Grubasek waży yyyyyyyyyy DUŻO

Ale ostatnio schudł, bo od prawie 2 tygodni jest z maluchami, które jedzą również za niego
Baliśmy się, że Grubasek po śmierci brata z nikim się już nie dogada, bo z Figo i Fagotem łączyły ich koszmarne stosunki.
Był taki smutny i samotny, ale za cholerę nie chciał zaakceptować Figo i Fagota. Odkąd ma maluchy jest zupełnie inny, dostał "kopa" do życia (albo od życia

) Maluchy wchodzą mu na głowę, ciągle się tłuką, ale nie obok starszego wujka tylko na nim
Ostatnio wydawało mu się, że jak przycupnie w rogu klatki to go nie zauważą, ale nie minęło 10 sekund, a brygada była już przy nim z pytaniem "Ej wujo, co robisz? Nie śpimy, bawimy się!" A mina Grubaska mówiła tylko jedno "HELP" ewentualnie "PLEASE LET ME OUT" Lekko chłopak nie ma, ale chyba lepsze to niż samotność?
Maluchy rosną jak na drożdżach, są strasznie ciekawskie i takie żywe, że za nimi nie nadążam. Próbuje robić zdjęcia, żeby się z Wami nimi podzielić, ale albo wychodzi końcówka ogona albo szyja, normalne nie da rady. Będę próbować dalej
