Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Oswajanie
katkanna, nie widzę tutaj ani jednego stwierdzenia, które mogłoby być podciągnięte pod "objechanie" (co to w ogóle za słowo?) Wręcz przeciwnie, jestem spokojnym człowiekiem, wywyższać się nie mam prawa, ponieważ sama z początku niewiele wiedziałam. Poza tym nie napisałam niczego co nie byłoby zgodne z prawdą. Nikogo nie zwyzywałam, nikogo nie oskarżam o głupotę, lecz o niewiedzę - a to dwie zupełnie różne rzeczy. Niewiedza może być groźna, ale do uzupełnienia Posty na forum są widoczne dla wszystkich i jest szansa, że kolejna osoba przez zakupieniem szczura będzie tutaj szukać informacji.
Poza wszystkim, Twój post również autorce tematu nie pomaga, dlatego prosiłabym, jeśli masz mi coś do zarzucenia, kolejnym razem pisz prywatnie - nie gryzę i lubię dyskutować.
Drugi szczur to podstawa, lecz bardzo istotne jest, aby nie kupować na szybko drugiego szczura ze sklepu, lecz zrobić coś dobrego i adoptować. Do tego czasu, jak pisała glizdeczka, szczurkę należy oswajać, a są dwie szkoły - na siłę i małymi krokami. Która szkoła jest lepsza dla danego szczura nikt jednoznacznie nie określi z opisu.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t= ... 99#p775300
Poza wszystkim, Twój post również autorce tematu nie pomaga, dlatego prosiłabym, jeśli masz mi coś do zarzucenia, kolejnym razem pisz prywatnie - nie gryzę i lubię dyskutować.
Drugi szczur to podstawa, lecz bardzo istotne jest, aby nie kupować na szybko drugiego szczura ze sklepu, lecz zrobić coś dobrego i adoptować. Do tego czasu, jak pisała glizdeczka, szczurkę należy oswajać, a są dwie szkoły - na siłę i małymi krokami. Która szkoła jest lepsza dla danego szczura nikt jednoznacznie nie określi z opisu.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t= ... 99#p775300
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Oswajanie
Hejj
Wiem wiem że źle zrobiłam ale polecała mi ten zoologiczny moja koleżanka która też tam kupiła swojego ogonka:) akurat ten sklep bardzooo kocha ogoniki i ekspedientki miały już kilka szczurków iii zarażają miłością do nich klientów:) w końcu wziełam Lunę na ręce wprawdzie posikała i porobiła mnóstwo kupek na mnie ale dzielnie to zniosłyśmy teraz codziennie ją biorę tak się jej to spodobało że sama wchodzi mi na ręce i wychodzi. Jest strasznie kochana już coraz mniej siedzi w domku uwielbia spać na skarpetce na pięterku:) wspina się po całej klatce oczywiście w nocy i mnie strasznie budzi więc wynoszę ją do innego pokoju, w tym tygodniu chce jej zrobić hamak:) iii w przyszłości zamierzam jej znaleźć koleżankę póki co to mój pierwszy szczurek i chce się nauczyć nią zajmować może poznam ją ze szczurkiem mojej koleżanki zobaczymy:):) miałam już chomiki, psy, koty, kanarki ale szczurki są przecudowne:) Dziękuje za rady:) na pewnoo dodam zdjęcie Luny:) tylko muszę dorwać aparat:)
Wiem wiem że źle zrobiłam ale polecała mi ten zoologiczny moja koleżanka która też tam kupiła swojego ogonka:) akurat ten sklep bardzooo kocha ogoniki i ekspedientki miały już kilka szczurków iii zarażają miłością do nich klientów:) w końcu wziełam Lunę na ręce wprawdzie posikała i porobiła mnóstwo kupek na mnie ale dzielnie to zniosłyśmy teraz codziennie ją biorę tak się jej to spodobało że sama wchodzi mi na ręce i wychodzi. Jest strasznie kochana już coraz mniej siedzi w domku uwielbia spać na skarpetce na pięterku:) wspina się po całej klatce oczywiście w nocy i mnie strasznie budzi więc wynoszę ją do innego pokoju, w tym tygodniu chce jej zrobić hamak:) iii w przyszłości zamierzam jej znaleźć koleżankę póki co to mój pierwszy szczurek i chce się nauczyć nią zajmować może poznam ją ze szczurkiem mojej koleżanki zobaczymy:):) miałam już chomiki, psy, koty, kanarki ale szczurki są przecudowne:) Dziękuje za rady:) na pewnoo dodam zdjęcie Luny:) tylko muszę dorwać aparat:)
