[Brzeg] Oddam małe szczurki w dobre ręce

[Asengrith]

Nawet nie wiecie jaka frajdę mi sprawia czytanie o waszych maluszkach jak szaleją, jak Gucia ucieka przed tymi rozrabiakami i jak śpią na kolankach Cieszę się że wszystkie dotarły do nowych domków i maja tam jak w raju. Jestem bardzo wdzięczna że chcieliście je wziąć. Sami widzicie jakie są kochane
Fajnie się też składa bo w następnym tygodniu jadzie "Tygrysek" i Szafirka. Szogun więc ma wolna klatkę a ta mi jest już potrzebna by była tam sama po zabiegu. By się wszystko jej ładnie goiło bez ingerencji małych urwisów. Dziś w nocy jadą Repuzelowa blucia z czarnulka i Frejkowy ogonek. Co do przyłączania; Czarnulka wlazła do dzieci i cisza, potem ciche piski iskania mocniejsze starcie bo Whisky po głowie Czarnulki skakała a potem się zakopały w trójkę i poszły spać. Dzieciaki są naprawdę cierpliwe i nie maja problemów z adaptacja. Dziś wróciłam do domu i patrze coś u Szarika biega!! Bosze serce w gardle a to kapturek samczyk wlazł do tatuśka (mama się opiekowała nimi jak mnie nie było i źle domknęła klatkę) i nic, szczurki szczęśliwe razem siedziały

Jeszcze 3 muszkieterów słodziaków zostało

[BlackRat]

Trzymam kciuki za Szogunka, oby wszystko jej się ładnie zagoiło ;*

[Asengrith]

Szarik najbardziej polubił moja kurtkę nieprzemakalna (dziury na wylot w kapturze) a Klara z Łatka opędzlowały mi papirusa Szogun jak ma "złe" dni je tylko kukurydze z puszki i bądź tu człowieku mądry i daj im jeść Jeśli lubią sałatę to raz na jakiś czas nie szkodzi.

[Rweolwer]

Z tego co wiem to ciurki nie powinny jeść sałaty chyba, że się mylę?

Tak dokładnie to kapusta pekińska Daje im mało,oczywiście bez przesady,ale zajadają ^ ^ Nie polubiły jabłek,za to ubustwiają marchewkę

[Marzka95]

A moje maleństwo nie przepada za kaszką dla dzieci (może smak nie odpowiada?). Dziwne bo reszta to aż się rzuca na nią i ciamka a z palca no to już największy rarytas a malutka za bardzo nie chce, coś tam skubnie. Aha i chciałam powiedzieć, że już dzisiaj przebyła drogę na dwór w transporterku z moimi i było cudownie . A jak podejdę do klatki to ona już przy kratach a jak otworzę to nagle wyskakuje, aż wsadzić s powrotem się jej nie da łapie się klatki i trzyma ona chce cały czas na mnie siedzieć.
ONA JEST PO PROSTU CUDOWNA

[Repuzel]

Moja maleńska też już dojechała. Bardzo dzielnie zniosły podróż i są cudowne! A kapturka dla Freiki jest najmniejszym szczurem jakiego kiedykolwiek trzymałam na rękach;) w klatce były spokojne i wystraszone a po przełożeniu do woliery szaleją na wszystkie strony zakochałam się od pierwszego wejrzenia!:D

[Asengrith]

Najmłodszego ogoniastego trzymała Nina i Ozi Szafirka bije maleńkością rodzeństwo na głowę. Prawdą jest że są malutkie. Cieszę się że Kluskowa czarnulka, Bluciak (największa szczurcia) i Frejkowa już są u Ciebie i że jesteś z nich zadowolona Jeszcze chwilka i będą Ci skakać po głowie

Jutro sesja muszkieterów bo potrzeba im domeczki zanim wyrosną z formy myszki

[milka35]

U mnie trochę nerwowo....niby dorosła(2lata),a do tego ciapowata samica powinna od razu zaakceptować maleństwa,ale moja Gucia potrzebuje chyba troszkę więcej czasu
Maluchy przebywają z nią już w ich klatce po kilka godzin dziennie,ale ponieważ Gucia czasem reaguje jak dla mnie zbyt nerwowo(trzepie ogonem,drży,delikatnie przydusza maluchy do podłoża),to nie spuszczam ich z oka ....Maleństwa tylko lekko popiskują,więc wiem,że póki co Gucia nie robi im krzywdy.Bardzo ją lubią i albo po niej skaczą,albo pchają cie do cycka
Przywrócone do pionu przez staruszkę,trochę sie uspokajają,ale nie na długo
Póki co nie chcę narażać cierpliwości Gutki na zbyt dużą próbę i pozwalam jej część dnia i noc spędzać w swojej klatce,bo maluchy mają totalne ADHD co ją chyba męczy
Nie rezygnuje absolutnie z łączenia,ale muszę powrócić do tradycyjnych metod powolnego zapoznawania,bo niepokoją mnie te trzepania ogonem,pobudzenie i dominowanie maluchów u Guci.....
Może jestem przewrażliwiona,ale zdarzyło mi się kiedyś,dawno temu zagryzienie w stadzie więc wolę być ostrożna...
Tutaj jest mój obszerny post na ten temat:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=24287

