moje panienki ;)

[BlackRat]

Przykro mi Alina Jej, nie wytrzymałabym gdyby mnie to spotkało.... Trzymaj się

[alinak]

Jakos sie trzymam chyba jest mi okropnie zle bez niej i mam takie wyrzuty sumienia ze szok :(:(

[akzi]

alinak mi tez uciekła Mi , tez chwila nieuwagi dosłownie 15 min i chyba wyszła przez uchylone okno

do tej pory mam nadzieje że ma sie dobrze , poprostu wybrała wolność , była małym głuptakiem którego odratowałam bo była najłabsza ze stada ... no cóż odratowałam i zgubiłam.
czas leczy rany ale jednak traume mam do dziś. mam dziwny nawyk szukania jej wszędzie, na ścianie przy windzie w bloku wyryłam jej imię i serduszko więc codziennie o niej myslę.
Kleus chyba juz zapomniała o siostrze bo szybko jej zastapiłam pustą klatkę dwoma szczurkami, ale jednak ja ją ciągle pamiętam

nie obwiniaj się nie jest to nasza wina, wypadki chodzą po ludziach takie też, nie jednej z dziewczyn szczur uciekł , jedna wyprała go w pralce, jeden maluch został przygnieciony przez psa...

takie o to nieszczęśliwe wypadki

[alinak]

Ja mam dokladnie tak samo chodze po ogrodzie okolicznych drogach polnych i bacznie obserwuje, moj chlopak wmawia mi, ze Maja znalazla sobie jakiegos przystojniaka i grzeja sobie razem tylki w norce. Chce w to wierzyc tylko to mi zostalo . A wiesz ze czytalam historie Mi i bylam przekonana, ze mnie to nie spotka bardzo Ci wspolczulam... A teraz sama wiem jak to ciezko przezyc. Moje dziewczyny maja jeszcze siebie Tequilla teraz juz nawet jest zadowolona w koncu jest najwyzsza w stanie a tak zawsze byla ustawiana przez nasza Majke. Nasza Dziecina miala wyladowac w paszczy weza a teraz blaka sie gdzies po dworze. Ostatnio snilo mi sie ze mokla w deszczu to bylo okropne... Nikt juz nie ma nadzei a ja ciagle wierze, ze gdzies ja znajde, ze sie uda

[BlackRat]

[malina89_dg]

Przeczytałam cały Twój wątek, a ostatnie posty ze łzami w oczach :(:( przykro mi z powodu szczurci w pewnym stopniu wiem co przeżywasz... Kiedyś miałam psa - przybłędę, mama uratowała mu życie a po kilku miesiącach nam uciekł za jakaś suczką szukała go cała okolica i się nie znalazł... :(:( to jest coś okropnego. A moja znajoma też kiedyś wystawiła klatkę bez dna do ogrodu ze szczurkiem, po 10 minutach została tylko wykopana dziura pod klatką a szczurek uciekł :(:( Także nie obwiniaj się za to, chciałaś dla niej dobrze.
Wierzę że malutka się jeszcze odnajdzie
A Tequilli i Mishi wycałuj noski i kocurkom również
P.S. Wspaniały z Ciebie fotograf - cudowne zdjęcia, wszystkie!

[alinak]

Dziekuje bardzo za pochwale co do zdjec, staram sie jak moge mam takiego malego bzika na tym pukncie . Jest mi ciezko bez Majk teraz mam wieksza klacioche i brakuje mi mojego Czarnuszka a doszczrzaniu musze powiedziec dosc rodzice kategorycznie odmawiaja nastepnej szczurzyny po stracie Majeczki. A co do zdjec to postaram sie moze cos nowego niedlugo wrzucic

[alinak]

Tracę nadzieję, że Cię zobaczę moja Mała ślicznota wybrałaś wolność mam nadzieję, że tam jest Ci lepiej słoneczko moje
tu jeszcze z Luną byłaś taką chudzinką ...
zawsze gdy widziała człowieka wspinała się po ciuchach na ramię ani na chwilę nie lubiła zostawać sama

