Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- andziorek3312
- Posty: 38
- Rejestracja: wt maja 15, 2012 11:49 am
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
mam go wyjete od poczatku w sumie, wyjęłąm, bo zajmował za duzo miejsca a szczurasek i tak w nim nie biegal, a więc faktycznie zbyt inteligentny
Klatka ma byc z ogrodzenia tzn metalowa a tylko ramki drewniane bądź jesli znajde to także metalowe (jutro jadę szukać materiałów) Moj samczyk jest z natury spokojny uwielbia sie bawic ze mna a nawet z kocurkiem wiec mam nadzieje ze problemu nie będzie z nowym kolegą póki co mogę pozwolić sobie tylko na drugiego szczurka (nie na 3) ale moj maluszek raczej nie jest "za stary", urodzil się na początku grudnia. Niestety muszę czekac na nowego malucha az do przeprowadzki (klatke bede budowala na nowym mieszkaniu, by z mężem nie miec zbyt wiele do noszenia poniewaz klatka ma byc dosc spora a auto to tylko kombi a nowego szczuraska takze dopiero po przeprowadzce będę miałą bo ta w ktorej mieszka obecny szczurek jest zbyt mala na 2 ogonki. Nowego takzę wezmę z tego samego chowu na wszelki wypadek A czy jeżeli będzie już 2 samczyk to będę musiałą wyrzucic stary i zakupic nowy domek?
Klatka ma byc z ogrodzenia tzn metalowa a tylko ramki drewniane bądź jesli znajde to także metalowe (jutro jadę szukać materiałów) Moj samczyk jest z natury spokojny uwielbia sie bawic ze mna a nawet z kocurkiem wiec mam nadzieje ze problemu nie będzie z nowym kolegą póki co mogę pozwolić sobie tylko na drugiego szczurka (nie na 3) ale moj maluszek raczej nie jest "za stary", urodzil się na początku grudnia. Niestety muszę czekac na nowego malucha az do przeprowadzki (klatke bede budowala na nowym mieszkaniu, by z mężem nie miec zbyt wiele do noszenia poniewaz klatka ma byc dosc spora a auto to tylko kombi a nowego szczuraska takze dopiero po przeprowadzce będę miałą bo ta w ktorej mieszka obecny szczurek jest zbyt mala na 2 ogonki. Nowego takzę wezmę z tego samego chowu na wszelki wypadek A czy jeżeli będzie już 2 samczyk to będę musiałą wyrzucic stary i zakupic nowy domek?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
co znaczy 'z tego samego chowu'?
poczytaj dokładnie ten wątek(chociaż kilka stron). na większość pytań sama znajdziesz odpowiedź.
poczytaj dokładnie ten wątek(chociaż kilka stron). na większość pytań sama znajdziesz odpowiedź.
- andziorek3312
- Posty: 38
- Rejestracja: wt maja 15, 2012 11:49 am
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
z tego samego chowu oznacza ze od tych samych szczurzych rodzicow
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
ale masz na myśli legalną hodowlę?
- andziorek3312
- Posty: 38
- Rejestracja: wt maja 15, 2012 11:49 am
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
tak jak najbardziej legalną mieszkam w niemczech więc tu nie wolno ani rozmnazac ani posiadac nielegalnie zwierząt, na kazde trzeba miec zgodę i wiekszosc trzeba meldowac a także czipowac
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Kiedy mogę zostawić samiczki na noc w klatce razem? Dziś się zapoznały i wszystko jest w jak najlepszym porządku, duża małą trochę podgryzała na neutralnym terenie ale bez krwi, teraz jest okej.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Eve bardzo fajnie napisałaś to wszystko. Niebawem mi się przyda
- andziorek3312
- Posty: 38
- Rejestracja: wt maja 15, 2012 11:49 am
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
mam pytanko, przygotowuje sie na przybycie nowej lokatorki i chcialabym wiedziec czy wiek jest wazny? moja samiczka ma 5,5 miesiaca i nie wiem czy lepiej wziasc 5 tygodniową czy w wieku mojej samiczki? no i czy jest taka mozliwosc ze panienki nigdy sie nie zaakceptują? (moja samiczka ma łagodny charakter, jest spokojna, nigdy nie byla agresywna)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Jest taka możliwość, ale to zdarza się baaardzo rzadko, zazwyczaj po prostu właścicielowi może brakować cierpliwości do dalszego łączenia. Bywa, że trwa to 5 minut, a innym razem kilka tygodni - zależy od szczurów. Dla 5,5 miesięcznej samiczki spokojnie możesz wziąć młodą koleżankę albo taką w jej wieku, to nie ma większego znaczenia. U starszych szczurów (np. rocznych) poleca się branie szczurków w podobnym wieku albo dwóch maluchów, ze względu na to, żeby jeden nie został sam po śmierci starszego kolegi.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
- andziorek3312
- Posty: 38
- Rejestracja: wt maja 15, 2012 11:49 am
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
ok dziekuje za odpowiedz w takim razie wezmę jej troszkę młodszą koleżankę
- iwciunia11
- Posty: 310
- Rejestracja: czw sty 26, 2012 4:04 pm
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Ja laczylam kastrata i samice w ten sposob :
Porzadnie wyszorowalam klatke kastrata, wpuscilam tam na pol godziny samice, pozniej kastrata.
