w towarzystwie Łysego kolegi. Tulio zsiwiał już niemal całkowicie A i Ćwirlle mam, mało bo mało ale mam
I nauczyłam się (wreszcie!) je rozpoznawać nie patrząc tylko na ogoloną dupkę - Marsza przytyła
 
 
 Dziewczyną są w stanie spokojnie (w miarę spokojnie, nie oszukujmy się I Korka też mam! W trakcie ulubionego zajęcia:

Mądrala najczęściej jeszcze firankę sobie przesuwa ...i nosem szyby smaruje.
Niepokoi mnie troszkę Marsza która zaczęła lekko porfirynować z oczek. Poza tym nic, absolutnie nic się nie dzieje. Nie kicha, nie smarka, motorek w tyłku się nie wyłącza, oddycha raczej też normalnie, je i wydala też ok, sierść bez zmian. Wydaje mi się, że porfiryna pojawia się przy wzroście temperatury, ale czy sens to ma... nie wiem.. żaden szczur wyznacznikiem temperatury nigdy się jeszcze u mnie nie mianował.
