Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

Postanowiłam założyć wątek swojemu stadku tutaj mimo tego, że głównie się udzielam na drugim forum :P
A oto moi przystojniacy:

Ryjek - 669 gram SS agouti ok. 1 roku i 3 miesięcy
Tak jak czułam przytył po zamieszkaniu z resztą w klatce. Do jedzenia biegnie zawsze pierwszy, je tak jakby z tydzień głodował. Na wybiegu szuka okruszków na dywanie.
Po kastracji zmienił się o 180 stopni - bardzo proludzki i proszczurzy. Jedyne co mu pozostało to wieczny głód :twisted:
Mój kochany odkurzacz :serducho: :
Obrazek Obrazek
Adoptowany od zyberki :-* , kastrowany z powodu agresji do innych ogonów, teraz żyje ze wszystkimi w zgodzie i miłości.
Urodzony - ???, ze mną od 27.02.2012

Bobo - 520 gram SS husky prawie 8 miesięcy
Alfa, czasami gnębi El'ka. Goni go albo nie pozwala wyjść z tunelu, jednak nie jest brutalny, Ryjkowi raz na jakiś czas pokazuje, że to on rządzi. Śpi jedynie z braciszkiem, czasem z Ryjkiem, a już naprawdę od święta z młodym. Największy miziak, stale szuka kontaktu z człowiekiem, nawet teraz nie daje mi tego posta napisać
:mrgreen:
Moja mała lizaweczka :serducho: :
Obrazek Obrazek
Brat Ricka, urodzony 29.10.2011, ze mną od 02.12.2011, wpadkowy miot, prawdopodobnie inbreed.

Ricko - 540 gram SS husky prawie 8 miesięcy
Kastrowany ze względu na agresję w stosunku do ludzi. Uspokoił się trochę, ale na wybiegach nadal ma AHD, wszędzie go pełno, wszędzie musi wleźć i wszystko sprawdzić. Nie lubi kontaktu z człowiekiem, u weta zawsze odstawia cyrk, nie da sobie w kaszę dmuchać. Jednocześnie jest bardzo proszczurzy, ze wszystkimi żyje w zgodzie i miłości, bezkonfliktowy, podczas łączenia z Ryjkiem po minucie się iskali, a po dwóch razem spali :shock:
Dzikusek :serducho: :
Obrazek
Brat Bobka.

Enrique El'maczo Emerald Moon - 375 gram DS siamese seal point 3,5 miesiąca
Stale pełen energii, w konflikcie z alfą, zaś z resztą dogaduje się bez problemów. Jego ulubione miejsce do spania to tunel. Naczelny obgryzacz hamaczków, odgryzuje zaczepy tak, że hamaczki wielokrotnie trzymają się na "jednej niteczce" :-P , czasami nie chce mu się schodzić do kuwety i robi na półeczki :roll: . Stale biega, skacze i wariuje.
Szalony wariat :serducho: :
Obrazek Obrazek Obrazek
Urodzony 02.03.2012, ze mną od 10.04.2012
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: zyberka »

Jest Ryjaaas!
Bardzo Ci dziękuję za ten wątek, teraz będzie mi łatwiej i wygodniej śledzić Wasze losy ;) :P
W ogóle do takiego domu to nawet własne stado bym oddała :P

A Brudnonos cudowny :-* :-*
Przesyłam czochranko
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

zyberka pisze: W ogóle do takiego domu to nawet własne stado bym oddała :P
dzięki ;) , na początek może wezmę Puszka :P

Nie powiem, że było łatwo. Czułam wielką bezsilność, jak się tak stale na początku prali. Najbardziej jednak żal mi było Ryjuna, że siedzi sam. Miałam wrażenie, że z dnia na dzień jest coraz bardziej przybity, chociaż jemu poświęcałam najwięcej czasu.
Za to jak już zaczynali się lubić, było widać jaki jest szczęśliwy, stale pulsował i zgrzytał zębami, do każdego się przytulał i iskał wszystkich. Dał się dominować 2 miesięcznemu dzieciakowi :o .
Oby teraz, po tym co razem przeszliśmy, jak najdłużej był ze mną, bo sobie nie wyobrażam stadka bez tego głodomora kochanego O0
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: zyberka »

Helcia pisze:
zyberka pisze: W ogóle do takiego domu to nawet własne stado bym oddała :P
dzięki ;) , na początek może wezmę Puszka :P
Puszka?! Akurat moją puchatą kulkę musiałaś sobie upatrzeć cholero jedna?! :D Na początek to ja Ci mogę dać Ruperta, stado masz grzeczne to przyda Ci się taki obsraniec :D ustawisz sobie kuwetę w każdym kącie pokoju i ... i tak nawali Ci gdzie indziej 8) to kiedy transport? 8)
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

Za obsrańca to ja dziękuję :P , mam już jednego robi do hamaków i na półki, a Ryjek do tej pory czyścioch bierze z młodego przykład. Pewnie mu się nie chce z tym tłustym tyłkiem na dół schodzić, jedynie po jedzenie biegnie, że się mało nie zabije ::) ;D
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