-
- Posty: 15
- Rejestracja: ndz lip 29, 2012 2:05 pm
Re: Oswajanie
Od siebie mogę dodać jeszcze tylko to żebyś nie czekała długo z drugim szczurkiem, wiem że to poważna decyzja ale ja też najpierw chciałam zająć się jedną i tak miałam samotnego szczura przez dwa miesiące a kiedy sprawiłam jej koleżankę to ona nawet nie wiedziała co ma z nią zrobić, pierwsze co to uciekła do mnie. A teraz kiedy już są trzy to dopiero widzę co to znaczy mieć szczura. Przy dwóch szczurkach nie ma więcej pracy, a fajnie się obserwuje jak się bawią i od czasu do czasu potrafią przybiec dać buziaka i znowu wracają do swojej zabawy. Nie czekaj tylko kombinuj drugiego
- ośmiornica
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz lis 04, 2012 8:15 pm
Re: 2 młode szczurki
Pomocy! Nie wiem jak je upilnować, wszystkie bezpieczne miejsca rozpracowały, z biurka po prostu zeskakują, odsunęłam kanapę i ogrodziłam deskami i książkami, jakoś wylazł - chyba przeleciał :-) z wanny też wyszedł tu już nie mam pojęcia jakim sposobem. Jak mam się z nimi bawić, to znaczy gdzie, może puszczać po podłodze? Tylko się boję, że ucieknie, a nie umiem go łapać jest zwinny i ucieka. ghghh Jak wy robicie?
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: 2 młode szczurki
ośmiornica pisze:Pomocy! Nie wiem jak je upilnować, wszystkie bezpieczne miejsca rozpracowały, z biurka po prostu zeskakują, odsunęłam kanapę i ogrodziłam deskami i książkami, jakoś wylazł - chyba przeleciał :-) z wanny też wyszedł tu już nie mam pojęcia jakim sposobem. Jak mam się z nimi bawić, to znaczy gdzie, może puszczać po podłodze? Tylko się boję, że ucieknie, a nie umiem go łapać jest zwinny i ucieka. ghghh Jak wy robicie?
Ja im daję pobiegać Jak się boisz, że uciekną - zamknij pomieszczenie po prostu.
- ośmiornica
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz lis 04, 2012 8:15 pm
Re: 2 młode szczurki
no tak ale szafy, łóżka, półki, wszędzie mogą sie schować i jak potem je zaprowadzić do klatki?
Re: 2 młode szczurki
Ja na początku też się tego obawiałam. I faktycznie, szczury potrafiły (i w sumie nadal potrafią) schować się na długie godziny gdzieś pod łóżko. W końcu same wyjdą, jak się obudzą lub jak zgłodnieją A jeśli mi sie spieszy z chowaniem ich do klatki to po prostu albo je próbuję wywołać albo wyciągnąć na siłę (o ile to miejsce dostępne dla mojej ręki )
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: 2 młode szczurki
Ja jestem pod ciągłym wrażeniem sprawności i skoczności ( sic!) szczurów. Trzeba przyjąć do wiadomości, że to nie świnka morska, że jak się nachyli nad krawędzią łóżka to nie skoczy
Pokój trzeba porządnie zabezpieczyć, my mamy pozaklejane wejścia za szafy, szafki, lodówki itp. I tak się z czasem okazało, że jak poznają pomieszczenie to potrafią oderwać obie po cichutku karton i wejść za szafę by wyjść szuflada ze skarpetkami. Nie radzę puszczać ich swobodnie po pokoju, gdy nie są oswojone bo to zwyczajnie bez sensu, uciekną, schowają się i gdzie tu oswajanie?
Proponuję zacząć z łazienką, małe pomieszczenie, raczej nie ma gdzie zwiać. Tam możesz trenować oswajanie, przywołanie.
