nie daję sobie rady ze szczurkiem
Moderator: Junior Moderator
nie daję sobie rady ze szczurkiem
Hej, przeryłam chyba cale forum i nie znalazłam satysfakcjonującej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Nie radzę sobie ze szczurzycą (jest u mnie około miesiąca). Na początku była baaaaaaaardzo strachliwa i w ogóle nie chciała przychodzić, ale nie gryzła. Teraz już ładnie reaguje, jak ją wołam, nie boi się, jest odważna i bardzo ciekawska . Jednak problem polega na tym, że zaczęła gryźć i to dość boleśnie. Nie tylko po rękach ale gdy tylko widzi kawałek odsłoniętego ciala. Mnie ugryzła wczoraj dość mocno w plecy, chłopaka ostatnio w głowę Już to, że ma ADHD i nie usiedzi sekundy w miejscu to przeboleję, ale naprawdę nie wiem, co robić z tym gryzieniem. Nie jest to (mam taką przynajmniej nadzieję) robione z agresją. Po prostu podchodzi lub podbiega, gryzie i idzie dalej. A za 3 minuty znów gramoli się na kolana. Mogę to u niej jakoś wytępić? Czy może dojrzewa i dlatego tak sie zachowuje? Zaznaczam, że próby przewracania jej na plecy kończą się fiaskiem a ona dalej nic sobie z tego nie robi..
Będę bardzo szczęśliwa, jeśli dostanę jakieś odpowiedzi
Będę bardzo szczęśliwa, jeśli dostanę jakieś odpowiedzi
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
moj glutek ma manie gryzienia w stopy tez dotkliwie az dreszcze przechodzą.
nie jest to oznaka agresji poprostu podgryzują.
szczurka musi mieć towarzystwo zeby prawidłowo się rozwijać to zwierzeta silnie stadne i drugi szczur musi być.
prawdopodobnie jej się nudzi i tak was zaczepia.
zaadoptuje jej szczurke z forum oby jak najszybciej
nie jest to oznaka agresji poprostu podgryzują.
szczurka musi mieć towarzystwo zeby prawidłowo się rozwijać to zwierzeta silnie stadne i drugi szczur musi być.
prawdopodobnie jej się nudzi i tak was zaczepia.
zaadoptuje jej szczurke z forum oby jak najszybciej
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
Zaczepia gryząc do krwi? Wydaje mi sie to dość dziwne
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
do krwi ? a to ja nie wiedziałam ze do krwi to nie wiem
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
Tzn nie aż tak, że krew leje sie strumieniami i rany są paskudne, ale jednak ta krew sie pojawia, ślady są... Na początku myślałam, że z ciekawości albo że ręce pachniały jedzonkiem, ale ile razy można próbować z ciekawości paluchy?
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
słuchaj byc moze jej się naprawde nudzi już z wami i tak zaczepia, zaadoptuj jej koleżankę a zajmie się nią nią a nie wami
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
tzn? kończą się fiaskiem bo jej odpuszczacie czy jak? bo to też ważne ,jeśli dominujecie to trzeba to robić konsekwentnie a nie że jak się nie da to odpuszczać,nie żeby trzymać ja tak długo czy coś ale nie można jeśli szczur się nie poddaje odpuścić bo wtedy uznajecie je za ważniejsze ,silniejsze i będzie was traktować jako słabszychjestemsen pisze: Zaznaczam, że próby przewracania jej na plecy kończą się fiaskiem a ona dalej nic sobie z tego nie robi..
Misia [*] Whisky [*] Mamba [*] Imbir [*] Paszczusia [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34050
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34050
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
Czasem sie po prostu wywinie, bo jest dość szczupła a nie chce jej trzymać za mocno, bo boje sie, że zrobię jej krzywdę.. A parę razy zdarzyło się tak, że już się uspokoiła, więc ją puszczam, no ale nic to nie daje. Jak gryzła tak gryzie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
spróbuj to robić częściej i ze swoim zwycięstwem powinna się poddać na kilka sekund i wtedy puścić zanim się znowu zacznie szarpać,ja dominowałam tez malucha i nic jej się nie stało tylko złap odpowiednio póki młoda,starsza się tak nie da.