Chyba zabiję tych małych obsrańców :P
Kupiłam im narożną kuwetę i zamontowałam na samej górze, bo nie chce im się schodzić na sam dół i walą na hamaki i półki.
Pełna nadziei oczekiwałam, że o to kupy znikną z niedozwolonych miejsc.... no i się przeliczyłam ::)
Owszem korzystają z kuwety, ale nadal najmłodszy szczyl robi tam gdzie mu wygodnie.
Czuję, że to przypadek niereformowalny >:D

oto dowód gó*** zbrodni:
Obrazek
Awatar użytkownika
rainbowbox88
Posty: 213
Rejestracja: czw lis 17, 2011 1:03 am
Kontakt:

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: rainbowbox88 »

Och, jakie one cudne! Bobo skradł moje serduszko :-* :-*
Nasze kochane kulcie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33994

Ze mną: Strażnik & Kleksik
Za TM: Franklin, Kacper, Rumcajs , Skipper i Harry
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

rainbowx dziękujemy, tak Bobek ma w sobie to coś, jest najkochańszym szczurem na świecie.
Wczoraj podczas wybiegu leżał obok mnie na kanapie i się przytulał do mojej ręki :D
Awatar użytkownika
rainbowbox88
Posty: 213
Rejestracja: czw lis 17, 2011 1:03 am
Kontakt:

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: rainbowbox88 »

Moje maluchy też takie są - przytulaśne i ogólnie milutkie :D starsze się trochę opędzają i chodzą własnymi ścieżkami, ale czasem potrzebują miłości i włażą pod bluzę ;)
Nasze kochane kulcie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33994

Ze mną: Strażnik & Kleksik
Za TM: Franklin, Kacper, Rumcajs , Skipper i Harry
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: xiao-he »

Och karamba, ale przystojniacy! ;D
Czochranko :-*
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

Dziś na komputerze znalazłam stare zdjęcia wybiegowe:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ryjka nie ma na tych zdjęciach, bo wtedy się jeszcze kurował po jajcięciu.
Do tego znalazłam filmiki chociaż nudne i słabej jakości, to i tak wklejam :P :

z łączenia Bobka i Ryjka, jeszcze przed kastracją (tu akurat w miarę spokojnie)
http://www.youtube.com/watch?v=YGIIhxGJ ... e=youtu.be

Bobek i Ricko z czasów, gdy byli jeszcze sami, wciągają przez kraty chusteczki
http://www.youtube.com/watch?v=4Uj8nT5f ... e=youtu.be
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Malachit »

Jaaki Bobo jest śliczny!
A jak haszczeją obaj panowie, upodabniają się do siebie, czy raczej nie?
W ogóle http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/964 ... 7fc23.html szczury zaanektowały koci domek, czy to specjalnie dla nich? :P
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d59 ... 51b0a.html przyczajony tygrys ukryty smok ;D
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

Malachit obydwóm zjaśniały całkiem dupki i pyszczek, grzbiety mają przetykane jasnymi włoskami, haszczeją identycznie. Różnią się tym, że Bobo ma ten ciemny pas przez całą długość, a Ricko od urodzenia ma kark oddzielony od reszty jasnym pasem.
Domek jest mojego psa, zawsze mu tam włażą ;D
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: xiao-he »

Obrazek --> patrzcie jakie porządny, makulaturę zbiera ;D
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Awatar użytkownika
Helcia
Posty: 54
Rejestracja: czw mar 01, 2012 11:25 pm

Re: Ryjek, Bobo, Ricko, Enrique El'maczo EM

Post autor: Helcia »

Od wczoraj coś jest nie tak z Ryjkiem. Oczywiście już byliśmy u weta, ale po kolei.
Wczoraj rano otworzyłam klatkę i wołam chłopaków na wybieg. Ryjek nie wychodził, zaglądam do domku, a on leży na boku i się nie rusza. Serce mi stanęło, łzy w oczach, miałam już najgorsze myśli. Dopiero jak go dotknęłam to się ocknął i było wszystko ok. Wyszedł na wybieg, pobiegał trochę z chłopakami. Zdziwiło mnie, że ma problem ze wskoczeniem na pufkę, raz po raz się ześlizgiwał. Po 10 minutach sam wrócił do klatki i rozłożył się na półce. Pomyślałam, że upały go wykończają, jak i resztę stadka zresztą.
Dziś wrzuciłam im jedzenie jak zwykle wszyscy zaraz wyleźli z hamaczków i biegiem na dół do miski. Tylko Ryjek jakiś taki powolny. Patrzę, a on nie może zejść z drabinki. Wyjęłam go z klatki, tylną prawą łapkę miał przykurczoną, nie staje na niej, nie rozczapirza palców. Wcześniej jeszcze zastanowiła mnie jedna rzecz - Ryjas spał w domku i poszedł do niego Enrique i Ryjek zaczął piszczeć. Strasznie mnie to zdziwiło, bo są najlepszymi kumplami, stale śpią ze sobą, nigdy się nie biją. Pewnie go ta łapka bolała.
Wracając do dzisiejszego ranka, jak zobaczyłam tą łapkę to biegiem do weta. Łapka nie jest złamana, Ryjek dostał na razie preparat witaminowy wzmacniający do poidełka. Mam go obserwować, ponieważ według weta nie możemy wykluczyć problemów neurologicznych, które niestety są trudne do zdiagnozowania.
Gdyby niedowład postępował mamy natychmiast przyjść. Teraz biedaczek leży sam w swojej poprzedniej klatce :-[
Ostatnio miał nadwyrężoną łapkę Bobek, ale nie aż tak.
Mam nadzieję, że to tylko problemy z łapką, a nie neurologiczne. :'(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”