BlackRat: może nie w dynię, ale dynią ha! xD
W sumie to temat jest tragikomiczny, jak u Tarantino, w prawym narożniku: Niepokonana Babcia Wierci Pięta, w lewym szczurzy team Stop Zawziętym Emerytkom.
Kurcze, ja mam Babcię mega krzykaczkę, typu: tatuaż: co tu masz za gó...no !, przygolone włosy na łepetynce: kto Ci to zrobił, tragedia, makabra, jak jakiś... tu uważajcie to może być nie do zniesienia: PANKROKOFFFIEC ! Oh nie ! Leżę i kwiczę....
Sposoby sa różne, jak sie jest małolatem, to można próbować załatwiać to z rodzicami, ja tak robiłam, jako nastolatka wykłucałam się, zero reakcji, teraz przywdziewam minę niewzruszonego pokerzysty i gadam z Babcią wprost, konkretne krótkie zdania, bo Babcie nie mają cierpliwości
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
może spróbuj własnie tak, weź starszą panią na bok i szczerze, bez zawoalowań powiedz, że sobie nie życzysz i Cię to nie bawi, jeśli chce Ci robić przykrość nie szanująć Twoich podopiecznych to naprawdę tworzy tylko Twoją niechęć, a przecież Cię kocha nie?
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
podejdź Babcię, właśnie siebie stawiając w roli osoby dojrzałej i decydującej o przestrzeni Twojej i Twoich zwierzaków
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Uczenie ich żeby Ją dziabały nic nie da, a może jeszcze zaognić sprawę. To tak ode mnie ^^