

Moderator: Junior Moderator
 
		
		 
   
   świetne zdjęcie!
  świetne zdjęcie! nasz temacik
 nasz temacik


 Ostatnio też taka straszna przylepa się z niego zrobiła, ciągle za mną chodzi, przytula się i domaga głaskania. Nie złapał żadnego paskudztwa bo maluch najpierw był u weta zanim rozpoczęłam łączenie a i Stefanowi nić nie dolega. Pozostaje tylko stres łączenia no i zazdrość... Smaruję  w miarę możliwości(i chęci szczura) chitopanem ale nie wygląda to najpiękniej,. Dużo malutkich strupków
  Ostatnio też taka straszna przylepa się z niego zrobiła, ciągle za mną chodzi, przytula się i domaga głaskania. Nie złapał żadnego paskudztwa bo maluch najpierw był u weta zanim rozpoczęłam łączenie a i Stefanowi nić nie dolega. Pozostaje tylko stres łączenia no i zazdrość... Smaruję  w miarę możliwości(i chęci szczura) chitopanem ale nie wygląda to najpiękniej,. Dużo malutkich strupków 


Bidulekmania85 pisze:Jesteśmy po wizycie u weta i Filipek ma świerzbowca
 u mnie też się jakieś paskudztwo pojawiło... na szczęście dostali po kropli na kark i po krzyku.
  u mnie też się jakieś paskudztwo pojawiło... na szczęście dostali po kropli na kark i po krzyku.

 Nic nowego w domu nie mam, nowa szczura była przebadana a i teraz tylko Filip jest chory. Obstawiam że przyniosłam na sobie z zoologa ale czy to się tak da?
  Nic nowego w domu nie mam, nowa szczura była przebadana a i teraz tylko Filip jest chory. Obstawiam że przyniosłam na sobie z zoologa ale czy to się tak da? 