On ja bardzo gryzl, wyzywal sie na niej, czasem bywalo, ze podczas snu slyszala, ze on idzie, wstawala i podnosila lapki do gory, jakby sie poddawala.
Dawalam je czasem razem do tarnsportera.
One sie laczyly, a ja moglam grac, np. na komputerze.
W transporterze byly zmuszone spac blisko siebie.
Czesto tez wypuszczalam je razem po moim pokoju, wannie, lozku.
Po dluuugim czasie walk w koncu sie pogodzily.
Lecz i tak czasem sie bija.
Zwlaszcza, gdy samica ma rukje ;/
Porzadnie wyszorowalam klatke kastrata, wpuscilam tam na pol godziny samice, pozniej kastrata.
On ja bardzo gryzl, wyzywal sie na niej, czasem bywalo, ze podczas snu slyszala, ze on idzie, wstawala i podnosila lapki do gory, jakby sie poddawala.
Dawalam je czasem razem do tarnsportera.
One sie laczyly, a ja moglam grac, np. na komputerze.
W transporterze byly zmuszone spac blisko siebie.
Czesto tez wypuszczalam je razem po moim pokoju, wannie, lozku.
Po dluuugim czasie walk w koncu sie pogodzily.
Lecz i tak czasem sie bija.
Zwlaszcza, gdy samica ma rukje ;/
Ze mna - Pusia, Mycha i Latunio ;3
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
A ja mam tego typu pytanie bo nic nie znalazłam o takim zachowaniu.
Dlaczego przy łączeniu 2 dorosłe samce (9miesiecy) przy pierwszej próbie zapoznania z małym samczykiem (5 tygodni) zareagowały bardzo pozytywnie i spokojnie a na drugi dzień (mały spędził nocke osobno) po wypuszczeniu wszystkich na łóżko szczurki odchodziły od zmysłów. Mały ucieszony widokiem innch ogonów latał za nimi jak szalony, wchodził pod nich, dotykał łapkami etc.
Wszystko wydawałoby się ok gdyby nie to że zachowanie dorosłych się zmieniło. Nie są już delikatne w obwąchiwaniu a ogon z ciśnieniem na ale macho (którym nie jest) ściągał małego za kark do siebie, mocno obwąchiwał i usiłował kopulować co skończyło się piskiem malucha i moją interwencją. Oba duże szczurki zachowywały się jakby maluch był 3 dużym samcem. Wystąpiła nerwowość, oznaczanie terenu na potęgę - sikaniem, ocieraniem się o wszystko, drapaniem w ten charakterystyczny samczy sposób. Ogony są zazdrosne o dzieciaka i chcą go " na własność" ? Młody jest strasznym kurduplem a chłopy mają po pół kilo. Nawet niechcący mogą zrobić młodemu krzywdę. Jak to rozwiązać? Skąd wzięło się to zachowanie?
Btw. nawet odciąganie ogonków od takich zagrywek dropsami (łasuchy 1 klasa) nie dawało efektu w pewnych momentach.
Z góry dzięki za odpowiedź!
Dlaczego przy łączeniu 2 dorosłe samce (9miesiecy) przy pierwszej próbie zapoznania z małym samczykiem (5 tygodni) zareagowały bardzo pozytywnie i spokojnie a na drugi dzień (mały spędził nocke osobno) po wypuszczeniu wszystkich na łóżko szczurki odchodziły od zmysłów. Mały ucieszony widokiem innch ogonów latał za nimi jak szalony, wchodził pod nich, dotykał łapkami etc.
Wszystko wydawałoby się ok gdyby nie to że zachowanie dorosłych się zmieniło. Nie są już delikatne w obwąchiwaniu a ogon z ciśnieniem na ale macho (którym nie jest) ściągał małego za kark do siebie, mocno obwąchiwał i usiłował kopulować co skończyło się piskiem malucha i moją interwencją. Oba duże szczurki zachowywały się jakby maluch był 3 dużym samcem. Wystąpiła nerwowość, oznaczanie terenu na potęgę - sikaniem, ocieraniem się o wszystko, drapaniem w ten charakterystyczny samczy sposób. Ogony są zazdrosne o dzieciaka i chcą go " na własność" ? Młody jest strasznym kurduplem a chłopy mają po pół kilo. Nawet niechcący mogą zrobić młodemu krzywdę. Jak to rozwiązać? Skąd wzięło się to zachowanie?
