Lubelskie Dziewczyny ;)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

Dzięki Conchita, mam nadzieję że również będę miała okazję zobaczyć Twoje panny w ich nowej klatce ;D założyłabyś im wątek, co? ;)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: Malachit »

Klatka fajna, wiadomo (mam taką tą niższą ;D) ale okrągła Nala mnie zauroczyła, ślicznie wyszła :-*
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: harleyquinn »

Jakoś wcześniej nie zwróciłam uwagi na Boni Bessi, od dawna je masz?
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

Malachit, mnie też się podoba okrągła Nala, to chyba jej pierwsze takie słodkie zdjęcie ;D
harleyquinn, mam je już od ponad miesiąca!

Dzisiaj rano zauważyłam że Molly coś dolega, ma cały pyszczek i gardło w porfirynce...w pierwszej chwili pomyślałam że jest tak pogryziona, tym bardziej że w nocy obudził mnie jeden pisk, ale że od razu ustał to nawet nie wstawałam..obejrzałam ją dokładnie ale nie było żadnej rany, natomiast jej pyszczek wyglądał dziwnie, jakby był spuchnięty trochę.. Spakowałam więc transporterek i do Ziętka. Obejrzał ją dokładnie, wymacał cały pyszczek i głowę, zajrzał w zęby..i nic. Kości wszystkie całe, stawy na miejscu, dała się bez problemu zbadać więc nie jest to bolesne. Zęby też całe. Powiedział że mam ją obserwować, ale jemu wygląda to na przygryzienie języka. Moim zdaniem mogło się to stać właśnie podczas tego spięcia w nocy, ona mogła po prostu przekotłować się z którąś i spaść, i uderzyć się/ przygryźć język. Po powrocie chrupała suchy makaron, więc rzeczywiście nic tam nie może być jakoś uszkodzone czy bolesne. Aczkolwiek trochę pyszczek ma spuchnięty. Będziemy obserwować!
Sukcesem natomiast jest to, że do weta zabrałam WSZYSTKIE dziewczyny. Także Bessi ;D Zaopatrzyłam się w grube rękawice i złapałam mendę :P dzięku temu wszystkie zostały osłuchane, i całe szczęście, bo oprócz kataru który ostatnio zauważyłam, to Bessi ma szmery osłuchowo. Wszystkie dostaną doxycyclinę, jutro mam po nią pójść, bo Ziętek stwierdził że skoro biorą betaglukan już dobry miesiąc, a ciągle takie zasmarkane i zaporfirynione noski, to trzeba je mocniejszym antybiotykiem potraktować.
Aha i jeszcze aktualne wagi dziewczyn:
Molly 430g
Nala 330g
Bessi 330g
Boni 280g
Życzcie dziewczynkom zdrówka no i Molly żeby rzeczywiście był to tylko stłuczony pyszczek, który się zaraz ładnie zagoi!!
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: harleyquinn »

Aaa, no to nie tak długo znowu :)
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Conchita
Posty: 20
Rejestracja: czw wrz 20, 2012 10:15 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: Conchita »

Musi się ładnie zagoić, nie ma innej opcji. :)

Jak już wszystko ogarnę to może się pokuszę na własny wątek. :D
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

Conchita pisze:Jak już wszystko ogarnę to może się pokuszę na własny wątek. :D
Trzymam Cię za słowo ;)

Słuchajcie, sytuacja pomiędzy Bessi a Nalą robi się co raz gorsza. Poprawa po zmianie klatki była dosłownie dwudniowa, potem wszystko wróciło do normy, a od kilku dni to jest już po prostu masakra..Nala jest zastraszona i cała w strupkach. Jest na tyle znerwicowana że nawet jak zamykam Bessi a je we 3 wyjmuję, to Nala i tak siedzi za klatką bo boi się gdziekolwiek ruszyć. Niestety doszłam do takiego momentu że obawiam się że najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji będzie znalezienie Bessi nowego domu... :( co jednak może być bardzo trudne patrząc na jej wiek, stosunek do człowieka i Nalki (chociaż tak jak pisałam wcześniej, to raczej Nala jest ofiarą losu niż Bessi jakoś szczególnie agresywna...) Naprawdę nie wiem już co robić, wykorzystałam już chyba wszystkie sposoby na połączenie ich, oddzielałam też Bessi na kilka dni ale to nic nie zmieniło... nie mogę dłużej patrzyć na to jak Nala w ciągu miesiąca z wesołego, ciekawskiego, wszędobylskiego szczurka, stała się kupką strachu :( macie może dla mnie jeszcze jakieś rady, które mogłyby pomóc? albo może ktoś z Was spróbowałby wziąć Bessi...??
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

aha, i nie dodałam jeszcze, że teraz już nawet jak są w klatce to Bessi gania Nalę, która większość czasu spędza w rurze..odganiała ją też ostatnio od miski :-\
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: Rajuna »

ehh... niedobrze :( przydałaby się silna afla do stada, żeby Bessi ułożyć.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

na domiar złego przed chwilą odkryłam guza u Nali..... :'( w dotyku identyczny jak ten który miała Rubi, taki duży, niekształtny, pojawił się z dnia na dzień...w dodatku na gardle...pójdę z nią do Ziętka po weekendzie, zobaczę co powie, ale nie wiem czy zdecyduje się na operację....masakra, tak mi jest przykro :'(
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: Rajuna »

Jak Nala się ciągle pierzez z Bessi, to może po prostu mieć ropnia na szyjce, więc wyczyścić i zaantybiotkować i będzie ok :)
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

Bardzo bym chciała żeby tak było Rajuna, ale to nie wygląda mi na ropnia...jutro będę dzwonić do Ziętka i umawiać się żeby to obejrzał, zobaczymy co powie!
Awatar użytkownika
Bandziornooo
Posty: 743
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: Bandziornooo »

Trzymam kciuki żeby to był tylko ropień :/ ja też ostatnio odkryłam guza na brzuszku i to sporego, ale okazało się że to ropień i przepuklina w jednym, więc nie martw się na zapas. Pójdz do weta i bądź dobrej mysli :) Pozdrawiamy ;*
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: harleyquinn »

jamajkaaa pisze:Bardzo bym chciała żeby tak było Rajuna, ale to nie wygląda mi na ropnia...jutro będę dzwonić do Ziętka i umawiać się żeby to obejrzał, zobaczymy co powie!
I wiadomo coś?
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)

Post autor: jamajkaaa »

dzięki za zainteresowanie! :)
niestety wciąż nic nie wiadomo bo od początku tygodnia nie mogę złapać Ziętka ::) dzwonię do niego codziennie i albo mówi że go nie ma i żeby próbować jutro, albo nie odbiera..jutro znów będę próbować, ale czy się uda.. natomiast guz wciąż rośnie :'( to nie jest ropień na pewno, on nie jest bolesny a wydaje mi się że ropień by był..no mówię wam, jest identyczny w dotyku jak ten Rubi...w tej chwili jest wielkości ja wiem..dużego grochu, rozpłaszczonego trochę. Na zewnątrz nie widać guza tylko takie jakby wole ze skóry, które jej się utworzyło, dopiero jak się pomaca to jest czuć wyraźny guz, taki miękkawy..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”