Znam ten problem, tylko że mój samcol - prawdopodobny tatuś Filipka, stał się agresywny wobec mnie, raz się nastroszył fufał i podskakiwał w moją stronę jak siedziałam na łóżku nie mogłam go wziąć na ręce, jak udało mi się go zamknąć w klatce to walił łapami o pręty i fufał jak tylko podeszłam, raz nawet mnie dziabnął na szczęście nie do krwi

Może obecność psa go denerwuje...ale wykastruję obu i będę miała jedno stadko, chłopcy będą zadowoleni
