Laseczki są zdrowe choć zabiedzone, dzisiaj zostały zakroplone ivermektyną - na wszelki wypadek. Urodzone prawdopodobnie w pierwszej połowie maja.
Ładnie przybierają na wadze i coraz mniej sie boją. Są wszystkożerne, choć niewiele pokarmów znają i wszystkiego sie dopiero uczą. Dzisiaj załapały do czego służy hamak i radośnie po nim hasają od rana
Na razie zdjęcia z pierwszego dnia u mnie:

Dzisiaj postaram sie robić ładniejsze zdjęcia.
Zależy mi na znalezieniu im WSPÓLNEGO domu, nie chciałabym szkrabów rozdzielać.
Kontakt w sprawie adopcji na pw.





