Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Ze stałym dostępem do suchej karmy na pewno nie będą głodne Moje właściwie jedzą tylko suchą karmę, a dodatkowe warzywa i owoce podaję im jako przysmak, niekoniecznie codziennie. Wydaje mi się, że przy kilku dodatkowych posiłkach dziennie w ogóle nie będą chciały jeść suchego Jeśli masz ochotę, podawaj im warzywa i zieleninkę nawet kilka razy dziennie, z owocami lepiej nie przesadzać, bo niektóre z nich nieźle tuczą (np. banany, winogrona). No i maluszkom warto codziennie podać coś białkowego w niewielkich ilościach
Super, dziękuję bardzo Byłam trochę zagubiona. Właśnie nie chcę przesadzać z tymi "świeżymi" rzeczami, bowiem pyszczki powinny jeść również suchą karmę - też jest potrzebna. W takim razie potraktuję inne rzeczy jak przysmaki, pewnie ze dwa razy dziennie dostaną po trochu czegoś fajnego, zwłaszcza teraz, jak jeszcze są małe (mam nadzieję, że to tak w sam raz będzie)
Moje maluchy codziennie oprócz suchej karmy dostają 2razy dziennie warzywko czyli np: ogorka, kawałek ziemniaka, dziś zjadly z przetartych pomidorów zupę z odrobina śmietany i makaron taki mały talerzyk zjada cała 12 czyli 2 dorosłe i 10 maluchów. Maluchom zawsze coś daje tzn 3razy dziennie bo maluchy rosną mimo ze jeszcze cycka cmokaja
Spokojnie, coś tam ode mnie podostają na pewno W tej chwili mam dla nich kaszkę, gerberki, jogurty + płatki owsiane, różne ziółka (i inne rzeczy, jak jajka, które tak czy tak są na stanie) W następnych dniach załatwię dla nich owoce, warzywa Jak przyjadą to podam im na noc któryś gerbero
To co napisała smeg jest prawdą. Szczury mogą się przyzwyczaić do tych "smakołyków" i potem jest problem ze zmuszeniem do jedzenia suchej karmy. Mój szczur miał etap, że np. uwielbiał suchą karmę i zrobiła mu się przepiękna sierść i wyglądał genialnie więc nie ma się czym martwić i dobre karmy są ok. Po pierwszej dłuższej wycieczce do mojej mamy, która dawała im owoce, itp., po powrocie musiałam przez 3 tygodnie na nowo przyzwyczajać do suchego i ciągle był problem. Nie zamierzam już tak rozpieścić ogonów
Jak tam dziewczyny się czujecie z myślą że lada dzień będą u was ogonki ?? Kurcze to już w sumie 2 dni zostały
Ty Camellia zobaczysz je pierwsza
Jestem strasznie podekscytowana, i ciągle myślę i sprawdzam czy wszystko mam przygotowane, czy zdążę spakować kluski, he... czy je w ogóle zdążę po odróżniać ?? hihihi no to będzie dzień pełen wrażeń i mało czasu na szykowanie ale ok tylko spokój i opanowanie może nas uratować
Spinka, no cóż, wyprawiasz swoje maluchy w wielki świat, nie dziwię się, że się stresujesz
Ja się już nie mogę doczekać, choć pewnie szczurki poznam, jak dobrze pójdzie, dopiero w środę!
Spinka, nigdzie się nie śpiesz, chcemy dostać te właściwe maluchy Będziesz miała trochę czasu, w razie czego poczekam chwilę dłużej. Ja to odliczam dni odkąd tylko zdecydowałam się na te maluchy! Chcę je zobaczyć, dotknąć... po prostu mieć je przy sobie A przygotujesz nam do transporterów ogóreczki na drogę?
Spokojnie, nie ma mowy o pomylce maluszki znam jak własna kieszeń ale wiesz jak to jest w strefach to nic nie wychodzi heheheh ogoreczki mam w zapasie i oczywiscie maluchy dostaną
Też jestem przygotowana i uzbrojona, tylko, kaszki mi brak. Nawet mam kocią karmę do dokarmiania, bo wyczytałam, że tak trza.
Już za parę godzin będzie jeden dzień. Już za chwileczkę, już za momencink ...
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
Dzień dobry wszystkim
Dziś rano trochę bardziej poprzygladalam sie mojej całej 12 i hmm... Sama nie wiem ale wydaje mi sie ze juz chłopaki zaczęły sie interesować panienkami tzn coraz bardziej parami sie gryza, samczykami oczywiscie dominują i skaczą na dziewczynki podgryzajac je, zauważyłam tez ze często chłopaki biegają za starsza Bezą i ona sie od nich odgania.
Czy ja juz może sfiksowalam!!
Wydawało mi sie ze jeszcze takie maluchy nie kumaja takich spraw.
Dziewczyny prosze o poradę czy powinnam samczyki juz oddzielic od dziewczyn???
Jak pytałam w sklepie zoologicznym i u weterynarza to podobno takie maluchy jeszcze nie kumaja takich spraw.
Pewnie ich złoty to zwykła zabawa ale wiecie wole dmuchać na zimne