Pytania ogólnie o szczurach

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nevildevil
Posty: 5
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 4:24 pm

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: Nevildevil »

Zauważyłem, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem więc zacytuję pierwszy post.
Nevildevil pisze:Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Szukajka w użyciu i zabieram się do czytania :)

dobrej nocki
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: saszenka »

Raczej chodziło o to, aby ewentualnie adoptowane przez Ciebie szczurki nie trafiły do węża. Jest to niezgodne z ideą adopcji.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
Awatar użytkownika
figoifagot
Posty: 631
Rejestracja: sob sie 20, 2011 10:14 am
Lokalizacja: Radomsko

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: figoifagot »

Nevildevil pisze:Zauważyłem, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem więc zacytuję pierwszy post.
Nevildevil pisze:Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku.
To forum publiczne, mogę czytać ten wątek i mogę się w nim również wypowiadać. Czy Ci się to podoba czy nie.
Z nami: Dyrektor, Siwy i Ciapaty
Za TM: Tytusek, Marti, Figo, Fagot, Ojciec
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: smeg »

Mrożona lub humanitarnie uśmiercona karmówka mieści się w moim "rozumieniu praw natury", karmienie żywymi gryzoniami to już znęcanie się nad zwierzętami. Sama oddawałam do adopcji szczury osobie, która hoduje pająki, ale na pewno nie zaufałabym komuś, kto skarmia gryzonie żywcem. Mam nadzieję, że Nevildevil tego nie robi ;)
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Nevildevil
Posty: 5
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 4:24 pm

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: Nevildevil »

Nie karmię myszy żywcem ;) Fakt, musi to być dla niej męczące.

PS: Niestety, z ciekawości pytałem w pewnym sklepie zoologicznym jak oni przygotowują karmówkę. Wiecie co się okazało? w jednym żywcem zamrażali do zamrażalki a w drugim używali CO2..
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: smeg »

No to już wiesz, w którym z nich przestać kupować.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
figoifagot
Posty: 631
Rejestracja: sob sie 20, 2011 10:14 am
Lokalizacja: Radomsko

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: figoifagot »

smeg pisze:Mrożona lub humanitarnie uśmiercona karmówka mieści się w moim "rozumieniu praw natury"
Tylko jaką mamy gwarancję, że te zwierzęta uśmiercane są humanitarnie? Bo sprzedawca tak twierdzi? Mrożenie żywcem, przerywanie rdzenia kręgowego (które często się nie udaję, bo trzeba mieć "wprawną rękę"), wsadzanie do worka i rzucanie o ścianę to tańsze i niemniej popularne sposoby uśmiercania służące zaspokajaniu naturalnych potrzeb dzikiego pupila. A ilu terrarystów interesuje to, w jaki sposób pokarm dla jego pupila został pozbawiony życia? Nie wspominając o bestiach, które skarmiają węże żywymi stworzeniami, urządzając przy tym widowisko dla szerszej publiczności.
Terraryści bardzo chętnie powołują się na "prawa natury". Tylko dlaczego traktują je tak wybiórczo? Naturalne prawo węża do przyjmowania pokarmu jest przez to środowisko ochoczo respektowane. Prawo do życia w naturalnych warunkach już nie. A co z prawami ofiary - prawem do ucieczki, prawem do obrony? Tutaj natura staje się nagle niewygodnym argumentem w dyskusji. Temat rzeka, a wątek miał być nie o tym, więc sorry za OT.
Z nami: Dyrektor, Siwy i Ciapaty
Za TM: Tytusek, Marti, Figo, Fagot, Ojciec
Awatar użytkownika
BlackRat
Posty: 2542
Rejestracja: pt maja 04, 2012 12:22 pm
Numer GG: 5750987
Lokalizacja: Ska

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: BlackRat »

Nevildevil pisze:...Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku. ...
Szczur domowy (jak inne domowe zwierzęta, w tym ludzie) niewiele ma wspólnego z naturą...
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust Obrazek nasz temacik