Ja kiedyś wymyśliłam patent z transporterkiem, jak ogony są puszczone po mieszkaniu ( 45 m2, więc jest gdzie szukać), nie chcą wyjść itp. to zwyczajnie kładę w okolicach ich przebywania transporter, który absolutnie uwielbiają, ta schowane jest coś smacznego, zawsze wyjdą, a potem hop i do klatki.
Pokój trzeba porządnie zabezpieczyć, my mamy pozaklejane wejścia za szafy, szafki, lodówki itp. I tak się z czasem okazało, że jak poznają pomieszczenie to potrafią oderwać obie po cichutku karton i wejść za szafę by wyjść szuflada ze skarpetkami. Nie radzę puszczać ich swobodnie po pokoju, gdy nie są oswojone bo to zwyczajnie bez sensu, uciekną, schowają się i gdzie tu oswajanie?
Proponuję zacząć z łazienką, małe pomieszczenie, raczej nie ma gdzie zwiać. Tam możesz trenować oswajanie, przywołanie.
Ja kiedyś wymyśliłam patent z transporterkiem, jak ogony są puszczone po mieszkaniu ( 45 m2, więc jest gdzie szukać), nie chcą wyjść itp. to zwyczajnie kładę w okolicach ich przebywania transporter, który absolutnie uwielbiają, ta schowane jest coś smacznego, zawsze wyjdą, a potem hop i do klatki.
Nasze ogonki : PomyLuna, Elwirka, Lucyna, Stefa, Kryśka, Budda i Ninja.
za TM: Laura ;( dołączyła Melka ;( i Tosia ;(, a teraz Franusia...
za TM: Laura ;( dołączyła Melka ;( i Tosia ;(, a teraz Franusia...
Re: Oswajanie
Arau, chodzi mi o takie stwierdzenia:
Podstawowy błąd - szczur ze sklepu zoologicznego.
Jak już pisałam, nic to nie wnosi do tematu oswajania szczurka, bo to jest coś, czego zmienić się nie da. A czy to błąd - ja akurat rozumiem, że ludzie nie mają wiedzy o zoologach, a kupują tam zwierzątka kierując się dobrym sercem i chęcią uratowania malucha. Nie oceniałabym zatem od razu nikogo surowo i nie zaczynałabym od takiej oceny posta, który ma być odpowiedzią na konkretny problem. Ktoś kupuje zwierzaczka, bo mu go żal, a potem dowiaduje się z forum, że zrobił źle i głupio. OK, warto napisać, żeby tego więcej nie robić, ale nie podciągajmy wszystkich problemów pod kwestię zakupu, bo wcale nieprawdą jest, że szczur z zoologa musi być trudny w oswajaniu, chory i ogólnie wybrakowany. A zauważyłam, że wielu nowym użytkownikom sprzedaje się taką wersję: wszystkie twoje problemy wynikają z pochodzenia szczura. Może to być prawdą, ale nie musi.
Gdybyś chociaż przez chwilę przed zakupem poszukała rzetelnych informacji na temat szczurów, wiedziałabyś, że
Nie wiesz, gdzie i jakich informacji szukała autorka wątku. Zarzucasz jej bezmyślność, a okazuje się, że to była raczej dezinformacja - zaufała komuś, kto twierdził, że się zna. I tak - dla mnie zacytowane stwierdzenie brzmi jak wywyższanie się.
Ale stało się, masz takiego szczurka.
Ojej, no teraz jakoś trzeba z tą tragedią żyć, co nie
Rozwiązaniem jest drugi szczur z adopcji
Drugi szczur (nawet taki cudny, wow i w ogóle z adopcji) nie jest cudownym lekiem na wszystko, pierwszego szczurka trzeba oswajać tak czy owak. Nawet jak pojawi się koleżanka, Luna nie zapała gwałtowną miłością do właścicielki. Trzeba nad nią pracować. Towarzysz to ułatwi, ale nie niweluje problemu.
Twój post również autorce tematu nie pomaga
To doczytaj go do końca. Pozdrawiam.
Podstawowy błąd - szczur ze sklepu zoologicznego.