jadłaś, rosłaś i dostałaś przezwisko Gruba
spotkanie przez kraty z Funkym wyglądaliście jak zakochani
baczna obserwatorka zawsze zza klatki wystawała jej głowa która kontrolowała sytuację w pokoju
moja kruszyna uwielbiałam Twoją różowiutką końcówkę ogonka i biały brzusio...
z reguły nie lubiłaś nowych miejsc przytulałaś się wtedy mocno do Mishy i Tequilli kuląc uszy, a najlepiej wtedy odpowiadało Ci siedzenie za koszulką
ten mój brzusio ukochany miałaś takie charakterystyczne białe rękawki u przednich łapek <3
Moja Maja, mój silny charakter nie dałaś sobie w kaszę nadmuchać sama wiedziałaś, co dla Ciebie jest najlepsze... Zawsze osiągałaś to co chciałaś mieć, nie było dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Lubiłaś słuchać ze mną Lady Punk siedziałaś ze mną przytulona i wirowałaś uszkami próbując zrozumieć co to za dźwięki. Trzymałaś krotko dziewczyny, Tequilla zawsze chciała być silniejsza i się rządziła jako jedyna umiałaś temu zaradzić... Pierwsza nauczyłaś się swojego imienia i wiedziałaś co znaczy 'nie wolno'... Wiem, że odeszłaś od nas,ale wierzę że tam gdzie jesteś jest Ci lepiej, że masz cudowny domek lub norkę, że umiesz o siebie zadbać, że gdzieś tam jesteś w świecie... Nigdy o Tobie nie zapomnę, byłaś, jesteś wyjątkową szczurzyną razem z Tobą jest tam kawałek mojego serduszka, które będzie zawsze przy Tobie czuwać... Bardzo tęsknie i jeśli kiedykolwiek zatęsknisz i Ty i gdzieś tam usłyszysz moje wołanie na ogrodzie czy dróżce polnej obok naszego domu zawsze możesz wrócić, zawsze będę czekać

[BlackRat]

Och Alina, przykro mi strasznie Często się zastanawiam, jak bym zareagowała na Twoim miejscu....znając mnie, pewnie a: doznałabym zawału; b: wylądowała w wariatokowie...
Trzymaj się Słońce

[alinak]

Moje szczurzyny i kociny trzymaja mnie przy tym by bylo dobrze. Lecz nie ukrywam ze jest ciezko, a zawalu to prawie dostalam gdy zorientowalam sie co jest grane... Nie umiem zapomniec, pogodzenie sie tez nie wchodzi w gre pozoztaje mi nadzieja ze jest szczesliwa tam gdzie jest.

[alinak]

Nikt sie nami nie interesuje dziewczyny robia sie coraz fajniejsze tzn nadal sa to dwie zadne poznawania swiaty malolaty ale przychodza do mnie coraz czesciej czego skutkiem sa moje obdrapane plecy, rece i brzuch . Mam pokoj poniemiecki i wada to to ze jest on caly w kafelkach, sciany i podlogi jedynie sufit normalny. Wiec w celu zeby dziewczyny byly zdrowe robie im godzinny wybieg u brata na wykladzinie coby lapesie nie zmarzly a reszte czasu siedza ze mna na fotelu skad nidobra pancia nie pozwala wchodzi na biurko bo sa kable , oraz do sypozycji jest lozko, parapet przytryty kocem oraz szafka. Misha to zlote dziecko cieszy sie tym co ma a Tequilla odwrotnosc zrobi wszystko zeby zlec na kafelki jedynie karniaki w transporterku troche ja opanowuja . Poza tym dziewczyny wisza caly dzien na pretach z wzrokiem 'tak slicznie prosze wyciagnij mnie chociaz na chwilke' a ja wymiekam zawsze niestety najgorzej rano, gdy musze isc do szkoly . Moze na dniach powstawiam jakies fotki?

[Domiii]

dawaj zdjęcia dawaj

[BlackRat]

Współczuję takiego pokoju, nie cierpię kafelków - łapencje zamarzają Dobrze, że możesz dziewczynki u brata puszczać, chociaż swój to zawsze swój pokój
Ja też czekam na zdjęcia, co tu odwiedzać jak zdjęć nie dajesz

[akzi]

tez znam ten ból, te mordy z rańca gdy najbardziej się spieszę , te kulki czarne patrzace na mnie z wzrokiem ze szreka
ale ja jestem twarda , wezmę jedno i drugie pomacam chwilkę podaje buziole i basta czas do roboty natomiast w pracy tylko mysle o nich kiedy przyjade wypuszczę i wycałuje :)szczegulnie teraz gdy kleo ma chora łapkę

Piekne zdjęcia Majeczki, ja tez ostatnio przeglądałam zdjęcia Mimki .. teraz tez chce mi się łezka zakręcic.

trza iśc dalej !

teqilka jest małym łobuzem i ona wie gdzie ma chodzic a ty jej nie zabraniaj karniaki w transporterku ja zamykam Kleo w klatce jak gryzie szafę, hmm nie pomaga wyjmuje ja bo mi juz jej szkoda a ona leci odrazu zeby zjeść do końca.
tiaa

wymiziaj maluchy

[alinak]

Haha u mnie karniaki trwała 5min ale na razie wydaje się jakby zajarzyła o co mi chodzi, więc skoro na Ziemie nie pozwalam to na biurko skacze i włazi tam gdzie najwięcej kabli które ciężko zabezpieczyć jest . A zdjęcia będą obiecuję .
Akzi ja też nie mam wyjścia i tylko na chwilkę wyjmuje żeby miziać jestem okropnym śpiochem wstawanie rano 'bo muszę dojechać' to dla mnie najgorsza kara