Przedstawię Wam moje szczurki: Myszkę i Łatkę.
Myszka to samiczka rasy fuzz o uszkach dumbo. Urodziła się 08.12.2011r., a więc ma już 10 miesięcy, a u mnie jest od 9-ciu.
Przed Myszką miałam dwa szczurki- samczyki i mój następny szczurek też miał być samcem a okazał się samiczką.



Myszka uwielbia spacery po mieszkaniu, szczególnie upodobała sobie wskakiwanie na fotel a z fotela na stół. Na stole można przecież znaleźć róźne smaczne rzeczy do zjedzenia. Ostatnia jej zdobycz to kotlet schabowy, który porwała z talerza i schowała za tapczanem

Myszka przez 9 miesięcy była niestety samotna. Oczywiście starałam się dostarczyć jej rozrywki, ale wiadomo, że człowiek nie zastąpi szczurowi towarzystwa innego szczura.
Dlatego po przeczytaniu na forum ogłoszenia o szczurkach husky postanowiłam przygarnąć jedną samiczkę jako towarzyszkę dla Myszki. Moja kandydatura na opiekunkę szczurka została zaakceptowana i kilka tygodni temu pojawiła się u nas Łatka.


Łatka jak każdy mały szczurek jest pełna energii. Pozwoli się wziąć na ręce, ale na wybiegu jest troszkę płochliwa. Lubi się schować za szafą lub tapczanem. Co jakiś czas wychodzi na chwilę i zaraz zmyka z powrotem do kryjówki. I tak kilka razy. Aż w końcu się ośmiela i pozwala się złapać.
Z połączeniem panienek nie było problemów. Obie wpuściłam jednocześnie do nowej klatki, każda wybrała sobie domek. Myszka była chyba zaskoczona pojawieniem się towarzyszki, ale reagowała ze spokojem na zaczepki młodej. Myślałam, że Łatka będzie chciała dominować, jednak teraz obserwuję, że to Myszka rządzi. Nieraz przewróci młodą na grzbiet, żeby pokazać kto jest górą w tym duecie.