Maluchy są przecudowne...ufne i bardzo przyjacielskie...bardzo mocno złapały moje serducho
ASENGRITH ...dzięki,że je dla mnie odchowałaś !

A teraz kilka fotek
[urlhttp://imageshack.us/f/407/p1160953.jpg/][/url]
http://img832.imageshack.us/img832/2327/p1160978i.jpg
http://img411.imageshack.us/img411/78/p1160968b.jpg
http://img853.imageshack.us/img853/9175/p1160961.jpg
http://img337.imageshack.us/img337/4766/p1160972y.jpg
http://img521.imageshack.us/img521/5383/p1160973.jpg
http://img51.imageshack.us/img51/2006/p1150136.jpg
http://img4.imageshack.us/img4/191/p1150200a.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/7517/p1160963l.jpg
http://img441.imageshack.us/img441/4170/p1150119.jpg

[Marzka95]

http://img208.imageshack.us/img208/7517/p1160963l.jpg świetne zdjęcie.
Ukradłaś mi szczura moja Tosia wygląda identycznie jak twoja Gucia
czarna dumbo brzuszek biały .

[Nina]

Moje maluszki to już nie myszki, szczury przypominają
W ciągu ostatnich dni ogony im urosły i są sporo dłuższe od ciałka
Słodkie są niemożliwie.

[milka35]

Oj tam,Marzka,zaraz ukradłam
Gutka jest czarna silvered czyli z takim srebrnym nalotem na futerku i znaczniem berkshired(nie wiem czy dobrze napisałam)
Wczoraj zaobserwowalam,że Gutka fuka,trzepie ogonem i wywraca na plecy tylko jednego malucha-"Serduszko".Ta malenka od początku jest odważniejsza od siostry i stwierdzam,że jest to szczurka z t.z.w. charakterkiem
Trudny do wytłumaczenia jest fakt,że 5-tygodniowy malec potyczkuje się z 3 razy większą koleżanka o władzę w stadku...i wcale nie wygląda na to,żeby "serduszko" łatwo się poddalo...od 2 dni jest wywracana na plecki,fukana i straszona,a mimo to dalej się stawia Guci.Domek z klatki już wyciągnęłam,ale gdy jeszcze był ,to Serduszko wyganiane jednym wejściem natychmiast wracało drugim....
Ja nie wiem czy to jest normalne,że 5-tygodniowe maleństwo ma takie poważne ambicje na alfe,ale jest to fakt.
...a może w tej ich całej dominacji nie chodzi ani o wiek,ani o wielkosc,tylko właśnie o charakter??...
Dla mnie to przekichane,bo jestem na punkcie ogonow nienormalna,więc nim je połącze pewnie zejde na zawal
Dziś zabieram obie delikwentki do jednego transporterka i jadę do Piaseckiego.....Gutka jest 8 dzień po wycięciu gruczolakow,więc czas ściągnąć szwy.....Serduszko natomiast odkąd jest u mnie,to kicha..mam nadzieję,że to tylko przejśćowe uczulenie na Gucie,ale zbadać malucha jest mus :].....i przy okazji pochwalić się że mam zaszczyt opiekować się siostrzyczkami Szafirki

[Asengrith]

Bo te myszeczki już tak mają, trzeba mieć do nich cierpliwość bo maja naprawdę sporo energii Gucia jest większa więc fajniejszy cel do zabawy a do tego fajnie pomęczyć kogoś innego niż siostrę My w piątek jedziemy do dr. Piaseckiego z naszymi ogonami i Szafirką bo już czas by psociła doktorowi Szczurki rosną aż miło, widzę to po chłopakach, "Tygrysek" też podrosła natomiast Szafirka nadal malutka Muszkietery dziś biegały mi po rękach i uwaga! pierwsze siusianie mi po ramieniu Jak te dzieci szybko dorastają

Brać chłopaków rozrabiaków, 3 maluszków słodziaków

[BlackRat]

Mój "Tygrysek" podrósł? :]

[Asengrith]

Podrósł "Tygrysek" łatki mu się powiększyły, brzusio urosło, robi się z niego kluseczka

[BlackRat]

Już nie mogę się doczekać...