[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Awatar użytkownika
Jay-Jay
Posty: 548
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 8:20 pm
Numer GG: 7336498
Lokalizacja: 100 km od Szczecina
Kontakt:

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: Jay-Jay »

oj pamiętam mój zapał ze szczurami
czytanie i czytanie po nocach ale to się rozsypała jak domek z kart bo zrezygnowałam dla rodziców(znowu mnie naszło na oglądanie szczurasków ich mordek i nawet o czyszczeniu klatki sobie marze)no cóż było minęło podjęłam decyzje :/

a co do tematu :) zobaczysz jak te szczury cię wciągną
Obrazek
Awatar użytkownika
WakeSkadi
Posty: 41
Rejestracja: pt sie 31, 2012 1:59 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: WakeSkadi »

Szczury i szczuropożerające stworzenia pod jednym dachem-to chyba nie jest dobry pomysł ::) To jakby trzymać królika i lisa w jednym pomieszczeniu. Prędzej czy później skończy się to tragedią-taką czy inną.
I trzeba uważać żeby z miłośnika zwierząt nie stać się ich kolekcjonerem-podoba mi się to i tamto więc będę mieć i koniec >:D
Z nami na DS:Juniorstein, Rusznic, Kościej, Rigby.
Awatar użytkownika
iwciunia11
Posty: 310
Rejestracja: czw sty 26, 2012 4:04 pm

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: iwciunia11 »

Arau pisze:Tak, szczury niszczą. Wszystko co się da, trzeba sprawdzić ząbkami. Ubrania, kable, skórzane paski, pościel, kwiatki w doniczkach rzęsy, czy palce właściciela.
Szczury sikają. Mniej lub bardziej, ale sikają. Na ręce, nogi, ubrania, myszkę od komputera (moje regularnie). Nie da się tego oduczyć.
Szczury wymagają. Czasu, uwagi, pieniędzy. Musisz być gotowy na to, że zniszczą wyposażenie klatki, albo coś z domowych sprzętów. Mogą się między sobą potłuc i będzie potrzebna interwencja weterynarza. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i mnóstwo cierpliwości.
Szczury chorują. Żyją krótko i są narażone na choroby, często nowotworowe. Stary szczur wymaga opieki.
Szczury są indywidualistami. Szczur może Cię kochać, albo tylko tolerować. Może być spokojnym misiakiem albo postrzeleńcem z motorem w tyłku. Niezależnie, skąd szczur będzie - to może być rodzeństwo, szczurki z najlepszej hodowli, albo z laboratorium - nie przewidzisz ich charakteru. Dwa szczury mogą się kompletnie od siebie różnić. Musisz być przygotowany na niewiadome.
Moze wiekszosc szczurow tak robi, ale sa wyjatki. Moje sa grzeczne, nie gryza kabli, mebli, jedynie czasem poduszke probuja sprobowac, ale je zabieram i prfzestaja. Najgorzej jest z kwiatkami, ktore ubostwiaja ! :/
Nie jest az tak zle ! :D
Ze mna - Pusia, Mycha i Latunio ;3
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: dusiaczek »

iwciunia11 pisze:Moje sa grzeczne, nie gryza kabli,
mieć takie to swiętość... ja w ciagu roku szkolnego dorobiłam się zniżki na kabel sieciowy kiedy przyszłam po nowy po raz czwarty w ciagu miesiąca, mimo że ten zawieszony jest z meter na ziemią... :p
Dlatego fakt - szczury to wielkie indywidualisty i nigdy nie wiadomo, jakie akurat się nam trafią. Ba, nawet z moich 3 każda jest o 146 stopni inna ^^
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Rozpoczęcie przygody ze szczurkami

Post autor: gosja1 »

