Adolf i Stalin

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
migotka85
Posty: 27
Rejestracja: wt lip 17, 2012 7:53 pm

Re: Adolf i Stalin

Post autor: migotka85 »

Moge spróbować z nią porozmawiać, ale nie wiem czy to cos da. Nie chciałabym stawiać jej w złym świetle, ale ona jest osobą, która ma co chwilę nowe zwierzę - zabawkę, a jak się znudzi nim to oddaje, więc nie wiem czy na długo te szczurki będą miały u niej domek.
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Adolf i Stalin

Post autor: saszenka »

na Odyna! jak to znudzi? życie ze zwierzątkiem to niekończąca się przygoda, nie rozumiem jak może się znudzić...
to przekonaj ją chociaż, aby nie oddawała do zoologa, tutaj są informacje o adopcjach, może znajdzie się dobre serducho dla tych szczurasków :)
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
migotka85
Posty: 27
Rejestracja: wt lip 17, 2012 7:53 pm

Re: Adolf i Stalin

Post autor: migotka85 »

Efekty wczorajszej rozmowy - kumpela zastanawia się czy w ogóle oddawać maluchy ;D . Zostały dwa samczyki i jedna samiczka. Samiczka na bank zostaje z mamą, a dwa samczyki albo oddzieli, albo znajdzie im domki. Do wieczora podejmie decyzję. Ja przygarnęłam jeszcze jedno maleństwo, ale chyba przechowam oba malce u niej żeby mamusia je dokarmiła jeszcze. Chociaż maluchy ładnie pojadają mleczko mojej córci, piją z miseczki i zajadają się nasionkami jak szalone. Na początku chyba przez godzinę się tłukły, ale całą noc spały wtulone w siebie, bo kontrolowałam je kiedy wstawałam w nocy do dzieci. Zdjęcia wkleję, jak syn odda mi telefon, bo od rana gra ;). Brata Stalina nazwaliśmy Lenin ;)
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Adolf i Stalin

Post autor: saszenka »

O jeju :D :D :D
Jeśli szczurasek jest u Ciebie już jakiś czas, to faktycznie lepiej nie oddawaj go mamie - sama go odkarmisz.
Trzymam kciuki za całe stadko i czekam niecierpliwie na zdjęcia!
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
migotka85
Posty: 27
Rejestracja: wt lip 17, 2012 7:53 pm

Re: Adolf i Stalin

Post autor: migotka85 »

Obrazek
Stalin i Lenin - noje szczurze wnuczęta
bini
Posty: 104
Rejestracja: wt lip 10, 2012 11:47 am

Re: Adolf i Stalin

Post autor: bini »

imiona wymiatają :D
słodki maluszek :)
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Adolf i Stalin

Post autor: Arau »

Cieszę się, że przemówiłaś koleżance do rozumu;) Malucha zostaw lepiej jeszcze na cycu. Powiedz koleżance, żeby koniecznie oddzieliła samce kiedy skończą 4 tygodnie - żeby znowu nie było niespodzianki. Jeśli będzie chciała znaleźć im domki, poleć jej forum, albo sama wystaw ogłoszenie w jej imieniu - maluszki mają większą szansę na dom, a dwóch braci pewnie chętnie weźmie jedna osoba.
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
bini
Posty: 104
Rejestracja: wt lip 10, 2012 11:47 am

Re: Adolf i Stalin

Post autor: bini »

chociaż nie jestem ekspertem, to spokojnie też myślę, że mleko od córci wystarczy :)
lepiej nie kołować z młodymi raz tu, raz tam bo się zakręcą
migotka85
Posty: 27
Rejestracja: wt lip 17, 2012 7:53 pm

Re: Adolf i Stalin

Post autor: migotka85 »

Dziękujemy za dobre słowo. To moje pierwsze szczuraski, ale marzyłam o nich od dzieciństwa ::) Teraz traktuję je jak swoje dzieci, mam nadzieję, że będzie im u mnie dobrze.
bini
Posty: 104
Rejestracja: wt lip 10, 2012 11:47 am

Re: Adolf i Stalin

Post autor: bini »

migotka widzę, że mamy ten sam problem :D

ostatnio moja mama, patrząc na mnie i szczury w akcji, wypaliła do mojego mężczyzny:

" Ł. weź zrób jej w końcu dziecko, bo już nie mogę patrzeć!" :D
migotka85
Posty: 27
Rejestracja: wt lip 17, 2012 7:53 pm

Re: Adolf i Stalin

Post autor: migotka85 »

Ha ha ha tylko, że ja mam czworo dzieci (3 synów i jedyną córcię) + 3 szczurki.
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Adolf i Stalin

Post autor: Afera »

Ale mają imiona! :o
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Adolf i Stalin

Post autor: Mihajla »

Jakkolwiek to nie zabrzmi, ale Stalin jest wręcz czarujący. :D
migotka85
Posty: 27
Rejestracja: wt lip 17, 2012 7:53 pm

Re: Adolf i Stalin

Post autor: migotka85 »

Skoro założyłam temacik moim pupilkom, to wypadałoby zamieścić parę fotek i pochwalić się jak rozwija się nasza przyjaźń ;) Adolfik, nadal jest dzikuskiem, ale coraz częściej prosi i pieszczotki i zabawę. Stalin i Lenin natomiast, to dwa pieszczochy, które roznosi energia. Rosną jak na drożdżach i szaleją co niemiara. Codziennie widują się z tatą (widzenia kontrolowane i króciutkie oczywiście) i widzę, że zaczyna zawiązywać się między nimi nić porozumienia ;D

Obrazek
Obrazek
Stalin i Lenin podczas drzemki

Obrazek
Stalin z moim synusiem Natankiem

Obrazek
Bliźniaki-miziaki z Natusiem

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Adolf podczas rytuału obwąchiwania się z malcami przez pręty klatki
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Adolf i Stalin

Post autor: saszenka »

Fantastyczna rodzinka, cała szczuro-ludzka :) mizianka i buziaki dla Was :)
Maluchy od urodzenia wychowują się u ludzi to i strach mniejszy. Ale tata Adolf na pewno szybko pójdzie w ślady synów i przekona się, że nic mu nie grozi :)
A jak szkraby u koleżanki?
I w ogóle to musisz zacząć myśleć poważnie o nowej klatce, bo te na zdjęciach są za małe!
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”