Btw. nawet odciąganie ogonków od takich zagrywek dropsami (łasuchy 1 klasa) nie dawało efektu w pewnych momentach.
Z góry dzięki za odpowiedź!
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Jeśli podczas bitwy dajesz im dropsy, to tak, jakbyś je nagradzał i zachęcał do dalszego wojowania. Nie polecam.
Samce chcą kopulować z małym, bo to oznaka dominacji, chcą go po prostu zdominować. Jeśli to nie jest bardzo nachalne (np 6 razy z rzędu), to pozwalaj im na to. Młody musi wiedzieć, że jest najniżej w hierarchii.. A że "chcą go na własność", to coś w tym jest. Zauważyłam, że kiedy łączyłam moje starsze samce z jakimś młodszym, to konkurowały o niego jak o panienkę. Któryś w końcu wygrywał, maluch wybierał jego albo on siłą go zagarniał i potem były zgraną, zakochaną parą do końca.
Dałeś dwóm dorosłym samcom trzeciego, małego. Dla nich to nowa sytuacja, na ich terenie pojawił się "obcy", w dodatku kurdupel, nie wiedzą do końca, jak się zachowywać. Musisz pozwolić im go trochę potarmosić (ale bez krwi i bez wyrywania sierści!), kopulacja to normalna oznaka dominacji u szczurów, nie wymaga ganienia.
Ja radzę Ci zamknąć całą trójkę w transporterze, wyjść z nim na podwórko czy przed dom, zrobić 5-minutową rundkę dookoła (koniecznie z małym trzęsieniem), wrócić do domu i postawić transporter np. na łóżku w pokoju (zamknięty!) i zostawić go tak na godzinę czy dwie. Jeśli w środku będzie się kotłowało za mocno, możesz np. klasnąć lub krzyknąć "hej!", żeby się uspokoiły. W końcu powinny się położyć spać (najlepiej, żeby transporter był na tyle mały, aby musiały zrobić to koło siebie) i przejdą swoim zapachem.
Samce chcą kopulować z małym, bo to oznaka dominacji, chcą go po prostu zdominować. Jeśli to nie jest bardzo nachalne (np 6 razy z rzędu), to pozwalaj im na to. Młody musi wiedzieć, że jest najniżej w hierarchii.. A że "chcą go na własność", to coś w tym jest. Zauważyłam, że kiedy łączyłam moje starsze samce z jakimś młodszym, to konkurowały o niego jak o panienkę. Któryś w końcu wygrywał, maluch wybierał jego albo on siłą go zagarniał i potem były zgraną, zakochaną parą do końca.
Dałeś dwóm dorosłym samcom trzeciego, małego. Dla nich to nowa sytuacja, na ich terenie pojawił się "obcy", w dodatku kurdupel, nie wiedzą do końca, jak się zachowywać. Musisz pozwolić im go trochę potarmosić (ale bez krwi i bez wyrywania sierści!), kopulacja to normalna oznaka dominacji u szczurów, nie wymaga ganienia.
Ja radzę Ci zamknąć całą trójkę w transporterze, wyjść z nim na podwórko czy przed dom, zrobić 5-minutową rundkę dookoła (koniecznie z małym trzęsieniem), wrócić do domu i postawić transporter np. na łóżku w pokoju (zamknięty!) i zostawić go tak na godzinę czy dwie. Jeśli w środku będzie się kotłowało za mocno, możesz np. klasnąć lub krzyknąć "hej!", żeby się uspokoiły. W końcu powinny się położyć spać (najlepiej, żeby transporter był na tyle mały, aby musiały zrobić to koło siebie) i przejdą swoim zapachem.
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
To nie było na zasadzie nagrody tylko - łaps za fraki szczura, siad na krześle kawałek dalej i "uspakajanie" i utrzymanie w miejscu bo świrują jak za samicą w rujce. Jak oba na raz podchodzą efekt jest taki że młody obrywa a to łapą, albo utknie między dwoma potworami i wszyscy dostają kręćka 0.0 Jeśli chodzi o tą kopulacje to problem jest taki że ten z potworów jest problemowy jeśli chodzi o dominacje (zastanawiam się nad kastracją). Młody drze się a ten nie zważa na jego piski. Sytuacja powtarzała się na tyle często że musiałam interweniować.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Cóż, być może kastracja w takim wypadku jest faktycznie najlepszym wyjściem.
A próbowałaś łączyć najpierw z jednym szczurem a nie z oboma na raz?
A próbowałaś łączyć najpierw z jednym szczurem a nie z oboma na raz?