Dokładnie. Ja miałam dwa szczury, które wychowywały się razem od małego, ale różniły się całkowicie. Ale! Często okazywało się, że jeśli jeden robi coś dobrze, to drugi podłapuje szybciej, choć sam pewnie by uparcie tego nie robił.
Np. Jeden był czysty, w lot pojął, gdzie powinien się załatwiać (róg klatki, a potem kuweta narożna), nie cierpiał mieć kup w posłaniu, co drugi notorycznie mu serwował. Zdarzało się więc, że Marcel nie wpuszczał przyjaciela do hamaka, uprzednio wywaliwszy bobki, i sam go "tresował" :) W związku z czym, Boguś starał się z kuwety korzystać, choć nigdy nie wygraliśmy z nim w 100%.
Marcelek także nie gryzł kabli, pudełek, sporadycznie coś sprawdzał zębami, ale raczej nie interesowało go to. Boguś skubał wszystko. Czasem wystarczyło na sekundę spuścić go z oczu. Ale żaden z nich nigdy nie gryzł szmatek.
Są szczury, które odcinają hamaki w klatce. Moje zrobiły to raz, ale pojęły, że odgryzając hamak, jednocześnie mają obite tyłki, podczas spadania :P A i potem nie ma gdzie spać... Nie robiły tego więcej. Niektóre jednak same się nie uczą. Nie uczą się też, kiedy staramy się im "pomóc". Po prostu pewne rzeczy są niezmienne, np. sikanie pod siebie. Mimo tego, że Marcel mokre szmatki wywalał, bo nie lubił spać na mokrym, a Boguś śpiąc w koszyku, szedł nasikać na hamak, albo sikał pod siebie i uciekał w inne miejsce, więc można przyjąć, że mokro im przeszkadzało, a jednocześnie nie powodowało u nich większych refleksji i chęci do zmian :P
Są szczury, mające "końskie" zdrowie, a i takie, do których może przyczepić się każde okropieństwo. Czasem wizyta u weterynarza to parę złotych, a czasem 200-300 zł za jeden raz. A za tydzień może być wymagana "kontrola", która przynosi kolejne koszty. O tym też trzeba pamiętać, kiedy ma się "nad głową" rodziców.
Szczurom trzeba często sprzątać i o nie dbać.
Są takie, które same obgryzają sobie paznokcie, ale też takie, którym trzeba to zrobić, przy akompaniamencie pisków, skrzeków i innych nieprzyjemności. Niektóre szczury przy tym bywają stoicko spokojne.
I tak dalej...
Trzeba się na wszystko przygotować.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Krolik
Posty: 6
Rejestracja: sob lis 03, 2012 9:07 pm

Co i jak o szczurach.

Post autor: Krolik »

Witam wszystkich,
Od pewnego czasu jestem zainteresowany nabyciem dwóch szczurków, ponieważ jeden byłby samotny. Przeczytałem dość dużo na tym forum i mam kilka pytań odnośnie chowania szczurków:
1. Czy podłoże typu żwirek drewny rozsypany na całym podłożu zda egzamin ??
2. Czy szczurki załatwiają swoje potrzeby do kuwety czy robią to wszędzie.
Wiekszość ludzi pisze tutaj że te zwierzęta sikają wszędzie gdzie popadnie, do hamaków, do koszyczków.
Chciałem się dowiedzieć jak to wygląda, klatka : dł 60 cm , szer. 50 cm wysokość 70 cm.
Z góry dziękuje.
Awatar użytkownika
emi2410
Posty: 3475
Rejestracja: sob kwie 17, 2010 1:41 pm
Lokalizacja: Limanowa
Kontakt:

Re: Co i jak o szczurach.

Post autor: emi2410 »

Poczytaj forum, znajdziesz tu te wszystkie informacje. ;) Od siebie powiem, że nie ma sensu wysypywać ściółki na całe podłoże, wystarczy sama kuwetka narożna. Bardzo możliwe, że szybko się nauczą chodzić do kuwetki, bo szczurki to bardzo mądre stworzonka. ;) I owszem, szczurki załatwiają się często gdzie popadnie, ale jak się często sprząta, to nie jest to problem. ;)

A szczurki adoptuj z forum najlepiej, w dziale "oddam/sprzedam" jest mnóstwo ogoniastych, które szukają domku. Sama mam dwa kochane samce do oddania. :)
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”