Witajcie!
Triss i
Śliczny
Hyde.
Czarrrrny berrrkszirrrek!
![Obrazek](http://img571.imageshack.us/img571/3488/amor000.gif)
a jak mu do pysia na białym konu!
...Też myślę, że dla szczurka wybór: paszcza węża, czy pełne tęsknoty, ale jednak Życie Czyjegoś Przyjaciela, wcale nie jest taki „zdeterminowany”.... musisz jednak pamiętać
Triss, że przyjąłeś/jęłaś na siebie ogromne zobowiązanie.
Miałam szczurki „pojedyncze”. Nawet wtedy, gdy w domu były już inne szczury.... serce chciało mi pęknąć, gdy wracając z pracy natykłam się za drzwiami na czekającego na mnie stareńkiego Jędrulkę.... on nie szukał pociechy u współbraci; nie wiedział, że może!
Spośród argumentów dla Rodziców, szczególnie polecam:
- dwa szczury, to mniejszy
kłopot niż jeden: trzeba im poświęcać zdecydowanie mniej uwagi
-
koszt utrzymania, dwóch szczurków- biorąc pod uwagę problemy zdrowotne i „niszczycielskie” wynikające z samotności- jest w zasadzie ten sam.
- Radość z obserwowania relacji szczęśliwego zwierzaka....
- Satysfakcja z poprawienia losu
dwóch istnień
Ps.: chyba większość z nas, zaczynała o „sklepowców” – to one uczyły nas szacunku i miłości do „paskudnego” ogonka i jeśli dzisiaj jestem zdecydowanie przeciwna handlowaniu ssakami w zoologach, to jest to wynik gniewu.
Gniewu, że ktoś śmiał Mojego Drugiego, Cholerka, Jędrulkę- traktować jak TOWAR!
Ale zawsze będę pamiętać, że to Oni dali mi szansę na zmianę perspektywy.
Każdy „sklepowiec” to taka szansa (jeśli uda się go nie
kupić- ale
wyłudzić- wtedy staję się szansą także dla handlarza....
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
)