Alinka - powiem Ci tak - ja na wszystkie strupki stosowałam zawsze Manusan (różowy płyn do dostania w aptece) i nie było, że nie przechodzi - poprawa była natychmiastowa. Płyn ma to do siebie, że wybija wszelkie wirusy i bakterie w głębszych warstwach skóry (docelowo do chirurgicznego mycia rąk). Działa leczniczo na świerzb i jest zabójczy dla grzybów.
W aptece dostępny jest jedynie w butelce półlitrowej - więc trochę duży - kosztuje około 20 zł (myślę, że Twój wet mógłby odsprzedać Ci strzykaweczkę płynu za symboliczne pieniądze).
Łapiesz szczuraska i masz 2 warianty (najlepszy pierwszy, świetne efekty, ale często szczury boją się kąpieli bardziej niż ognia):
- Kąpiel - wkładasz szczura do miski lub wanny z letnią wodą tak, żeby zwierze swobodnie mogło stanąć na dnie, moczysz zwierza całęgo (prócz głowy, uważaj szczególnie na uszy) i smarujesz płynem jak szamponem - pieni się jeszcze lepiej. Wcierasz minutkę - trzy i spłukujesz doładnie. Szczura wycierasz. Jeśli zacznei się poprawiać ale nie przejdzie do końca - powtórz po kilku dniach
- Bierzesz szczura w łapki i smarujesz punktowo (np patyczkiem z wacikiem na końcu). Moczysz patyczek w letniej wodzie, dajesz kropelkę manusanu i przykładasz do ranki, jak już wszystkie ranki wysmarujesz - moczysz palce dłoni i rozsmarowujesz, niech się troszkę spieni - nie spłukujesz.
Manusan nie szkodzi szczurowi nawet, gdy ten będzie zlizywał. Jeśli będzie zlizywał i tak zrobi to tylko kilka razy - jak mu się rozpieni pyszczek to zrezygnuje (jak u nas)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Zwierzaki są już bez strupków.