Jak już pisałam, nic to nie wnosi do tematu oswajania szczurka, bo to jest coś, czego zmienić się nie da. A czy to błąd - ja akurat rozumiem, że ludzie nie mają wiedzy o zoologach, a kupują tam zwierzątka kierując się dobrym sercem i chęcią uratowania malucha. Nie oceniałabym zatem od razu nikogo surowo i nie zaczynałabym od takiej oceny posta, który ma być odpowiedzią na konkretny problem. Ktoś kupuje zwierzaczka, bo mu go żal, a potem dowiaduje się z forum, że zrobił źle i głupio. OK, warto napisać, żeby tego więcej nie robić, ale nie podciągajmy wszystkich problemów pod kwestię zakupu, bo wcale nieprawdą jest, że szczur z zoologa musi być trudny w oswajaniu, chory i ogólnie wybrakowany. A zauważyłam, że wielu nowym użytkownikom sprzedaje się taką wersję: wszystkie twoje problemy wynikają z pochodzenia szczura. Może to być prawdą, ale nie musi.
Gdybyś chociaż przez chwilę przed zakupem poszukała rzetelnych informacji na temat szczurów, wiedziałabyś, że
Nie wiesz, gdzie i jakich informacji szukała autorka wątku. Zarzucasz jej bezmyślność, a okazuje się, że to była raczej dezinformacja - zaufała komuś, kto twierdził, że się zna. I tak - dla mnie zacytowane stwierdzenie brzmi jak wywyższanie się.
Ale stało się, masz takiego szczurka.
Ojej, no teraz jakoś trzeba z tą tragedią żyć, co nie
Rozwiązaniem jest drugi szczur z adopcji
Drugi szczur (nawet taki cudny, wow i w ogóle z adopcji) nie jest cudownym lekiem na wszystko, pierwszego szczurka trzeba oswajać tak czy owak. Nawet jak pojawi się koleżanka, Luna nie zapała gwałtowną miłością do właścicielki. Trzeba nad nią pracować. Towarzysz to ułatwi, ale nie niweluje problemu.
Twój post również autorce tematu nie pomaga
To doczytaj go do końca. Pozdrawiam.
- ośmiornica
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz lis 04, 2012 8:15 pm
Re: 2 młode szczurki
łazienka odpada za dużo zakamarków za wanną pralką ... W sumie chyba najlepsza byłaby kuchnia i pokój mamy ale chybaby mnie zabiła gdybym przekroczyła próg ze szczurem a futrzaki skończyłyby za oknem, nie warto ryzykować
Re: Oswajanie
Hejjj mam pytanko jak na razie wychowuje jednego szczurka dopiero za miesiąc pojawią się fundusze na drugiego póki co chce wychować Lunę mam z nią mały problem booo w klatce ma domek, pięterko i rurę zrobiłam jej hamak i się wystraszyła dałam go wczoraj wieczorem aaa dzisiaj do południa latała jak szalona po całej klatce w końcu wyjełam jej ale dalej piszczy i boi się wejść do klatki i ciągle włazi mi na rękę i wchodzi pod ubranie albo chodzi cała po mnie pomóżcie co mam robić!!!!! nie mogę jej dać nawet jedzenia boo odrazu na mnie jest
Re: Oswajanie
Jak rozumiem, problem jest z powodu hamaczka czy z powodu nowej klatki? Z reguły szczury stresuje przebywanie w nowym pomieszczeniu.
Re: Oswajanie
Powodem jest hamak, klatkę ma cały czas tą samą dzisiaj jest już lepsza daje mi wsypać jedzenie:) aaa od kiedy można szczurka puścić na dywanie boję się że mi zwieje bo jeszcze nie przychodzi na zawołanie póki co była na łóżku ale pilnowana by sobie krzywdy nie zrobiła.
Re: Oswajanie
Szczura trzeba pilnować cały czas, także starego i oswojonego. Przychodzenie na zawołanie nic tu nie zmienia. Na dywan możesz puścić, kiedy upewnisz się, że szczur nigdzie nie ucieknie, to znaczy zabezpieczyłaś wszelkie dziury i szpary, gdzie szczur mógłby wejść i mieć problem z wyjściem. Wpuszczaj go tylko tam, gdzie masz pewność, że zdołasz go wyciągnąć. No i uwaga na gniazdka, kable etc.
Na razie puszczaj po mniejszych przestrzeniach: biurku, stole, kanapie, łóżku. I cały czas kontroluj!
Na razie puszczaj po mniejszych przestrzeniach: biurku, stole, kanapie, łóżku. I cały czas kontroluj!
Re: Oswajanie
Dzięki za informację:):)