Misia [*] Whisky [*] Mamba [*] Imbir [*] Paszczusia [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34050
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34050
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
To chyba wiele pracy przede mną, bo skubana jest taka ruchliwa, że niemalże nie ma opcji, żeby ją złapać
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
Ok, szczurek już nie gryzie (czasem tylko próbuje mocniej podgryzać, ale to już nie jest bardzo bolesne ) także jestem prawie zadowolona. Piszę, że prawie, bo jest jeszcze jedna rzecz. Mianowicie chodzi o to, że Susi wręcz NIENAWIDZI jak się ją łapie. Drze wtedy ten pyszczek wniebogłosy, wyrywa się jak głupia, normalnie dostaje szału... Jak sama wejdzie na rękę, to ok. Ale nie wiem, jak sobie poradzić z tym, żeby ją łapać tak, jak jej młodszą koleżankę, pod przednie łapki i do góry. Jak przekonać szczura, że nie dzieje mu się wtedy krzywda, a jedynie chcę go przenieść w inne miejsce?
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
- marryjuana
- Posty: 179
- Rejestracja: wt sie 21, 2012 6:20 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
Mam to samo z Nelmanem, gdy tylko go dotykam, włącza opcję "torpeda". Ale mnie się nie boi, sam do mnie przychodzi, wspina się, przytula, ociera, chodzi o to, że robi to wtedy kiedy ON chce . A łapania, przenoszenia, głaskania - nienawidzi. Ot, taki charakterek.
Marti, Nelmanek i Feluś ---> http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 50#p900950
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
No tak, rozumiem Czasem jednak po prostu MUSZĘ ją złapać i wtedy pojawiają się problemy. A księżniczce nie zawsze chce się wleźć mi na rękę, bo ma akurat taki kaprys, że nie Dlatego właśnie chciałabym wiedzieć, czy istnieje sposób na przekonanie jej do tej formy transportu.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
- kadzik
- Posty: 65
- Rejestracja: czw mar 29, 2012 9:17 pm
- Numer GG: 39225509
- Lokalizacja: Sulechów/Zielona Góra
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
O siema, tu ja, od twojej małej czarnej
Powiem ci tak - mam u siebie w domu 4 dorosłe szczurzyce i jedną małą, córkę jednej z dużych (siostra twojej, owa Torpeda, o której ci pisałam)
I tak naprawdę żadna z nich nie jest fanką brania na ręce.
Same na dłoń wchodzą dwie - najmłodsza Torpeda i najstarsza Myszka Szyszka.
Dwie siostry husky preferują ominąć rękę i od razu wskoczyć na ramię, zaś Cola szuka zawsze czegoś w stylu kieszeni, albo kaptura i tam się chowa. Tak więc każdy szurek ma swoje indywidualne upodobania i nawet nie chce mi się w to ingerować, żeby cokolwiek zmienić. Nie przeszkadza mi to po prostu, niech robią co chcą. One wiedzą, że jedyne co nie wolno to gryźć pańci i kabli od laptopa pańci. I jak na razie idzie im to ok, tylko Torpeda i twoja były na etapie "no przestań gryźć te kable, małpo!".
Pewnych szczurów nie zmienisz, po prostu musisz się nauczyć z nimi współpracować XD
Powiem ci tak - mam u siebie w domu 4 dorosłe szczurzyce i jedną małą, córkę jednej z dużych (siostra twojej, owa Torpeda, o której ci pisałam)
I tak naprawdę żadna z nich nie jest fanką brania na ręce.
Same na dłoń wchodzą dwie - najmłodsza Torpeda i najstarsza Myszka Szyszka.
Dwie siostry husky preferują ominąć rękę i od razu wskoczyć na ramię, zaś Cola szuka zawsze czegoś w stylu kieszeni, albo kaptura i tam się chowa. Tak więc każdy szurek ma swoje indywidualne upodobania i nawet nie chce mi się w to ingerować, żeby cokolwiek zmienić. Nie przeszkadza mi to po prostu, niech robią co chcą. One wiedzą, że jedyne co nie wolno to gryźć pańci i kabli od laptopa pańci. I jak na razie idzie im to ok, tylko Torpeda i twoja były na etapie "no przestań gryźć te kable, małpo!".
Pewnych szczurów nie zmienisz, po prostu musisz się nauczyć z nimi współpracować XD
Re: nie daję sobie rady ze szczurkiem
No maleństwo od Ciebie jeszcze nic nie zniszczyło, więc oby tak dalej
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek