 
 Oto mieszkająca u mnie (dzięki Gryzaj
 ) od piątku Fafla - młodziutka szczurzynka z laboratorium. Na razie strachliwa, ale zarazem ciekawska; czasem delikatnie ugryzie, ale jak już się znajdzie na rękach to z powodzeniem można ją miziać - i o ile bardzo niechętnie daje się wyjmować z klatki, o tyle później strasznie nie chce do niej wracać. Upodobała sobie spanie u mnie na plecach pod szlafrokiem (tuż nad przewiązanym pasem). Przez te dwa dni skutecznie zdołała skraść moje serce, mimo że ludzi dopiero zaczyna akceptować. Oj, będzie z niej wścibski, kochany stwór, już to widzę.
 ) od piątku Fafla - młodziutka szczurzynka z laboratorium. Na razie strachliwa, ale zarazem ciekawska; czasem delikatnie ugryzie, ale jak już się znajdzie na rękach to z powodzeniem można ją miziać - i o ile bardzo niechętnie daje się wyjmować z klatki, o tyle później strasznie nie chce do niej wracać. Upodobała sobie spanie u mnie na plecach pod szlafrokiem (tuż nad przewiązanym pasem). Przez te dwa dni skutecznie zdołała skraść moje serce, mimo że ludzi dopiero zaczyna akceptować. Oj, będzie z niej wścibski, kochany stwór, już to widzę.  
 Na razie to jedyna szczurka - poszukiwania koleżanki dla niej trwają. Liczę, że w styczniu już jakaś będzie.
http://img573.imageshack.us/i/dsc00017h.jpg/
A to 8-letnia Piega. Nadpobudliwa kundelka z przeogromnym instynktem macierzyńskim - wszystkie moje szczurki traktowała jak szczenięta: obwąchiwała, podlizywała, śpiewała do nich i mało jej ogona od merdania nie urywało.
 Co prawda szczurki nie wykazywały aż takiego entuzjazmu jak ona - albo ją ignorowały albo macały pazurami po nosie. A gdy przywiozłam Faflę, myślałam, że Piega zwariuje z radości na sam szczurzy zapach (którego nie czuła od mniej więcej pół roku). Na zapoznanie przyjdzie czas, gdy szczurka nie będzie taka strachliwa.
 Co prawda szczurki nie wykazywały aż takiego entuzjazmu jak ona - albo ją ignorowały albo macały pazurami po nosie. A gdy przywiozłam Faflę, myślałam, że Piega zwariuje z radości na sam szczurzy zapach (którego nie czuła od mniej więcej pół roku). Na zapoznanie przyjdzie czas, gdy szczurka nie będzie taka strachliwa.  
 http://img684.imageshack.us/i/dsc00098il.jpg/



 ).
 ). Zupełnie nie miałam jak jej pomóc, po godzinie czuwania zasnęłyśmy obie. Na szczęście, gdy obudziłam się nad ranem, wszystko się uspokoiło. Z hamaka wyjrzała do mnie biała, zdrowa, ciekawska mordka. Teraz biega po łóżku jak głupia.
 Zupełnie nie miałam jak jej pomóc, po godzinie czuwania zasnęłyśmy obie. Na szczęście, gdy obudziłam się nad ranem, wszystko się uspokoiło. Z hamaka wyjrzała do mnie biała, zdrowa, ciekawska mordka. Teraz biega po łóżku jak głupia. 



 [*] Alfred
 [*] Alfred 



