są piękne bez wyjątku - takie świeże i wiosenne !
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b0c829df4e :-*
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... a2c6fcc568 :D
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b92d1d69ce
zielone szczury to jest to co i w szczupakowie lubimy najbardziej :)

Wymizaj całą trójkę, tak jak każdy sobie by tego życzył :-*
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Maszka »

To daje taki moment oderwania od szczurzych smutków, chodź na chwilę...
http://www.youtube.com/watch?v=iUXfy1Aq ... re=mh_lolz a to taki nudny filmik z klatkowego życia Beżyn i ogródkowej zieleninki. I wcale nie prawdą jest, że na widok liści Beże mają nieodpartą chęć umycia się. Po prostu pierwsza radość na chwasty już minęła :P Przynajmniej ol. się napatrzy na ruchome Ćwirki :)

Tintuchno posmakował w makaronie pełnoziarnistym i brokule ...a żeby jadł muszę zasłonić żaluzję zewnętrzną i zrobić noc w pokoju ::) Nie wiem o co mu chodzi, bo przecież i tak jest ślepy, ale jak jest jasno nie wychodzi w ogóle z domku.
I oczko, znów całe w porfirynie, strasznie dużo.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: unipaks »

Eh, Tinto, trzymaj się kochany, nie poddawaj się! Niech apetytu i sił przybywa; ślemy pozytywną energię :-*
Beżynki śliczne z tą zieleninką... :)
A my na krótkim weekendowym wypadzie zerwaliśmy nieco zajęczej koniczynki, mleczaju oraz natki z przydomowego ogródka i... zapomnieliśmy zabrać do Wrocławia... :P
Buziaczki dla was :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Maszka »

Tinuch już nic praktycznie nie je... Nawet jajko, ani banan go nie rusza. Na siłę daję mu trochę nutridrinka ze zmielonymi nasionkami, część ląduje na ręczniku.
Porfiryna skleja całe prawe oczko, co godzinę muszę przemywać, bo sam sobie nie daje rady, jest jej mnóstwo. Z noska też całkiem sporo leci, zaczyna również z lewego oczka co nieco kapać.
Doszedł do tego dziwny ślinotok, taki 2-3 cm fąfel gęstej śliny co jakiś czas wisi przy pyszczku. Zwykle jak coś zje, ale dwa razy też bezpośrednio po przebudzeniu.
Chyba ma światłowstręt, jak jest jasno - nie wychodzi z domku, na wybiegu - chowa się pod łóżko, zakopuje łepek w szmatkach, jak pada na niego słońce - mruży oczka; dlatego w pokoju panuje już półmrok.
Do tego dziwne ruchy głowy, takie drgania.
Pastę zamówiłam, ale nie wiem czy zdąży dojść :( W najlepszym wypadku będzie w piątek, w najgorszym - w następny piątek.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: unipaks »

Biedaczek...
Nie macie tam jakiegoś w miarę sensownego weta, żeby się temu przyjrzał, kroplówkę dał,czy coś... To wygląda naprawdę poważnie... :-\ Pogłaszcz go delikatnie ode mnie :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Maszka »

Szczerze mówiąc jedyne gdzie bym się przeszła to Wojska Polskiego i Homeo, ale tam w ciężkim stanie Szajby też nie chcieli słyszeć o kroplówce. Jeszcze może przy wieży telewizyjnej, ale jak sobie przypomnę jak zajęto się Szabrą (przedłużamy "leczenie" i ciągniemy ile da się kasy.. jedynie Korkiem dobrze się zajmują). Napisałam do dr. L, może znajdzie chwilę i odpisze. Zjadł dzisiaj kilka insulinówek, dam mu odpocząć, koło 18 też mu coś podam. Generalnie kupki jakieś robi, więc coś tam do brzuszka trafia.
Ale mimo wszystko ma trochę energii i spaceruje, na ile zawirowania świata mu pozwalają, bo jednak w tej małej główce musi się mocno kręcić. Zobaczę jak będzie to jutro wyglądać, bo dzisiaj i tak się nigdzie nie dodzwonię, jutro generalnie też może być problem... wszyscy chcą mieć długi weekend..
A ja miałam nadzieję, że to tak jak zawsze, antybiotyk, przeciwzapalne - tydzień i po strachu. A tu już miesiąc chyba? I zero poprawy... Mam nadzieję, że chociaż w piątek na szybko się do dr L. dostanę i że coś ustalimy. Oby.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”